Ostatnie wydarzenia wywarły na nim swoje piętno, więc szybko zasnął. Spał znowu bez snów, a obudził się bez żadnych zewnętrznych bodźców.
Konto usunięte
Nasim szuka tamtego demona-lekarza.
Znalazł go jak zwykle, w skrzydle szpitalnym.
- Czego znowu? - zapytał, nawet nie odwracając się w kierunku Nasima.
- Bitwa? - odwrócił się z zaskoczeniem - Nie słyszałem o żadnych nowych bitwach w planach. Nasz główny wróg w tym regionie został pokonany. Zapewne prędzej czy później zorganizujemy jakąś kampanię wojenną, ale teraz świętujemy i liżemy rany.
Konto usunięte
-Oby była prędzej. Coś lub kogoś ciekawego znaleziono w zamku przeciwnika?
- Wzięliśmy naturalnie wielu jeńców, większość z których zostanie zapewne poświęcona Beldramowi czy coś w tym stylu. Poza tym trochę staromodnej broni i trochę innych śmieci. Możesz chyba sprawdzić w magazynie.
- Wielki Demon Pychy i domniemany ojciec naszego pana - objaśnił lekarz, po czym dodał z irytacją - Wspominałem o nim zresztą już raz. Cierpisz na zaniki pamięci?