Warszawa, miasto stołeczne Warszawa(m.st. Warszawa) – stolica Polski i województwa mazowieckiego, największe miasto kraju, położone w jego środkowo-wschodniej części, na Nizinie Środkowomazowieckiej, na Mazowszu, nad Wisłą.

Warszawa jest największym polskim miastem pod względem liczby ludności (1 739 586 mieszkańców, stan na 30 czerwca 2015) i powierzchni (517,24 km² łącznie z Wisłą, stan na 1 stycznia 2015)

Korobov:
Zobaczyłeś na niebie samolot T.A.R.C.Z.Y.
-Jak wyląduje wsiądziecie do niego.

-A mogłeś wylądować na syberii Kabaret...

Kabaret:
¯\_ツ_/¯
Samolot wylądował pionowo. Agent wszedł do niego pierwszy.

Wsiadł do niego.
-26,45 kHz...

"Ryba" spojrzał się za siebie i po chwili namysłu wsiadł. Drzwi się zamknęły a statek odleciał.
-Lecimy do najbliższego statku T.A.R.C.Z.Y. zajmie to chwilę.

Sppjrzał się jakoś instynktownie na Ziemię.

Ziemia była cały czas widoczna, za to zobaczyłeś to:

-Helicarrier... No jasne...

Samolot wylądował na lądowisku Hellicariera.

-To gdzie teraz agencie?

-Za mną.
Wysiadł i wszedł do środka Hellicariera przez drzwi.

-Ja o takie nauczycielki się nie prosiłem...-do "Ryby" i jakby się uśmiechnął i poszedł za agentem.

-Ja nie chciałem eksperymentów ojca na mnie.
Jesteście w obszernym pomieszczeniu, na ścianach widzicie ekrany. Dane ludzi takich jak: Doktor Doom, Czerwona Czaszka. Widzisz na jednym swoje zdjęcie i dokładne dane. Na innym widzisz zaznaczone miejsce w Grecji a na jeszcze innej zdjęcia wilkołaka.

Nic się nie odzywał. Tylko się patrzył i skanował różnymi długościami fal.

Widzisz na mostku czarnoskórego człowieka z opaską. Chyba nie muszę pisać kim on jest.

Popatrzył się na Nicka. Po prostu, bez emocji.

Odwrócił się.
-Więc to ciebie namierzył nasz satelita.

-Prawie go rozwaliłem lecąc na orbitę. Od razu informuję, że jakby to było dobrowolne, to bym poinformował T.A.R.C.Z-ę o wystrzeleniu rakiety.

-Normalnie byśmy zostawili tę sprawę. Gdyby nie to że potrzebujemy cię. Ameryka jest już chroniona przez Avengersów, niestety za często zapominają o Europie, która praktycznie nie jest chroniona. Chcę powołać drugą grupę która miała by chronić Azję i Europę.

-Wiem to i widzę. Avengersi nie mogą być wszędzie. Czyli jak rozumiem szkolenie i zbieranie członków, tak?

-Tak, jak narazie udało nam się znaleźć ciebie, Rybę i szukamy wilkołaka z Londynu.

-Dzisiaj pełnia. Wilkołaki wtedy się "budzą". Z resztą mam tutaj kogoś, kto może pomóc. Kabaret, przedstaw się.

Kabaret:
-Kabaret, parodia Jarvisa z gorszym system który się czasami zawiesza.

-Miałem zamiar go poprawić. I tak lepsze to niż nic. Z resztą od wersji 2.7 jest praktycznie bezawaryjny.

-Możecie się wycofać z tego. Możecie zrezygnować z pracy dla T.A.R.C.Z.Y. Jaka jest wasza decyzja?

-Dla mnie nie ma miejsca w społeczeństwie. Mieszanka różnych fizycznych "śmieci" i aparatur. Ja zostaję. A ty " Ryba"? Chcesz ochraniać ludzi? Tyle że na większą skalę?

-Zostaje, tylko jest mały problem...
-Zostaniesz przeniesiony do innej szkoły.
-I po problemie.

-Czyli teraz trenujemy i szukamy... A co oznaczał ten punkt w Atenach?

-Oznacza miejsce gdzie znajduje się ukryte laboratorium Doktora X, wiadomo tylko że znajduje się w Atenach. Nie wiemy jakie zamiaryma X, wiemy że kombinuje z genetyką i biologią. Waszym pierwszym zadaniem po treningu będzie sprowadzenie wilkołaka z Londynu które będzie waszym testem. Drugim zadaniem, poznanie zamiarów Xa.

-Czyli najpierw zabieramy Puszka od cioci Margharet z Londynu, a potem na pełnej lecimy do państwa naszej dem****cji i sprawdzamy co z szalonym doktorkiem Genki... Ta, do przewidzenia.

-Tak, sala treningowa jest za drzwiami 100. Najpierw jednak formalności.
Widzisz biurko i papiery.

Oczy do góry.
-Nie cierpię formalności...

Oświadczenie o wierności T.A.R.C.Z.Y i nie sprzedawania/wyjawiania/oddawania informacji, miejsce na odcisk palca, karta dostępu do pokoi, przynależność do Defenders (grupy Europejskiej).

Podpisuje, nie daje (brak opuszków palców), podpisuje i bierze.

Ryba też podpisuje papiery.
-Teraz możecie zacząć trening, w sali treningowej są roboty treningowe, ich siła ataku może być ustawiona od 1 do 20. 1 zwykły człowiek bez super mocy ani sprzętu gołymi rękoma pokona. Na dwudziestce Avengersi czasami odpadają.

-Dobrze. To jak ryba, 5?

-Może być.
Jak otworzyliście salę, zobaczyliście Spider-Mana.
-Siemka.

-Witaj Spider-Manie. To było do przewidzenia.

//Miał być zupełnie ktoś inny ale zmieniłem plan.//
-Przenieśli mnie z Nowego Jorku do was, i co tu tak śmierdzi rybą?
-Gdzie się podziała gazeta? Chyba widziałem pająka.

-Ja myślałem, że pająki są pokarmem dla ryb, ale w Australii pająki wcinają ryby. A mnie przenidśli z orbigy kołoziemskiej.

Drzwi się zamknęły. Nagle obok twojej głowy przeleciał laser.

Instynktownie się odwrócił.

Widzisz piętnaście robotów.
-Czyli po pięć...

Zrobił w okolicach każdego robota zakłócenie grawitacyjne o sile 20 G. A potem ognia.

I padają, widzisz jak inne pięć zostało zalanych przez wodę a kolejne pięć związane pajęczyną.

-Myślałem, żę moje pułapki grawitacyjne będą skuteczniejsze...

-Każdy miał po pięć, twoje są najbardziej zniszczone.

Spojrzał się na nie i zeskanował.

Kabaret:
-Stwierdzam zgon bo umar. Roboty nie do odzyskania.