Konto usunięte
Chcąc nie chcąc, wstała, ubrała się i wyszła na zewnątrz namiotu. Co to ona miała dzisiaj robić?
Konto usunięte
Tabitha
Wiesz, że faceci poszli naku*wiać w drzewa do budowy palisady, a zielarki poszły zbierać kwiatki i takie inne gówna. Do twoich uszu dobiegło uderzanie w kowadło.
Troyus
-To dalej, nie chcę siedzieć w tym obozie.-Wyruszyła w kierunku "góry przeciwnej do "naszej""
Konto usunięte
Poszła za dźwiękiem naku*wiania w kowadło. Dobrze jej się ten dźwięk kojarzył
Konto usunięte
Troyus
Zmiana tematu.
Tabitha
Masywny mężczyzna odziany w fartuch kowalski uderzał w rozgrzaną stal. Był łysy, a pod nosem miał wielki rudy wąs. Spojrzał na ciebie nie zaprzestając czynności.-Hę? Coś chcesz babeczko?
Konto usunięte
- Dałoby się coś zrobić z tym? - Wyciągnęła swój mizernej jakości sztylet. - Żeby miał jakąkolwiek wartość bojową. -
Konto usunięte
-Sama "to" coś wykułaś?-Nie przerywał naku*wiania, a iskry wzlatywały w powietrze.
Konto usunięte
- Wstyd się przyznać, ale tak. -
Konto usunięte
-Nóż do masła jest ostrzejszy od tego. -Teraz chłodził ostrze w beczce wody.- Ale mogę cię nauczyć lepiej wykuwać.
Konto usunięte
- Byłabymy wdzięczna. Narazie moje "umiejętności" opierają się na opowieściach z dzieciństwa opowiadanych przez ojca. -
Konto usunięte
-Jak masz na imię dziecinko.-Zostawił ostrze by się chłodziło i pompował powietrze do paleniska.
Konto usunięte
- Tabitha. Ty? - Przysunęła sobie jakiś stołek i usiadła koło niego
Konto usunięte
-Olaf.-Odwrócił się do Ciebie.
Konto usunięte
- Miło mi. - Potrząsnęła jego rękę
Konto usunięte
Jak na kogoś kto napi**dala w kowadło całe życie, potraktował uścisk z delikatnością...uuu....-Pokaż mi to coś.
Konto usunięte
- Tylko się nie śmiej. - Pokazała mu sztylet
Konto usunięte
Wziął go w ręce.-Dobrze wyważony, tylko jak mówiłem, nóż do masła jest ostrzejszy, chociaż dźgając mogłabyś zrobić krzywdę.
Konto usunięte
- Rozumiem, trzeba naostrzyć. - Pokiwała głową, udając że się na tym zna
Konto usunięte
-I naprostować bo jest krzywy jak h*j szatana.
Konto usunięte
-Nie, to twoja robota. Nauczę Cię.
Konto usunięte
- No dobra. Mówić Ci "Mistrzu" czy obędzie się? -
Konto usunięte
-Nie, tak mówi Redard na wojowników. Po prostu Olaf.
Konto usunięte
- Jasne. Od czego zaczynamy? - Wyciągnęła swój młot Kowalski
Konto usunięte
-Rozgrzej ostrze w palenisku, napompuj je powietrzem poprzez naciskanie tej koziej torby przywiązanej do rurki. Jak ostrze zmieni swój kolor na biało to wyciągnij szczypcami.
Konto usunięte
Zrobiła wszystko według jego poleceń
Konto usunięte
-Teraz połóż na kowadle i młotem uderzaj krzywizny ostrza tak by wyprostowały się w odpowiednią stronę.
Konto usunięte
- Dobra. - Wzięła młotek i zaczęła naku*wiać te kulfony
Konto usunięte
Szybko poszło ale nie idealnie.
-Masz dużo siły, gorzej z precyzją. Ale cóż trening czyni mistrza. Jest prawie prosty, ale popękał. Musisz nauczyć się traktować metal jak niesforne dziecko- przypie**ol mu tak by się nauczyło lepiej zachowywać, jednak nie za słabo bo nic z nauki nie wyniesie, i nie za mocno bo je zabijesz.
Konto usunięte
- Dobra, chyba czaję. Rozumiem, że spękane ostrze do wyrzucenia? -
Konto usunięte
-Raczej bym powiedział, że do jednorazowego oszczepu dobry. Ostudź w wodzie i połóż na stole.
Konto usunięte
Tak też zrobiła, starając się łagodnie położyć ostrze
Konto usunięte
Udało Ci się.-Umiesz walczyć?-Zapytał.
Konto usunięte
- A wyglądam Ci na kogoś kto umie? - Zapytała ironicznie
Konto usunięte
- Nie w tym przypadku. Nie potrafię walczyć. Co najwyżej kulawo wywołać młotem i tłuczkiem do ziemniaków
Konto usunięte
-Ale tarczę trzymać potrafisz?
Konto usunięte
- Chyba tak. Nigdy nie próbowałam, ale myślę, że tak. -
Konto usunięte
-Z swoją masą i siłą powinnaś przewalić kawał chłopa, leżącego łatwiej dobić.
Konto usunięte
- A masz może gdzieś w pobliżu jakąś tarczę? Chciałbym zobaczyć, jak to jest trzymać takie coś. -
Konto usunięte
Wziął ze stołu średnią tarczę, drewnianą o okrągłym kształcie.-Na początek ta.-Podał Ci.
Konto usunięte
Wzięła ją i przyjęła pozycję bojową, taką jaką kiedyś gdzieś widziała. Ciężar ciała oparła na lewej nodze, którą wyparła do przodu, a drugą zaparła się z tyłu w celu wychamowania siły wymaginowanego uderzenia
Konto usunięte
-Jak w wojsku. Umiesz używać tarczy.
Konto usunięte
- Juhu. Tylko raczej mi się nie przyda ta umiejętność, skoro cały czas siedzimy w obozie. No, nie licząc drwalów i wojów. -
Konto usunięte
-Nie wiadomo, zachowaj ją sobie.
Konto usunięte
- Dzięki. Sam ją zrobiłeś? -
Konto usunięte
- Ładna. Nie tylko w metalu masz talent. -
Konto usunięte
-Kowal tworzy z wszystkiego.
Konto usunięte
- Mhm. Dzięki za naukę tak wogóle. -