paranolmal pisze:
To uczucie kiedy oglądasz gameplay z Danganronpy,podoba ci się fabuła i postacie ale nie masz PS Vity więc nie możesz w to grać tak jak w inne przygodówki. ;-;

Ekhem...Emulatory...Ekhem, ekhem. Przepraszam, kaszelek.

Historyjka pisze:
O czym znowu zapomniałam..?

Ten fragment z dobrem i złem co nas spotkało...

Nic takiego nie pamiętam...
Chyba nie spotkało mnie nic złego albo dobrego...

Można zaczynać?

Jeszcze nie. Muszę dodać jeszcze kilka podstawowych lokalizacji. Nie będzie to chyba jednak tak szybko, przez najbliższe trzy tygodnie jestem w Czechach, a hotel ma słaby zasięg internetu.

Dobra, a teraz proszę mi wyjaśnić, dlaczego dopiero teraz dowiedzieliśmy się o tym, że Kaeri ma narzyczoną i czy zostaniemy zaproszeni na ślub.
My w sensie ja. Mam gdzieś innych użytkowników.

Ał.

Dobra, Vapen to wyjątek, bo tak. Przyjdzie ze mną jako osoba towarzysząca.

<3

Jack zgarnął trzy zaproszenia. Jedziem.

Kaeri: Kiedy niby zgarnął zaproszenia!? Nawet ich jeszcze nie wydrukowałam!

[Nieznajomy]: Poza tym, poprawka: Narzeczonego. Jestem mężczyzną.

Kaeri: I moim ukochanym mordercą... Poznaliśmy się w więzieniu, wiecie?

[Nieznajomy]: Prawda. Mnie skazano za porwanie, następnie torturowanie i uśmiercanie nieletnich, pięknych dziewcząt, za to Kaeri trafiła do celi obok za liczne morderstwa na sierotach płci przeciwnej, których uroda przyciągała jej uwagę. Pasujemy do siebie, mamy podobne zainteresowania.

Spoko, nie obchodzi mnie to, bo i tak was nie shippuję. Chcę po prostu przyjść na ślub, bo śluby zawsze są za**biste. Zjem tort, wypiję trochę alkocholu i spróbuję poderwać kilku ładnych przystojniaków. Jeśli nie wyjdzie, to zawsze mam jeszcze Vapen.

Kaeri: Mogę dać Ci zaproszenie, kiedy już zostaną wydrukowane.
Ojciec Jane też jest zaproszony, jeśli to Cię nadal interesuje.

Po długim obserwowaniu go z ukrycia zdałem sobie sprawę, że nie mam u niego szans. Zwłaszcza, że kilka razy chyba zauważył mnie, gdy podglądałem go w nocy i najpewniej teraz uznaje mnie za jakiegoś poje**. Szukam więc nowej miłości życia.

Kaeri: Wiesz, większość czasu spędza w pracowni i rzadko sypia (chyba, że z kimś), więc to chyba zrozumiałe, że mógł Cię zauważyć. Nie pytaj skąd to wiem. Ale powodzenia w następnym związku. Może szkolny kurier? Sprawdzałam w aktach Historyjki i odkryłam, że jest biseksualny z mocnym naciskiem na mężczyzn. Z tym, że to nie jest człowiek. Jason też w sumie nie był.

Gosc_Od_Pizzy pisze:
Jeśli nie wyjdzie, to zawsze mam jeszcze Vapen.

Jak nie chcesz, to nie muszę z tobą iść.
Chociaż jestem ciekawa jak będzie. Lubię śluby.

Szkolny kurier? Podnieciłem się. Wyszukaj w tych aktach jeszcze jego numer, imię, nazwisko i dokładny adres zamieszkania, a będę twym dłużnikiem.

Vapen pisze:
Jak nie chcesz, to nie muszę z tobą iść.
Chociaż jestem ciekawa jak będzie. Lubię śluby.

Bardziej chodziło mi o to, że jeśli nie poderwę żadnego chłopaka, to wykorzystam to, że jesteś moją osobą towarzyszącą w odpowiedni sposób.

Mi też o to chodzi.
Chociaż teraz mam większą motywację by dopingować ci w znalezieniu ideału.

Aż tak bardzo mnie nie lubisz, że chcesz uniknąć mego towarzystwa? A co jeśli chciałem pooglądać tylko z kimś anime? Albo nadrobić zaległości w serialach? Zrobiło mi się zmutno z powodu tego, że uważasz mnie za jakiegoś okropnego zboczeńca

Co jest złego w tym, iż życzę ci znalezienia miłości życia? ;w;

To, że życzysz mi znalezienia miłości życia tylko, by uniknąć mego towarzystwa.

Ależ ja bardzo lubię twoje towarzystwo. Szczególnie gdy między nami jest ściana <3
Nie no, przepraszam, jeśli to tak zabrzmiało :c

Dobrze, że przynajmniej ciebie osobę to bawi >:(
Bardzo obchodzi mnie twoja opinia o mnie, dlatego fakt, że nie chcesz oglądać ze mną anime po ślubie, na którym mi towarzyszysz jest dla mnie conajmniej smutny. Zepsułaś mi humor na najbliższy tydzień Vapen :(
Widzisz, aż ze smutku użyłem emotikona, a ja niemalże nigdy nie używam tego emotikona!

Ojej no. I teraz będziesz się smucić?
Nie smuć się.
Bo ja też zacznę.
Uruchomisz karuzelę smutku, chcesz tego?

Specjalnie musiałaś zaznaczyć to miejsce, w którym mój telefon zaczął odpi***alać cuda z autokorektą?
Dzięki.
Dobiłaś mnie.
Jestem smutny i ośmieszony.
Sama sobie idź na ten ślub, skoro tak bardzo mnie nie lubisz.

Gosc_Od_Pizzy pisze:
Specjalnie musiałaś zaznaczyć to miejsce, w którym mój telefon zaczął odpi***alać cuda z autokorektą?

Oh, ale o co ci chodzi? :B

Po prostu świetnie.
Edytujesz posty by ośmieszyć mnie jeszcze bardziej?
Jestem smutny, podwójnie zostałem ośmieszony i zrezygnowałem z pójścia na ślub!
Czego ty jeszcze ode mnie chcesz?!

Samobó...
Nie, czekaj. Nie to.
Jak kupie ci budyń to poczujesz się lepiej?

Nie lubię budyniu!
Już nie!
Zbyt bardzo kojarzy mi się z kluskami, tobą i twoim klubem!

Czyli nie chcesz do klubu? :C

Nie, jeśli ty w nim jesteś!
A teraz zostaw mnie w spokoju bym się wypłakał i ostatecznie zabił...

Śmieszny gif z płaczącym afroamerykaninem nikomu z nas nie pomoże i dobrze o tym wiesz.

A jak cię ładnie przeproszę to dołączysz do klubu?

A jak cię ładnie poproszę to w końcu mnie zostawisz żebym się ostatecznie odwodnił z powodu płaczu i umarł?

O Boższ, a czemu ty taki emo jestes co? :/

Bo bardzo obchodziła mnie twoja opinia o mej skromnej osobie, a ty przyznałaś, że nie chcesz mi towarzyszyć podczas oglądania anime, po ślubie, na którym miałaś mi towarzyszyć, co najpewniej równa się temu, że mnie nie lubisz. Z tego też powodu musiałem zrezygnować z pójścia na ślub, bo chciałem, byś była szczęśliwa, a ja bym pewnie wszystko zepsuł. Ty niedługo potem postanowiłaś ośmieszyć mnie bez powodu edytując komentarz, w którym wcześniej wypominałaś mi błąd. Łącząc to wszystko dowiesz się, dlaczego jestem smutny droga Vapen.
M̶i̶m̶o̶ ̶w̶s̶z̶y̶s̶t̶k̶o̶ ̶w̶c̶i̶ą̶ż̶ ̶n̶a̶s̶ ̶s̶h̶i̶p̶p̶u̶j̶ę̶

Przepraszam bardzo, czy ty masz rozum i godność człowieka?
Nie wyraziłam chęci pójścia z tobą na oglądanie anime pełna wiary, że uda ci się znaleźć miłość twego życia.
Ale ty nie, ty od razu odbierasz to jako atak na twoją skromną osobę >:c
No i ja, biedne zdezorientowane dziecko, nie wiem co zrobić bo z jednej strony nawet lubię cię 2/10, ale z drugiej nie mogłam oprzeć się pokazania twego (nie)karygodnego błędu, by późnej wrednie go edytować.
Idąc ze mną gdziekolwiek musisz zdać sobie sprawę, że jestem osobą która nigdy nie opuści okazji pokazania komukolwiek mojej wyimaginowanej wyższości nad resztą świata.
Zresztą już powiedziałeś, że jestem twoją osoba towarzyszącą na ślubie, więc pójdziesz tam ze mną, nawet jakbym miała cię porwać i siłą tam zaprowadzić.

Plottwist, a co jeśli ty jesteś miłością mojego życia?
O tym nie pomyślałaś.
Teraz tak czy inaczej będziesz oglądała ze mną anime.

To wtedy musiałbyś mi to na tym ślubie powiedzieć. Na jedno wychodzi.
Ale ja wybieram, bo muszę dokończyć K-project.

Ale ja nawet K-project nie zacząłem oglądać. Mimo wszystko się zgadzam, bo lubię, kiedy zachowujesz się jakbym był twoją dz*wką bez wolnej woli.

Cały świat jest moją dz*wką bez wolnej woli.
Oprócz Historyjki. Ona ma bardzo wolną wolę.

I tak oto doszliśmy do porozumienia.
Te porozumienie to mały krok dla człowieka, ale wielki krok dla paringu Pizzaboy x Vapen. Nazwę się dopracuje potem.

Wątpię by ludzkość się tym krokiem przejęła. Nawet go nie zauważy.
PizzaVapen \o/

WapiennaPizza
Szczyt moich możliwości. Lepszej nazwy i tak nie wymyślę, bo nie umiem być kreatywny.

Widać :v
Vapen_Od_Pizzy

Vapen_Od_Pizzy mi się podoba.
Teraz czekać aż paring stanie się kanoniczny, albo aż zostanie wypchnięty przez jakiś inny paring.
Kocham robić z życia jakiś wielki fandom pełen paringów

A co z twoim OTP TikoPl x Vapen?
Póki co on jest chyba kanoniczny.

Kłamałen z tym OTP. Mój prawdziwy OTP to Obama x Kim Jong Un.
A jeśli dołączę do twojego kluskowego klubu i stanę na drodze waszej miłości?

Jak to powiedział Tiko:

TikoPL pisze:
ale kluski zawsze mozesz z nami zjesc :))) kluskowych przyjaciół nigdy za wiele

Z Tikiem łączą mnie tylko kluski i to, że przetrzymuje jego dzieci, żeby później sprzedać ich organy.
Ale to tajemnica.