Pierwsza karta dla Vadera. Jak ci się nie spodoba to wstawię kolejną, po prostu nie chcę zaśmiecać Czatu trzema naraz...
Imię.: Samuel.
Nazwisko.: Bentley.
Wiek.: 18 lat.
Charakter.: Szczery, otwarty na nowe doświadczenia, pewny siebie i z nieco... Cóż, specyficznym poczuciem humoru. Do tego jest nałogowym wręcz kłamcą.
Zainteresowania.: Literatura (z naciskiem na kryminały), opera włoska, oraz muzyka jazzowa.
Rzeczy, których nienawidzi.: Osób niekulturalnych, bądź lekceważących sztukę.
Talent.: Saksofonista.
Umiejętności.: Ogólnie świetnie gra na wielu instrumentach. Ma fotograficzną wręcz pamięć, a jeśli jakaś książka mu się spodoba, nawet bez uczenia się jej będzie potrafił zacytować dowolny jej fragment. Jest szybki, zwinny i ma tak zwany "zmysł kieszonkowca". Bardzo spostrzegawczy.
Słabości.: Nie jest zbyt silny fizycznie, oraz ma po prostu za długi język (w sensie przenośnym).
Wygląd.:
Ubiór.: Nieodłączny, czarny kapelusz (jak na zdjęciu), biała, bądź szara koszula, czerwono-zielony krawat (też jak na zdjęciu), szare spodnie i czarne lakierki.
Historia.: Samuel nigdy nie znał swojego ojca. Miał trójkę młodszego rodzeństwa i wychowywał się w domu wspólnym jego matki i bezdzietnej ciotki, która chętnie pomagała owej biednej, schorowanej kobiecie, jaką była matka chłopaka. Na 10' urodziny dostał od ciotki (która trochę pieniędzy dla odmiany posiadała) drobną kwotę, którą pozwoliła mu wydać na cokolwiek tylko chciał, a on kupił sobie saksofon i poprosił ciotkę, aby zapisała go na lekcje gry na tym instrumencie. Dwa lata później matka Samuela ciężko zachorowała i chłopak, aby pomóc ciotce w opłacaniu leków dla niej, zaczął grać na ulicy na saksofonie, zbierając do kapelusza drobne, jakie zauroczeni niezwykłym jego talentem przechodnie często mu wrzucali. W pewnym momencie został dostrzeżony przez pewnego producenta, który zaproponował mu kontrakt na pięć lat (ze śmiesznie niskim wynagrodzeniem) i pracę w pewnym klubie z muzyką jazzową. Oczywiście zgodził się, gdyż dla obecnie 12' latka nawet takie grosze były bardzo cenne, ponieważ mogły uratować życie jego matce. A więc występował w tym klubie, opłacał leczenie swej rodzicielki, chodził do szkoły państwowej osiągając nawet całkiem dobre oceny, a w wolnych chwilach czytywał powieści kryminalne, które od pamiętnego debiutu Emilie Josette Corelli jej książką
Pakty z Diabłem stały się niezwykle popularne w Wielkiej Brytanii (kraju, w którym Samuel się wychowywał). Gdy skończył lat 17, otrzymał list z propozycją uczęszczania do elitarnej, prestiżowej szkoły
Subita Morte, którą oczywiście przyjął i jeszcze w tym samym roku wyjechał do Oregonu, zostawiając matce wszystkie pieniądze, jakie dotychczas zarobił, z nadzieją, że po ukończeniu tak wyjątkowej Akademii będzie go stać na zarobienie ich jeszcze więcej i ostateczne zakończenie problemów jego wiecznie schorowanej matki. Kto wie, może się to uda..?
Kilka słów od siebie.: Jest na drugim roku studiów. Zdarza mu się coś ukraść, choć nigdy nie zabiera tyle, aby poważnie zaszkodzić osobie okradanej. Ma ze sobą swój saksofon, oraz cztery pierwsze książki Emilie Josette Corelli -
Pakty z Diabłem,
Krew niewinnych,
Róża ognia i
Gra Anioła.
Tak, wszędzie będę wtrącała swoją pisarkę, nawet jeśli na chama... Może być czy jechać dalej z propozycjami? Jakoś weny nie miałam, więc postać może być kiepska, nic nie szkodzi, jeśli tak uznasz.
A wstawiam tutaj, zamiast na prywatnych, ponieważ na prywatnych nie mogłabym niczego już zmienić, gdybym dodała z błędem, a jestem dziś jakaś taka roztargniona i pewnie jakiś błąd tam jest...