Crystal Tilith.

Avatar Vader0PL
Odczekał tę "najlepszą chwilę".

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się, a przy okazji zirytowałeś Maga tak, że machnął ręką, a posłuszna jego wali wieża sama przeniosła Cię, niczym ruchomymi schodami, poza jego komnatę, a z czasem i w ogóle na zewnątrz, nie omieszkując przy okazji sprawić, abyś wylądował twarzą w śniegu.

Avatar Vader0PL
Zemści się za to. W sumie, to już mógłby naelektryzować mu wieżę tak, że dostanie wstrząsu podczas korzystania z toalety. Ale jak na razie, to musi się jakoś pozbyć innego problemu, związanego z zadaniami swoich pracodawców.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szkoda tylko, że to nie jest zwykła wieża, i najpewniej uśmierciłaby Cię po chwili... Ale po co właściwie z nią walczyć? Czy nie lepiej byłoby wydrzeć ją z rąk tego słabeusza, Akara Kessela, i zająć ją dla siebie? Jakąż potęgą byś wtedy dysponował... Oczyma wyobraźni widziałeś już gnących karki Zielonoskórych, Krzyżowców i całe Dekapolis...

Avatar Vader0PL
Tak. To jednakże za dużo, bo na swoim koncie ma jedynie wioskę i mnóstwo niewinnych trupów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wieśniacy sobie zasłużyli, sam tak twierdziłeś.

Avatar Vader0PL
Ta, ale zniszczenie bazy wojskowej brzmiałoby lepiej. Zwłaszcza, że tacy byliby lepszą formą rozrywki. No nic, ruszył do Krzyżowców.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przy wejściu czekał na Ciebie skromny oddział Orków, liczący pięciu wojowników, odzianych w skóry, z rzadka mieli też jakiekolwiek elementy pancerza. Uzbrojeni byli różnorodnie, dwóch miało włócznie i oszczepy, kolejny dzierżył sporą maczugę, inni zaś dysponował łukiem, jaki niemalże dorównywał Ci gabarytami. Ostatni, zapewne przywódca, opierał na barku ciężki miecz dwuręczny.
- Oonta. - powiedział, uderzając się pięścią w pierś, co miało być pewnie formą przedstawienia się. - Idziem?

Avatar Vader0PL
-Perun. - Przedstawił się. - Idziemy.
Ruszył w drogę powrotną.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu, zacznę.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku