Obóz Redarda

Temat edytowany przez Killroy - 21 sierpnia 2017, 17:44

Avatar
Konto usunięte
-Wpierw mi wytłumacz co się stało po tym jak mnie baran potrącił.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Zabiłem barana, po czym będąc pod jego truchłem coś tam nagadałem że poszedł sobie spać. Potem przyniosłem Cię do obozu i zdałem jako taki raport.

Avatar Angel_Kubixarius
Ecke ruszyl po wyśmienitym obiedzie do namiotu Redarda co by zyskać jakieś zadanie.

Avatar Rafael_Rexwent
Shibshi
- Moja towarzysz - Shibshi się uśmiechnął i wyciągnął z kieszeni w przepasce swojego ukochanego przyjaciela - Zwie się Makumba i prawie umie aportować

Avatar
Konto usunięte
Troyus
-Aha? Dzięki za ocalenie życia.-Podziękowała.
Ecke i Shibshi
Jesteś w namiocie Redarda aktualnie gada z jakimś murzynem właśnie mu odpowiedział.-Dobra znikaj mi z oczu i idź w stronę tej drugiej góry, nie tej z wodospadem.
Uther i Wulfgar
Skończyliście rozkopywać doły random robol powiedział-dobra zróbcie sobie przerwę bo jeszcze oprawiamy pale.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Powiedz mi gdzie jest Twój namiot, to Cię tam zaniosę.

Avatar maxmaxi123
Znów rozglądał się po obozie.

Avatar
Konto usunięte
Troyus
Wskazała namiot palcem.
Uther
Nic ciekawego, zachciało Ci się szczać.

Avatar maxmaxi123
Poszedł gdzieś w krzaki się odlać. Oczywiście zdjął pancerz. Oczywiście w krzakach. Oczywiście tylko dolną część.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Wziął ją niczym pannę młodą i skierował się do jej namiotu. Próbował sobie przypomnieć to ten dziwny lekarz mówił mu o tych ziołach. Żuć aż będzie gorzki smak, czy rzuć aż nie zniknie gorzki sam?

Avatar
Konto usunięte
Troyus
Aż zniknie, chyba tak twój ch*jowy mózg to zapamiętał. Wszedłeś do namiotu z swoją panną młodą, oczywiście zajebiście dobrze trzymało się ją za dupę i w ogóle. Widziałeś łóżko, działaj.
Uther
Ale warchlak.- Skomentował kobiecy głos obok, a po chwili poczułeś jak klepnęła Cię w pośladki, te się naprężyły.-Co za umięśniony zadem umhmh.-Powiedziała z rozkoszą.

Avatar maxmaxi123
Kiedy skończył, ubrał pancerz i znów rozglądał się po obozie.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Położył ją na łóżku.
- Lekarz dał mi zioła, ale nie jestem pewien do kiedy masz je żuć. Podobno mają uśmierzyć ból. Pójdę się go zapytać.

Avatar Angel_Kubixarius
- Panie, szukam jakiejś roboty na chwałę Kolonii

Avatar
Konto usunięte
Uther
Za tobą stała zajebista laska w czerwonym skąpym stroju.-Szukam zabawy. Dostarczysz mi rozrywki?-Duże cyce, duża dupa, płaski brzuch, a wokół pępka tatuaż symbolizujący słońce. Miała czarne faliste włosy i pociągłą twarz mówiącą-lubię się gryźć.
Troyus
-Nigdzie się nie ruszam...

Avatar
Konto usunięte
Ecke
-Do lasu cię nie wyślę bo cię pożrą wilki, możesz sprawdzić mokradła, mamy pakt z żabami więc cię nie zaatakują.

Avatar maxmaxi123
-Wybacz, ale mój rycerski kodeks, zabrania mi zabawy z ladacznicami.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Wyszedł z namiotu i poszedł do tego lekarza, który lubi robić zboczone miny.

Avatar Angel_Kubixarius
- Mam szablę, jestem wytrzymaly, wiec i las nie powinien byc problemem, ale skoro tak rzeczesz generale to udam się na bagna.

Avatar
Konto usunięte
Troyus
Jesteś na miejscu-Co?
Uther
-Nie jestem ladacznicą, po prostu dbam o morale w obozie-Powiedziała kuszącą.

Avatar
Konto usunięte
Ecke
-Nie przeżyłbyś, tam jest od cholery wilków. Idź na bagna, możesz udawać dyplomatę czy coś, zobacz po prostu czy jest tam coś ciekawego.

Avatar maxmaxi123
-O moje dbać nie trzeba.
Oddalił się od kobiety i znów rozejrzał się po obozie. Sprawdził też porę dnia.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Te zioła, powtórzyłby mi pan jak je się stosuje?

Avatar
Konto usunięte
-Athro mam na imię, i żaden Pan ku*wa, mam 25 lat. Przez tydzień raz dziennie ma rzuć to gówno potem wyje**ne ale nadal ma leżeć w łóżku.
Uther
Nic ciekawego, lekko po południu.

Avatar Angel_Kubixarius
- A więc te psie fi*ty występują tutaj tak jak na starym ladzie w watahach... no cóż w takim wypadku fakt, raczej nie dalbym sobie rady. W takim razie wyruszam na bagna.
Jak powiedzial tak zrobił - powoli udal sie w stronę bagien kierując sie cosuchszymi i stabilniejszymi ścieżkami.

Avatar
Konto usunięte
// Killroy daj mi jakiegoś posta, pogubiłem się

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Ale do kiedy ma to żuć, aż stanie się gorzkie?

Avatar
Konto usunięte
Tabitha
Stałaś na brzegu i widziałaś jak jakiś zjeb alchemik wpi***ala się tam jakby na jakąś ku*wa ekspedycję rozpoznawczą.

Avatar
Konto usunięte
Troyus
-Aż przestanie być gorzkie bo wtedy już witaminy się skończyły.

Avatar
Konto usunięte
// Ale że do wody włazi?

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Dzięki.- Wyszedł z namiotu i poszedł do tej kobiety co to uratował.

Avatar
Konto usunięte
//Łazi najsuchszymi ścieżkami.
-I?-Zapytała.

Avatar maxmaxi123
Dosiadł się do jakiejś grupki, jeżeli była takowa.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Masz to żuć raz dziennie przez tydzień aż straci gorzki smak.- Podał jej zioła.

Avatar
Konto usunięte
Troyus
-Dziękuję. Nie wiem jak się odwdzięczyć.-Zrobiła zmartwioną minę.
Uther
Dosiadłeś się do grupki jakichś randomów, ni to roboli ni to wojów. Właśnie jeden mówił.-Ku*wa byle przeżyć tę je**ną watahę.

Avatar maxmaxi123
-Jaką watahę, że te wilki?

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Nie musisz, źle bym się czuł gdybym Cie zostawił. Przynieść Ci coś do jedzenia?

Avatar
Konto usunięte
Uther
-No tak, te wilki z którymi walczyłeś Wielki Sku*wielu-grupa trochę dostała otuchy zauważając, że to ty WIELKI SKU*WIEL!

Avatar
Konto usunięte
Troyus
-Oh, dupę wilka bym zjadła.-Poprosiła.

Avatar maxmaxi123
-Z wilkami może łatwo pójść. Gorzej z ich samcem alfa.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Wyszedł z namiotu i poszedł do kucharza czy kogoś podobnego.
- Można prosić o dupę wilka?

Avatar Kuba1001
Moderator
Wulfgar natomiast poszedł do obozu coś zjeść i odpocząć.

Avatar
Konto usunięte
Uther
-Czemu to przecież wilk jak każdy, pewnie trochę większy. Musisz się tylko przepie**olić przez resztę.-Powiedział random.

Avatar
Konto usunięte
[bTroyus[/b]
-Bierz.-Powiedział sucho kucharzyna dając ci dupy.
Wulfgar
Dostałeś dupę wilka i piwko od kucharza.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Wziął ją i zaniósł kobiecinie.
- Proszę.- Wręczył jej dupę.

Avatar maxmaxi123
-Mimo to wolę nie próbować. Skoro aż tak duża wataha się go słucha, to musi być silny.

Avatar Kuba1001
Moderator
Zjadł i wypił, aby później rozejrzeć się po obozie.

Avatar
Konto usunięte
- Czego szukasz na mokradłach? Żaboludów? - Zapytała alchemika

Avatar
Konto usunięte
//to postać kubixa, aktualnie on jest w temacie mokradła xd

Avatar
Konto usunięte
Troyus
-Dziękuję-zaczęła wpi***alać dupę. Ty pewnie byś opie**olił inny zadek...
Wulfgar
Zauważyłeś za namiotami jakąś kobiecinę w skąpym czerwonym stroju...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku