Właściciel
Zanim wszedłeś na lotnisko na uliczce zastąpił ci drogę Deadpool. Ten prawdziwy.
-Dlaczego to robisz?
//Deadpool tak z dupy, lol.//
Właściciel
Kuba:
//Rzeczy które mogą wyskoczyć tak z dupy albo się ich nie spodziewasz:
1. Hiszpańska Inkwizycja
2. John Cena
3. Geralt Boczek z Rivii
4. Deadpool
5. Deadpoolowa Inkwizycja//
-Czemu masz strój dokładnie taki sam jak mój? Wszyscy mówią "niebieski Deadpool". Czy ty usmażyłeś 372.844 naleśników aby ludzie cię nazywali Deadpool?
Korobov:
//Zaraz będzie Hellicarier.//
- Nie wiń mnie tylko tych co na mnie eksperymentowali. Oni dali mi taki strój, a ja się z nim zżyłem. Znaczy, jakbym miał coś lepszego na oku to chętnie wymienię, ale na razie brak innych sensownych zamienników.
Właściciel
-Czyli to nie jest tak że jesteś kolejnym fanem który się za mnie przebiera?
- W głębi serca, lub innego narządu, Cię podziwiam, ale nie jestem taki je**ięty.
Właściciel
-Byli tacy, cóż, nie mieli regeneracji....
- A z tym metabolizmem też prawda? Znaczy, że nie możesz się nawalić.
Właściciel
Kuba:
-Tak.
Korobov;
Lecisz.... Lecisz.... Aż jest Warszawa.
- Współczuję. U mnie podobnie.
Właściciel
-Ma to swoje plusy. Można wygrać rosyjski konkurs. Przeżyć w Polsce na weselu....
Moderator
Ląduje przy ostatnim miejscu, gdzie widziała swoją tygrysicę i się przemienia spowrotem w człowieka.
- Ta... To co? To wszystko?
Właściciel
-To tylko dwa plusy.
Korobov:
Udaje ci się to.
- Mi chodziło o to czy masz coś jeszcze do powiedzenia.
Właściciel
Kuba:
-Nie.
Korobov;
Tygrys podchodzi do ciebie.
- To ja miłego dnia życzę. - powiedział i oddalił się.
//Ciągniemy to czy mogę kontynuować w swojej kryjówce?//
Moderator
-Wracamy do domu-i rzeczywiłcie wraca.
Właściciel
Kuba:
//możesz zrobić temat z kryjówką?//
Korobov:
Wszystko na swoim miejscu.
Moderator
To wraca do robienia chłodnika podśpiewując "Bogurodzicę" pod nosem. Zaraz potem przestawia się na Hymn ii Rzeszy
//Jasne, ale jutro. I, jak rozumiem, mam zacząć?//
Właściciel
Korobov:
Więc tak robisz.
Kuba:
//Tak//
Moderator
Sprawdza, czy nie ma żadnych maili tudzież wiadomości gśosowych albo, co bardziej możliwe, wiadomości od innych bogżw.
Moderator
Machnęła na to ręką i sprawdza, kto jest zapisany na jutro do kliniki.
Właściciel
Korobov:
Magda szła jedną z alejek w Łazienkach Królewskich.
Moderator
Obserwowała to z wielkim zainteresowaniem, ale nie mogła zrozumieć, dlaczego obok siebie powiewają flagi Niemiec i Polski i nikt ich nie ściąga, nie podpala ani nic.. Nawet żadnych protestów. Czasem jej zbroja lekko pobrzękiwała, ale generalnie szła, jakby niczego nie było... Tylko ona, niebo i ziemia.
Właściciel
Ta, gdyby nie wojsko na ulicach flagi były by podpalane...
Moderator
Podeszła do jakiegoś eleganckiej ubranego człowieka i zapytała się go.:
-Panie najmliszy, powiedzieć zechcesz mi, czemuż to na ulicach wojska pełno, a ludzie niezadowolenie wielkie okazują?-ostatni raz po polsku mówiła około 1910, więc...
Właściciel
-Ten pie*rzony eksperyment Hitlera został generałem.
Właściciel
-Serio nie wiesz kim był Hitler? Ktoś tu siedział całe życie w piwnicy.
Moderator
-Chodziło mi o eksperyment... Wiem, kto to Hitler -i przypomniało się jej o "Mein Kampfie" z podpisem autora podarowanemu jej przez syna na gwiazdkę '39.
Właściciel
-Je*any ku*wa generał Helmut.
Moderator
Jej twarz przekrzywił grymas strachu, ale na jedną dziesiątą aekundy.
-A nazwisko?
Moderator
W tej chwili zaniemówiła, a lewa rękawica opadła na ziemię. Po tym zwaliła się na kolana, po czym podparła się na rękach.
-Słabo mi...-Dysząc.
Właściciel
-Niech ktoś wezwie pogotowie!
Moderator
Stara się uspokoić oddech i bicie serca.
Właściciel
Ciężko, ale udaje ci się.
Moderator
Stara się uspokoić i patrzy na tamtego człowieka.
Właściciel
Szuka w plecaku telefonu.
Moderator
Więc czeka podpierając się.
-Mordbrännare världen, przybądź-szeptem. Tak nazywa się jej miecz.
Właściciel
Nagle widzisz radość u protestujących.
-Generał Helmut nie żyje!
Moderator
Patrzy się na swój pancerz.
-Ccco się stało?
Moderator
-Gdzie gdzie jest mój miecz...
Właściciel
-Zemdlała pani, miecz i zbroja leżą obok.