[Czat]

Avatar Historyjka
Właścicielka
Na razie raczej nie. Nie mam nastroju, by doszukiwać się czegoś niepoprawnego.

Avatar Vader0PL
Jack
Szukam grafik, które mogą pasować do Ivana jako dorosłego.
Przyda się, jeżeli Historyjka się zgodzi ;-;

edit: Jak można takie rzeczy publikować w sieci? Niewinni mogą zobaczyć ;-;

edit2: Co do...?! Kto do cholery rysuje homosiów podczas stosunku?! I dlaczego to udostępnia?!

Avatar
Konto usunięte
Właśnie poznałeś poświęcenie w sprawie dobrego,pasującego obrazka.;-;

Avatar Vader0PL
Jack
Idę się podtopić w wodzie święconej.
[Wychodzi]

Xavier
Historyjka... możesz to usunąć? Proszę.

Vader
To ja idę do kuchni. I raczej prędko nie wrócę.
[Wychodzi]

Avatar Historyjka
Właścicielka
Teraz czas na weselsze wieści. Wybrałam w końcu trójkę stażystów, którzy z nami zostaną!
Wiecie, kiedy Kaeri, Jane i jeszcze ktoś są nauczycielami, ktoś musi ich zastąpić.

A więc biorę Lavender, mutantkę od ognia i energii, czy czym ona tam była..!
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Zostawiam Briannę, bezczelną reinkarnację Junko, która przyjaźni się z moją wspólniczką..!
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Oraz awansowałam Vincenta, reinkarnację Fujisakiego, która robi u nas na zmywaku..!
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Historyjka.: Pierwsze słowa, jako nowi moderatorzy..?

Lavender.: Dziękuję za wybranie mnie! Obiecuję, że nie zawiodę i dam z siebie wszystko!
[Historyjka.: Vader, to będzie od dziś twoja pomoc przy spełnianiu moich życzeń...]

Brianna.: Dla mnie było oczywiste, że zostanę! Jak można by mnie wyrzucić!?
[Historyjka.: Z wielką przyjemnością, ale Jill mnie namówiła, bym cię oszczędziła...]

Vincent.: Em... To znaczy, że już nie będę musiał robić na zmywaku..?
[Historyjka.: Będziesz musiał. Po prostu będziesz miał też kilka innych obowiązków...]

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Żaden inny stażysta nie zostaje. Ellen też wylatuje na bruk. Podobnie jak Juan i Shadow.
A szkoda, nawet ich lubiłam... No trudno! Nie zdali to ich problem!

Avatar Historyjka
Właścicielka
Vader0PL pisze:
Jack
Idę się podtopić w wodzie święconej.
[Wychodzi]

Xavier
Historyjka... możesz to usunąć? Proszę.

Vader
To ja idę do kuchni. I raczej prędko nie wrócę.
[Wychodzi]


Historyjka: Zrobione. Spokojnie, nie pokazałam najgorszego...

Avatar Vader0PL
[Jack wraca]
Jack
Dobrze. Fandomy to zło. Grosze od polityki, pięknych kobiet, czy fanatyków.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Historyjka: Szkoda mi tylko trochę Ellen. Wyrzucenie stąd jest równoznaczne z trafieniem do lochów i późniejszą egzekucją. A że nieśmiertelnej nie zabijesz ścinając łeb, bądź sadzając na krześle elektrycznym, będzie miała przejażdżkę w stylu Prometeusza, tyle, że zamiast sępów i skały dostanie jej się nieskończenie mnóstwo różnych prób zabicia jej. Obecnie zdaje się kat próbuje ją utopić. Ma głowę pod wodą od około godziny, płuca pełne wody, a serducho jej i tak bije! Ktoś chce pomóc dobić naszą Ellen? Każda pomoc mile widziana...

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
//Tak, jej wizerunkiem jest Miku Hatsune z Vocaloidów. Nie czepiać się, moim zdaniem pasuje.

Avatar Vader0PL
Jack
Mógłbym sprawić, że zniknie, jednak nigdy nie będziesz mieć pewności, czy jest martwa...

Xavier
A ty co znowu knujesz?

Jack
Ja? Nic. Jestem uczciwy i wypełniam umowy w 100%.

Xavier
Właśnie to mnie martwi.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Historyjka.: Sama nie wiem. Jane właśnie pokłóciła się z Jill, zgadnijcie, która ofiara była powodem kłótni. Czerwonowłosa jak na razie żąda wypuszczenia jej siostry. Mówię na razie, bo dziewczyna jeszcze nie wie, kto przyczynił się do śmierci Ash'a. Jak się dowie pewnie sama będzie chciała pomóc przy egzekucji. Dla odmiany ja wdałam się w dyskusję z Kaeri, czy należałoby najpierw spróbować spalić Ellen na stosie czy oddać ją naszej uroczej morderczyni z sąsiedztwa... Jak myślicie? Sama jestem za tym spaleniem. Trochę łagodniejsze rozwiązanie...

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Avatar
Konto usunięte
Gratuluję Vincent! Może uczcimy to idąc do kina albo jakiejś restauracji?

Avatar Vader0PL
Jack
No cóż. Moja zbroja wytrzyma jej natarcie, jeżeli dowie się, kto pomagał. A Eksperymentu-3x8 nie da się zabić. Mefa też nie.

Xavier
Mówiłem już, nie nazywaj mnie eksperymentem.

Jack
Oh, uspokój się Xavier.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Gosc_Od_Pizzy pisze:
Gratuluję Vincent! Może uczcimy to idąc do kina albo jakiejś restauracji?


Vincent.: Ech... W sumie czemu nie? Kino brzmi w porządku...

Brianna.: Idę z wami! Dawno nie byłam na żadnym ciekawym filmie!

Lavender.: Chciałabym też iść, ale Historyjka kazała mi okiełznać ten burdel w komputerze po Kaeri. Boże, nie sądziłam, że ktoś może mieć tyle krwawych zdjęć w roboczym laptopie...

Brianna.: Możemy na ciebie poczekać...

Vincent.: Właśnie. Wszyscy zostaliśmy moderatorami, więc chyba wszyscy musimy to uczcić?

Lavender.: Jak miło... Postaram się z tym szybko uwinąć!

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Avatar Historyjka
Właścicielka
Vader0PL pisze:
Jack
No cóż. Moja zbroja wytrzyma jej natarcie, jeżeli dowie się, kto pomagał. A Eksperymentu-3x8 nie da się zabić. Mefa też nie.

Xavier
Mówiłem już, nie nazywaj mnie eksperymentem.

Jack
Oh, uspokój się Xavier.


Historyjka.: Bardziej chodziło mi o Ellen. Niby nie umrze, ale chyba widziałeś, jak bardzo jest asertywna w stosunku do siostry... *Sarkazm*

Jill.: Pewnie dałaby sobie jelita wypruć i jeszcze stwierdziłaby z uśmiechem, że na to zasłużyła.

Historyjka.: Dokładnie. A w zasadzie to co teraz u naszej słodkiej Ellen?

Jill.: Słucha sobie muzyki. Tej od Musica, która rozpuszcza mózg.

Historyjka.: Brzmi ciekawie, idę oglądać. Przypilnuj nowych moderatorów, dobrze? *Wychodzi*

Jill.: Jasne, jasne... *Siada na kanapie i zaczyna czyścić swoje katany z krwi*

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Avatar
Konto usunięte
Przepraszam, ale muszę na chwilę wyjść. Zaraz wracam.
*wychodzi z pomieszczenia a zza drzwi słychać krzyki rozpaczy. Po chwili wchodzi spowrotem do środka*
Cieszę się, że spędzimy razem czas Vincent i reszto.

Avatar XiaTheWolf
Junko, Fujisaki.. Jeszcze daj Mahiru, Chiaki i Ibuki, a będę w niebie.

Avatar
Konto usunięte
XiaTheWolf pisze:
Junko, Fujisaki.. Jeszcze daj Mahiru, Chiaki i Ibuki, a będę w niebie.

Sakura the only true waifu.
Chihiro the only true husbando.
Reszty mi nie potrzeba.
No może jeszcze Nagito i panna Peko, ale oni są zaraz za Sakurą i Chihiro.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Gosc_Od_Pizzy pisze:
Przepraszam, ale muszę na chwilę wyjść. Zaraz wracam.
*Wychodzi z pomieszczenia a zza drzwi słychać krzyki rozpaczy. Po chwili wchodzi z powrotem do środka* Cieszę się, że spędzimy razem czas Vincent i reszto...


Lavender.: *Pracuje przy komputerze* Boże, nigdy tego nie skończę...

Brianna.: Pośpiesz się! Chcę już wychodzić! Poza tym, zgłodniałam, mam ochotę na popcorn...

Vincent.: Posuń się, Lavender. Zrobię to za ciebie... *Podchodzi do laptopa*

Lavender.: No dobrze... *Wstaje* Jeśli to nie kłopot. Nie znam się na informatyce...

Vincent.: *Po kilku sekundach* Gotowe. Możemy iść!

Brianna.: Jak to tak szybko zrobiłeś!? Widziałam ten komputer, to jedno wielkie wysypisko!

Vincent.: *Uśmiecha się* Przeszukałem wszystkie pliki i foldery, po czym stwierdziłem, że ta cała Kaeri oprócz internetu i programu do pisania nie miała na dysku niczego, co by się nadawało do użytku. Wyczyściłem więc cały system i zainstalowałem to, co było potrzebne. Łatwizna!

Lavender.: *Rzuca mu się na szyję* Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki!

Brianna.: Bez tych czułości! Chcę ten popcorn, wychodzimy!

Lavender.: Raz jeszcze dziękuję... *Puszcza Vincenta* W sumie też mam ochotę na popcorn...

Vincent.: Nie ma za co dziękować. Pomaganie to dla mnie przyjemność... To idziemy?

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]

Avatar XiaTheWolf
Gosc_Od_Pizzy pisze:
Sakura the only true waifu.
Chihiro the only true husbando.
Reszty mi nie potrzeba.
No może jeszcze Nagito i panna Peko, ale oni są zaraz za Sakurą i Chihiro.

A-ale... Mahiru to super-fotograf.... A Chiaki to super-gracz...

Avatar
Konto usunięte
Przytulała mojego Vincenta...
Jakaś dz*wka przytulała mojego Vincenta...
Jak ona mogła...

Ta... Chodźmy już... Ponieważ to wasz sukces to ja za wszystko zapłacę w kinie.
*wychodzi na zewnątrz i czeka za resztą*

Avatar Historyjka
Właścicielka
[Po chwili Lavender, Brianna i Vincent wychodzą z budynku...]
[...Ale dla odmiany Historyjka wróciła z lochów.]

Historyjka.: Jill, nie masz mi może czegoś do powiedzenia?

Jill.: *Polerując katanę* To znaczy? Na oświadczyny za wcześnie, His, więc nawet nie licz...

Historyjka.: Nie o tym mówię! Jill, po jaką cholerę dałaś Ellen ułaskawienie!?

Jill.: Ach, to... Powiedzmy, że mnie przekonała. Ładna i zdesperowana. Zdecydowanie mój typ...

Historyjka.: Jeillain! Jak mogłaś!? I co mam teraz z nią zrobić, na staż jej znowu nie przyjmę!

Jill.: Hmm... To może zrób z niej niewolnicę, albo co..? Żywa i tak będzie, więc zrób z niej jakiś...

Historyjka.: To co chcesz dalej powiedzieć nadaje się do grupy, która nie jest 18+?

Jill.: *Cisza* [Po chwili] No to powiedzmy, że użytek. Tak będzie bezpieczniej rzec.

Historyjka.: Mhm... Dobra, głosowanie! Moderatorzy jak widzę wyszli, więc drodzy użytkownicy...

Jill.: Właśnie. Kto jest za tym, by dalej próbować zabić Ellen, a kto za tym, by zrobić z niej sługę..?

Historyjka.: Ale bez podtekstów, Jill. Wiem, o czym ty myślisz i nie podoba mi się to...

Jill.: No dobrze, no to powiedzmy, że posługę domową. Lepiej?

Historyjka.: Bo ja wiem...

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie [Czat]
//Na pierwszym wizerunek Jill, jakby co...

Avatar
Konto usunięte
Jeśli te prace będą upokarzające i nieludzkie,czemu nie.

Avatar XiaTheWolf
Zdałam sobie sprawę, że Akademia jest w Oregonie.. Zaraz pojawi się tornado, okaże się, że któryś z uczniów umie cofać czas, uratuje swojego przyjaciela z dzieciństwa od psychola z pistoletem i będzie robić zdjęcia błękitnym motylom!
...Błagam niech ktoś zrozumie o co mi chodzi..

Avatar
Konto usunięte
Life is strange...
Mam nadzieję że kiedyś będzie coś podobnego.

Avatar XiaTheWolf
paranolmal pisze:
Life is strange...

Bingo!

Avatar Vader0PL
Erotta pisze:
Chamska reklama pewnego (mojego) PBF'a...
www.grupy.jeja.pl/5240,danse-macabre-pbf.html

Podaję też link do opisu: justpaste.it/Danse_Macabre

[*]

Avatar Erotta
No co? Siostra mi pozwoliła robić co chcę, kiedy jej na Jeja nie ma, ale że nie dała mi hasła to piszę tutaj w ten sposób... A właśnie, zapomniałam przekazać, że jej przez jakieś dwa tygodnie nie będzie. Pojechała do Jaworzna, do swojego chłopaka w odwiedziny.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Karolina, mogłaś mnie o to hasło po prostu zapytać... Ale no dobrze, pisz tak, skoro wolisz.

Avatar Erotta
Z mojego konta mi się dobrze pisze. Ale dzięki...

Avatar Erotta
Siostruś? Obraziłabyś się, jakbym znowu tu się chamsko zareklamowała..?

Avatar Historyjka
Właścicielka
Po pierwsze - Przeginasz. Po drugie - Siedzisz do cholery jasnej w pokoju obok! Mogłabyś ruszyć ten swój tłusty tyłek, przywlec się do mojego pokoju i na żywo się mnie zapytać! Ech... Ale niech ci będzie. Tylko żeby mi to był ostatni raz!

Avatar Erotta
Nie przyjdę do ciebie, bo jestem zbyt leniwa...
I wcale nie mam tłustego tyłka, jestem szczuplejsza od ciebie!
A oto i reklama mojego nowego PBF'a.:

www.grupy.jeja.pl/5284,time-to-die-pbf.html

Time to die. Czas umierać.

Budzisz się w ciemnym, chłodnym pomieszczeniu.
Pamiętasz tylko swoje imię, nazwisko i wiek. Nie masz nawet pojęcia jak się tam znalazłaś/eś.
Budynek, w którym się znajdujesz okazuje się być z czasem tak zwanym Domem Śmierci.
Nikt, kto się tu budzi niczego nie pamięta, ani nie zna osób, z którymi się tu znajduje.
Warunki są tu raczej surowe, a istnieje tylko jeden sposób, aby zdobyć jedzenie i picie.
A mianowicie jeśli wieczorem wrzuci się kogoś do pewnego pomieszczenia, zwanego Pokojem Ofiar i zamknie się go tam na klucz, rano znajdzie się jego zmasakrowane ciało, oraz wszystkie potrzebne nam akurat rzeczy, nie tylko artykuły spożywcze.
Żeby się stamtąd wydostać, należy przypomnieć sobie całe swoje życie.
Ale nie uda ci się to, jeśli tylko będziesz tak rozmyślać i próbować odzyskać wspomnienia.
Możesz tutaj zdobyć specjalne przedmioty, które odblokują ci chociażby kawałeczek pamięci.
Czasami są to zdjęcia rodzinne, czasami jakieś listy prywatne, a czasami drobne przedmioty, będące drobną wskazówką, nakierowującą daną osobę na właściwy trop w przypominaniu sobie.
Ale jak zdobyć te przedmioty? Ależ to proste, należy kogoś zabić!
Ma być dokładnie zero świadków, oraz zero dowodów na ciebie.
Jeśli tak się stanie, w nocy otrzymasz kopertę z takowym przedmiotem, bądź w zależności od sposobu dokonania morderstwa nawet z kilkoma przedmiotami.
Zaczniesz zsyłać swoich nowych znajomych na pewną śmierć w zamian za jedzenie?
A może zaczniesz zabijać, aby wszystko sobie przypomnieć i zostać uwolnionym?
Może to ciebie ktoś zamknie w Pokoju Ofiar i wystawi na pewną śmierć?
Żeby się przekonać, dołącz do grupy i weź udział w rozgrywce...

Zdjęcie użytkownika Erotta w temacie [Czat]

Opis grupy.: justpaste.it/Time_To_Die
Regulamin Domu Śmierci.: www.grupy.jeja.pl/topic,45842,regulamin-domu-smierci.html

Tak więc czas umierać...

Avatar
Konto usunięte
Jeśli chodzi o Danganronpę 3 to polecam zagrać jeszcze w Danganronpa: Another Episode. Jest to spinoof, który teraz okazał się bardzo ważny dla fabuły trójki, a przynajmniej Future Arc.

Avatar gulasz88
Witam.
Co byście powiedzieli o steampunkowej anty-utopii w której możesz być kim tylko chcesz, walczyć z systemem, wspierać system lub być zwykłym człowiekiem który próbuje uczynić swoje życie lepszym? Jeśli któraś z tych opcji ci się spodobała to zapraszam śmiało do mojej nowej grupy o wdzięcznej nazwie Intrios!
Link: www.grupy.jeja.pl/5290,introis-pbf.html

Avatar Vader0PL
I zostałem sam. W sensie, że z tych, którzy tutaj piszą ze mną.
Xavier pojechał do Baku, stolicy Azerbejdżanu, a Jack do Władywostoku.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Historyjka.: Mhm...

Lavender.: To w sumie dobrze. Trochę więcej spokoju.

Ellen.: A mi tam szkoda. Odkąd pewna osoba wróciła Jane ciągle ma mnie na oku...

Brianna.: I chciałabyś, aby Jack znów pomógł ci go zabić?

Ellen.: Correct. Chociaż zabić to za mocne słowo... Może bardziej usunąć z listy tych żywych?

Lavender.: Historyjka, kogo ty przyjęłaś na moderatora pomocniczego!? To wariatka...

Historyjka.: Ale nieśmiertelna, więc nie mogłam jej się pozbyć. No i dobrze sprząta.

Vincent.: Zgadza się. Odkąd Ellen tu pracuje mam mniej obowiązków...

Brianna.: Ale dalej robisz na zmywaku..?

Vincent.: A dodatkowo jestem od niedawna informatykiem Historyjki.

Lavender.: Nie czyści za to toalet. To obowiązek Ellen, a przynajmniej teoretycznie.

Brianna.: Mhm. Jill namieszała w rozpisce i przypisała to Vaderowi.

Ellen.: A w sumie to gdzie jest Jill..?

Historyjka.: Do wojska pojechała. Mówiła coś o zamachu na papieża czy jakoś tak...

Vincent.: Umm... Jill nie mówiła kiedyś, że jest muzułmanką?

Historyjka.: No jest, a co?

Vincent.: No to nie mam już pytań.

Avatar Vader0PL
Jest spokojnie, to fakt. I nudno. Za bardzo.
Praktycznie rzecz ujmując, pozostało mi pracowanie u Historyjki, oraz wpłacanie okrągłych sum Ivanowi.
To coś przypominającego rentę. W końcu jego ojciec robił dla nas. Jego pieniądze przeszły na syna.
Tak poza tym, Jane go chociaż odwiedza, czy trzyma tylko na oku Landersa?

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ellen.: Odwiedza, odwiedza. Zabiera go ze sobą za każdym razem, kiedy tu przyjeżdża, tylko go z pokoju nie wypuszcza. Jakoś w końcu moja siostrzyczka musiała zajść z nim w ciążę, czyż nie? Prawie nie opuszcza go na krok, ma wolne kiedy któreś jest w łazience, albo kiedy Ash przyjeżdża i jest zajęta próbami zwrócenia na siebie jego uwagi, bądź wyżywaniem się na mnie za to, że ta uwaga nie jest poświęcana jej, a mi. Nawet kiedy jedzie robić zamach na Królową i przy okazji się z nim spotkać to ciągnie Ivana ze sobą...

Avatar Vader0PL
Jack też brał Ivana ze sobą. Jednak zapewne w innym celu.
Raz, w Caracas posłużył się nim jako przynętą na wojskowych przed bazą wojskową.
Prawie podziałało.
Wracając do tematu, to chyba mu to nie przeszkadza, prawda?

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ellen.: Nie, raczej nie. Prawdę mówiąc ich związek zdaje się być trochę toksyczny, ale oboje są raczej szczęśliwi. A Jane za dwa miesiące rodzi, ma brzuch już taki duży, że zastanawiam się czy to nie jest przypadkiem ciąża mnoga...

Historyjka.: Jest. Kiedy wypruwałam jej jelita na wierzch widziałam na własne oczy. To trojaczki.

Lavender.: Jakiej płci? Mieszane czy takie same? Jednojajowe czy wielojajowe?

Historyjka.: Dwaj chłopcy i dziewczynka. Wielojajowe, choć jak na moje oko i tak bardzo podobne.

Ellen.: Chcę być matką chrzestną, jak już wspominałam.

Historyjka.: A Jane chce, aby ci kwasem twarz zalało, aby Ash cię nie chciał. Jak już wspominała.

Avatar Vader0PL
Jeżeli sprawdzi się scenariusz Xaviera, że urodzi się normalny, pół-demon i demon, to się poddaję.
Tak poza tym to Jack wysłał mi wiadomość, pyta się, co wam kupić.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ellen.: *Wychodząc z kuchni* Vader, mógłbyś przyjść na chwilkę do kuchni i nam pomóc? W nocy, kiedy cię nie było, Historyjka ogłosiła, że zaprasza gości i trzeba przygotować wszystko na przyjęcie. Lavender zajmuje się daniem głównym, ja gotuję zupę, a Vincent przygotowuje przystawki. Zająłbyś się deserem? A później trzeba się jeszcze będzie podzielić w obowiązkach rozrywkowych, ma być muzyka z conajmniej trzema instrumentami, śpiew, oraz jest potrzebny ktoś, kto będzie robił za kogoś na kształt kelnera podczas przyjęcia... Urwanie głowy, po prostu.

Avatar Vader0PL
-Co przygotować? Włoskie tiramisu? Turecka baklawa? Austriacki Tort Sachera? Quindim z Brazylii? Świetna też byłaby do tego Australijska Pavlova i Gulab jamun z Indii. Albo wiesz co? Wszystkiego po trochu, wtedy będę miał czas też na Francuski suflet i Angielski pudding!
*Zakłada czapkę szefa kuchni*
I łapy precz od ciasteczek i lodów czekoladowych.
*Wchodzi do kuchni*

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ellen.: Da się zrobić. To wracam do tych zup... *Wraca do kuchni, gdzie gotuje się około dziesięć garów z zupą, każdą inną* Z tego co wiem to ulubione zupy Historyjki... No i dwa gary zajmuje pomidorowa, jedna z ryżem, druga z makaronem. To zdaje się jej ulubiona...

Avatar Psychopata_
Miło patrzeć jak inni pracują...
* Mówi opierając się o futrynę. *
Musicie kiedyś też tego spróbować.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ellen.: Vader, Lavender, Vincent! Wszystko już gotowe? I gdzie Brianna, dzisiaj w ogóle jej nie widziałam, a przecież też miała pomagać! Co za nieznośna dziewucha...

Vincent.: Moja praca skończona, więc mogę jej poszukać...

Lavender.: Pomogę ci jak tylko skończę ostatni rodzaj sosu. Ellen, jak twoje zupy?

Ellen.: Wyszły lepiej, niż się spodziewałam. Vader, co z deserem?

Vincent.: To ja idę szukać Brianny, goście będą już za godzinę i kilka minut... *Wychodzi*

Avatar Vader0PL
Wszystko co powiedziałem jest zrobione.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ellen.: Dobrze. Lavender, ile zostało czasu..?

Lavender.: *Zerka na zegarek* 15 minut i 18 sekund...

Ellen.: A Vincent i Brianna jeszcze nie wrócili... Ech. No trudno, trzeba podzielić się zadaniami.

Lavender.: Biorę pianino! Jestem w tym całkiem niezła...

Ellen.: A ja wezmę się za wokal. Nie bez przyczyny mam wizerunek z Vocaloidów.

Lavender.: A ty, Vader? Jakiś instrument muzyczny czy obsługa gości?

Avatar Vader0PL
Instrument muzyczny. Mógłby być saksofon, albo gitara.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Historyjka
Właściciel: Historyjka
Grupa posiada 849 postów, 15 tematów i 6 członków

Opcje grupy Akademia Sub...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Akademia Subita Morte [PBF]