Konto usunięte
// Nie mam już pomysłów ;v//
//Minas Janusz i tak lepsze//
Właściciel
- Mówcie. - powtórzył Mag z naciskiem, a ściany wieży lekko zadrżały.
Właściciel
//Miejcie gdzieś jedną z ważniejszych linii fabularnych, bo nikt nie chce zacząć.. Jeśli to Was skłoni to napisania czegoś sensownego to Mag Was nie zabije.//
Konto usunięte
-Przysyla nas Errtu, demon często odwiedzający wymiar śmiertelników.
Właściciel
Mag pokiwał powoli głową.
- Tak... Znam go. I co dalej?
Konto usunięte
Zamilknął. Czekał aż teraz coś powie jego towarzysz.
Tymczasem Farnur z zainteresowaniem wpatrywał się w ścianę po drugiej stronie pomieszczenia
Właściciel
//Jeśli do jutra nikt nie pociągnie tego do przodu to zabiję obie postaci.
Taki optymistyczny akcent.//
Konto usunięte
// Zaraz pewnie coś źle napiszę ale ok...
-Mamy ci pomóc w twoich planach czy jakoś tak...
Ej on nas powinien zabić, bo napisał "do jutra" a już jest jutro .
Właściciel
- Ach... Więc to tak. Jakie wsparcie mi oferujecie? - zapytał wyraźnie bardziej zadowolony i pobudzony.
Konto usunięte
-Ym... Zależy czego potrzebujesz... Mój towarzysz jest magiem... Pewnie się do czegoś przyda.
Właściciel
- Tak... Mam dla Was misję. Ale pewnie wiecie o co chodzi.
Konto usunięte
-Dziewięć miast. O to chodzi?
Właściciel
- Tak. - potwierdził Mag kiwając głową. - Po podbiciu Dekapolis zdobędę nie tylko Dolinę Lodowego Wichru, ale całe Karak'Akes. I Ruszę dalej.
Konto usunięte
-Rozumiem. Jednak nie słyszałem o oblężeniu, w którym udział biorą tylko dwie osoby. Dostaniemy wsparcie?
Właściciel
- To Wy macie zdobyć wsparcie! - ryknął i dodał ciszej: - Imbecyle.
- Okolicę zamieszkują Orkowie, Ogry, Gobliny, Trolle i inne potwory. - powiedział już spokojniej. - Macie przekonać ich do przyłączenia się do mojej sprawy. Obojętnie jakim sposobem.
Konto usunięte
-Świetnie. - Mruknął pod nosem. - Mamy coś jeszcze wiedzieć czy możemy już iść?
Właściciel
- Szukajcie ich jaskiń w łańcuchach górskich. - powiedział i czekał chwilę jakby się nad czymś zastanawiał. Jednak po chwili zrezygnował i dodał: - To wszystko. Ruszajcie.
Konto usunięte
Poszedł w stronę wyjścia.
// ten "-" wygląda jakbyś mu kazał do wyjścia iść XD//
Farnur teleportował się na zewnątrz .
Konto usunięte
// Nie wiem o czym mówisz ;v
Właściciel
I na dwa różne sposoby każdy znalazł się poza wieżą.
- No to tak, teleportuję nas w góry, zapie**olimy wodza orków i siłą zbieramy ich plemiona .
Konto usunięte
-To dobry pomysł. Tylko tak na przyszłość. To Ty gadaj do tego ch*jka następnym razem.
- Niech będzie .- po czym rozejrzał się po okolicy szukając jakichś pasm górskich -.
Właściciel
Pasm jako takich nie było, ale zauważyłeś wielką górę. To pewnie był Grzbiet Świata - największy szczyt Elarid. Dobre miejsce na początek.
W takim razie teleportował radosną dwójkę w jakieś lepsze miejsce w którym raczej będzie potrafił utrzymać ciepłotę ich ciała swoją magią.
Właściciel
//Niezbyt to zrozumiałem... Teleportujesz się w stronę góry czy nie? ._.//
Właściciel
I teleportowaliście się w pobliże góry. W pobliże... Wylądowaliście w śniegu do pasa, jakieś sto metrów od podnóża góry.
Spróbował określić czy stać go na dalszą teleportację.
Właściciel
Tak, ale lepiej zostawić coś na powrót. Chyba, że chce dymać na piechotę. A do wieży daleko.
- No cóż, zostaje nam się tylko przebijać .- postarał się rozrzucić śnieg magią na wszystkie strony i tworzyć przed nimi małe przejście którym mogliby iść -.
Konto usunięte
Szedł małym przejściem utworzonym przez maga.
Właściciel
I tym sposobem trafiliście prosto pod podnóże góry.
- Na górkę !.- zakrzyknął radośnie w stronę nadczłowieka po czym począł iść dalej -.
Właściciel
I tutaj kończy się chodzenie, a zaczyna wspinanie. A problemem może być tak duża masa śniegu zalegająca na zboczach. Łatwo, ani przyjemnie nie będzie.
Więc teleportował ich na górę .
Właściciel
Teleportowaliście się na jakieś pięćset metrów w górę, ale biorąc pod uwagę ponad dwunastutysięczną wysokość szczytu to dość mało.
- W takim razie zostaje szukać .- ruszyli wręcz górami szukając jaskiń, dymów ognisk czy czegokolwiek pokazującego że gdzieś da się znaleźć cywilizację .
Właściciel
Kilka godzin bezowocnych poszukiwań później...
Mróz, głód i zmęczenie dają się we znaki. Mimo to zauważyliście wątły dym z ogniska, kilkanaście metrów wyżej, na półce skalnej.
Konto usunięte
Spróbował się dostać tam, gdzie widać dym.
Właściciel
Oznacza to wspinaczkę po ponad trzydziestometrowej ścianie, pokrytej lodem i śniegiem. Może lepiej wybrać inny sposób?
Konto usunięte
-Dasz radę tam nas teleportowac?
- Jeśli gdzieś nie przenocuję będziemy musieli wracać z buta . Ale.. jeśli można .- ocenił swoją moc i jeśli potrafił, teleportował ich wyżej -.