Karczma "Smocza Jama"

Avatar
Konto usunięte
Bał sie orka wiec zniżył cenę.
-Dla pana... 30 monet.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Prychnął i rzucił Ci dwadzieścia.
- Będzie trzydzieści, nie? - spytał, mierząc Cię spojrzeniem, które mówiło, że, wbrew pozorom, jest dość dobry z matmy, a od tej odpowiedzi zależy Twoje życie...

Avatar
Konto usunięte
-T-Tyle wystarczy. Smacznego. - Schował monety do mieszka i stanął zza ladą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mogłeś stamtąd obserwować konsumpcję dzika w wykonaniu Orka, a także wejście do karczmy Elfa i Elfki.

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał na nowych gości.
-Witam, coś podać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Elf zbył Cię machnięciem ręki i zasiadł z towarzyszką przy stoliku najbliżej drzwi.

Avatar
Konto usunięte
W takim razie dalej stał za ladą nic nie robiąc.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I pewnie byś tak stał, gdyby nie Ork, który zawołał:
- Karczmarz, cho no tu!

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do orka.
-Słucham. O co chodzi?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Znasz Ty tych drzewojebów? - spytał, wskazując na Elfy.

Avatar
Konto usunięte
-Nie... Czemu pan pyta?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Bo nie lubię drzewojebów! - warknął. - Straciłbym apetyt, ale dobrze, że już zeżarłem dzika.

Avatar
Konto usunięte
-Widzi pan, w takim razie jeśli pan nie lubi elfów, należy nie przekraczać progu mojej karczmy, bo tolerujemy tu każdego. - Odpowiedział z pogardą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ork wstał i popatrzył na Ciebie z góry. Dosłownie i w przenośni. Później splunął Ci pod nogi i ruszył w kierunku wyjścia.

Avatar
Konto usunięte
Posprzątal po nim i wrócił zza lade obserwując elfów

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zdążyłeś tylko posprzątać, bo Ork nie wyszedł, a zatrzymał się przy Elfie i chyba z nim o czymś rozmawiał.

Avatar
Konto usunięte
Obserwował orka, nie mial ochoty na burdy w karczmie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Elfy pomyślały podobnie i postanowiły opuścić lokal, żeby nie denerwować Orka. Ten jednak postanowił sprowokować burdę, robiąc to przez klepnięcie w tyłek towarzyszki Elfa. Ten warknął coś, Ork się zaśmiał i dobył topora, a w odpowiedzi Elf wyciągnął dwa lekkie miecze jednoręczne, natomiast Elfka sztylet.

Avatar
Konto usunięte
-Hej, hej! Spokój! - Wybiegł karczmy i spróbował zawołać straże.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy stoją przy wyjściu, więc raczej nie opuścisz jej tak łatwo.

Avatar
Konto usunięte
-Spokój ku*wa! Na zewnątrz się lejcie!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie odniosłeś tym żadnego skutku, a Ork ruszył do walki, zamachują się toporem na głowę Elfa. Ten gładko zablokował cios i wyprowadził kolejny, uderzając w twardy pancerz Orka. Wojownik wyjął ciężki miecz i rzucił się z większą furią na Elfa.

Avatar
Konto usunięte
Pobiegł po jakiś nóż z kuchni i spróbował wypatrzyć jakiś odsłonięty punkt u orka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jedynie na karku, choć mieszanie się do starcia nie jest dobrym pomysłem...
Niemniej, Elf zdołał jakoś zablokować ciosy, a nawet zadać cios, który pozbawił Orka ucha. Ten jednak nie wydawał się tym przejmować. Zamachnął się mieczem i zablokował oba elfickie miecze. Następnie użył topora, który wbił się w czaszkę Elfa, rozchlapując na około resztki mózgu i czaszki oraz krew. Natomiast Elfka warknęła i rzuciła się na Orka, choć nie mogła nic zrobić. Ork dobrze o tym wiedział i zostawił topór w głowie Elfa, walcząc tylko mieczem. Jednak szybko się znudził i uderzył pięścią w twarz Elfki i powalił ją na ziemię. Dopiero wtedy odwrócił się i spojrzał na Ciebie, a później na nóż.
- Na mnie żeś szedł, Ty ku*wa śmieciu?! - warknął, kręcąc młynek zakrwawionym mieczem.

Avatar
Konto usunięte
-N-Nie... Ja na elfów, prowokują tyle bójek... - Skłamał cofajac się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ork pokiwał głową, wytarł ostrze miecza i topora o ubrania Elfa i schował broń na swoje miejsce. Później wrócił do stolika.
- Daj mi Kosę! - powiedział. - I sprzątnij te tego trupa. - rzucił jeszcze, wskazując na Elfa.

Avatar
Konto usunięte
Postarał się schować ciało w takim miejscu, żeby nikt tego nie znalazł, następnie nalal kolejną porcje Kosy orkowi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ork wychlał połowę, resztą zalał ucho, które niemalże momentalnie przestało krwawić. To znaczy: rana po odciętym uchu.
A z ciałem był już większy problem. W karczmie ukryć je mogłeś tylko w piwnicy, w sumie dobrze, bo nikt tam nie zagląda. Gorzej, jak zacznie się rozkładać.

Avatar
Konto usunięte
A więc schował ciało w piwnicy i wrócił na górę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc pozostał jeszcze problem krwi, resztek mózgu i czaszki oraz nieprzytomnej Elfki.

Avatar
Konto usunięte
Wziął elfkę na ręce, wyszedł z karczmy i rozejrzal sie za pierwszym lepszym strażnikiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W chwili, gdy go wypatrzyłeś, ktoś położył Ci masywną dłoń na ramieniu.

Avatar
Konto usunięte
Odwrócił się.
-Co znowu?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stał tam ten sam Ork.
- Lepiej wróć. - odparł, wyraźnie zły.

Avatar
Konto usunięte
-Muszę coś z nią zrobić. Może ty się tym zajmiesz, co? - Warknął.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ona jest moja. - odparł, obnażając kły na twoje warknięcie. - Zanieś mi ją do pokoju. Jak wrócę, to zapłacę. - rzekł i odszedł.

Avatar
Konto usunięte
Posłusznie zaniósl elfke do jednego z pokojów dla gości.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i ją tam zaniosłeś, aż dziw jeśli nie ucieknie, gdy się obudzi. A Orkowi się to nie spodoba i piwnicę mógłby zasilić kolejny trup.

Avatar
Konto usunięte
Dlatego też związał ją czymś co było w karczmie dobre do tego.. Następnie wyszedł z karczmy i rozejrzal sie za strażnikami

Avatar Kuba1001
Właściciel
Związałeś więc, a strażników najlepiej szukać przy głównej bramie.

Avatar
Konto usunięte
Pośpiesznym krokiem udał się tam.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znalazłeś ich, a mianowicie dwóch Paladynów, jak na Hammer przystało.

Avatar
Konto usunięte
-Przepraszam? Jakiś ork napadł na moją karczme i zabił klienta!

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jesteśmy Paladynami, idź do straży miejskiej, oni się tym zajmą. - odparł Paladyn, chyba nie traktując Twojej sprawy serio.

Avatar
Konto usunięte
-Świetnie, ku*wa. - A więc ruszył ma miasto szukając straży.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dość szybko spotkałeś trzech strażników patrolujących miasto.

Avatar
Konto usunięte
Jednak dał sobie spokój, ork mógł się zemścić w sytuacji więc wrócił do karczmy i rozejrzał się za orkiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Orka nie było, ale czekał tam już wyraźnie zirytowany mieszczanin, sądząc po ubiorze, pewnie patrycjusz.

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał na mieszczanina.
-Coś podać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak najlepszy obiad jaki macie w tym paskudnym lokalu. - odparł z wyższością. Chyba chciał dodać coś o napitkach, ale powstrzymał się, gdy z góry zaczęły dobiegać wrzaski Elfki. Co prawda nic nie powiedział, ale zmierzył Cię pytającym spojrzeniem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku