Właściciel
Głęboko w centrum mroźnego Karak'Akes, pośród tundry i śnieżnych pustkowi, otoczona przez góry pnące się u stóp Grzbietu Świata, w pobliżu Dekapolis i Doliny Lodowego Wichru można spotkać dziwną wieżę. Dziwną, bo samo umiejscowienie wieży w takim miejscu jest niecodziennie, podobnie jak jej budulec: Czerwony kryształ zdwajający się pochłaniać i oddawać wzmocnione promienie słoneczne.
Wieża, Crystal Tilith, jest manifestacją Kryształowego Reliktu, potężnego i starego artefaktu, który przypadkiem trafił w ręce młodego Maga z Gildii Magów, który odnalazł go, gdy jego towarzysze zostawili go w górach na pewną śmierć. Po tym wydarzeniu odnalazł Relikt, stworzył wieżę i poczuł, jak jego potęga momentalnie wzrosła. Poczuli to też inni, na przykład Lordowie Pustki. Wielu z nich, na czele z samym Errtu, pragnęłoby posiadać Relikt, ale nie było im to dane. Dlatego też postanowili zabezpieczyć się, wspomagając Kessela, aby nikt go nie zgładził i nie odebrał mu artefaktu. Ma to pomóc Demonom właśnie w zabójstwie Maga i odzyskaniu Reliktu, gdy nadejdzie odpowiednia pora.
Wsparciem od Errtu było dwóch Nadludzi, którzy uczynili więcej, niż sam Akar, przeciągając na jego stronę liczne Gobliny, Orków, Ogry i Trolle, które teraz obozują u stóp wieży lub w górskich jaskiniach. Sam Kessel zapragnął zdobyć Dekapolis, a obecna sytuacja znacznie mu to ułatwia...
Jak na razie nikt nie odkrył tego miejsca, a przynajmniej nie zrobił tego uchodząc z życiem, o co skrzętnie dbają zniewoleni mocą reliktu zielonoskórzy i dwaj Nadludzie, którzy wciąż zostali przy Kesselu...
Właściciel
Bilo, Bóbr:
W końcu, dzięki teleportacji, wylądowaliście w wielkiej zaspie śnieżnej, w pobliżu wieży.
Otoczył dwójkę ochroną aby nie zamarzli na progu i ruszył w stronę drzwi lub wrót wieży .
Konto usunięte
Udał się za towarzyszem.
-Dawno nie byłem w Karak'Akes...
Właściciel
Dotarliście pod samą wieżę, ale tu pojawił się pewien problem. A mianowicie: Nigdzie nie było drzwi czy nawet małej szparki. Ściana kryształu była gładka i nie zanosiło się, że zaraz pojawią się tam drzwi.
Rozejrzał się za oknem czy czymkolwiek .
Właściciel
Nic. Dosłownie nic, poza gładką ścianą kryształu.
Spróbował dotknąć jej kosturem i jeśli się dało teleportował swoją torbę do środka wieży .
Właściciel
Torba zniknęła, ale po chwili pojawiła się w powietrzu nad Tobą. Przez grawitację oberwałeś w głowę.
//Zaczekajmy na Bobra, co?//
Konto usunięte
-Trzeba spróbować czegoś innego. - Westchnął.
- Nie mam żadnego pomysłu, jeśli ten nie wypalił to znaczy że albo mag nas po prostu nie chce wpuścić albo wieża jest chroniona magią .
Konto usunięte
-Myślę że to drugie. Więc... Co możemy zrobić?
- Nie wiem, mógłbym najwyżej spróbować zaatakować wieże ale to chyba nie pomoże nam z naszym nowym przyjacielem .
Konto usunięte
-Mhm... - Dalej już milczał.
Właściciel
//Chyba pora Wam pomóc :V//
W ścianie wieży pojawiło się małe okienko. Na wysokości dziesięciu metrów. A pojawiło się tylko po to, by wystrzeliła z niego czerwona błyskawica trafiając w zaspę blisko Was.
Konto usunięte
Spojrzał w miejsce gdzie trafiła błyskawica, odsunal się.
Farnur natomiast uczynił się niewidzialnym
- Przybywamy w pokoju Magu, aby ci pomóc w twych sprawach .
Właściciel
Mowa nie zrobiła żadnego wrażenia na właścicielu wieży. Trzeba by podać dodatkowe informacje.
- Przysłał nas Erru, Akarze .
Właściciel
//Errtu.//
Okno zniknęło, ale u podnóży wieży pokazały się drzwi.
A on za nim, nadal niewidzialny .
Właściciel
Trafiliście do surowego korytarza z kryształu, który był pusty. Gdy tylko przekroczyliście drzwi te zniknęły.
- Jasne .- mruknął do siebie po czym uczynił się znowu widzialnym -.
Konto usunięte
Przeszedł przez korytarz.
Właściciel
Korytarz prowadził Was do równie pustego pomieszczenia. Na kryształowym tronie siedział Mag w długiej, czerwonej szacie z kapturem.
Farnur ukłonił się w ramach pozdrowienia .
- Witaj magu .
Konto usunięte
-Witaj magu. - Także się ukłonił.
Właściciel
- Mówcie. - odpowiedział cicho dając gest ręką.
Konto usunięte
Spojrzał na Farnura, wolał żeby to on mówił.
Spojrzał na ścianę, wolał żeby to ona mówiła .
Konto usunięte
Spojrzał na podłogę, one są takie rozmowne.
Spojrzał na sufit czekając na miłość bogów .
Konto usunięte
Spojrzał na swojego buta, musi go porządnie umyć. A może przemowi? Co jeśli jest pradawnym?
Spojrzał na swoją maskę od wewnątrz, powinien dać tu jakiś ładny obrazek żeby w trudnych sytuacjach było mu łatwiej .
Konto usunięte
Coś mu wpadło do oka, mrugnął nim i nie zwracał na to uwagi.
Podrapał się po kroczu, zawsze swędziało w nieodpowiednim momencie .
Konto usunięte
// XD//
Zaschneło mu w gardle, zakaszlał.
Podrapał się po głowie, zapomniał jednak że ma na głowie hełm i nie powstrzymał okrutnego swędzenia .
Konto usunięte
Pomyślał o przepięknych kobietach, które kiedyś odwiedził w zamtuzie. Dostał erekcji.
Poruszał głową, zdjął hełm i ponownie się podrapał po czym znowu go założył
Konto usunięte
Ponownie spojrzał na podłogę. Odezwij się Ty cholerna podlogo!
Pomyślał czy mama wpakowała mu drugie śniadanie do plecaczka.. . A tak, on nie ma matki.. ani plecaczka.. .
Konto usunięte
Pomyślał że kiedyś chciałby zostać pisarzem. Wymyślił nawet imię głównego bohatera! Bilolus!
Zastanowił się czy nie udałoby mu się zrobić salta w tył jakby się postarał .
Konto usunięte
Zastanowił się czy udałoby mu się polizac łokcia.
Spróbował teleportować jeden ze swoich włosów przed maga .