Widzieli mnie? I za czym się schowałem

-Ponieważ tutaj jest najbezpieczniej. Najciemniej zawsze pod latarnią.

Adam
Za małym murkiem.
Nie zauważyli cię, ponieważ stali trochę dalej.
Samochód został pozostawiony sam.

Zobaczyłem gdzie poszli

I ci którzy wyszli mii jakieś znaki szczególne np. Odznaka

-Co racja to racja.Więc kiedy mnie wypuścicie?

Adam
Ci ludzie byli ubrani po arabsku, na biało. Nic poza tym nie widziałeś.

Michalros
-Wątpimy w to. Możemy spróbować odesłać cię do Europy, bądź Stanów Zjednoczonych, ale w Afryce jesteś skończony. Wiem, że walczyłeś z O.H.S. Oni się za to mszczą.

Uśmiechnął się.
-O mnie nie musicie się martwić, walka z O.H.S to moja praca.

-Nie widziałeś ich nowej broni.

-Podobno w tej placówce, którą atakowaliśmy cośtam tworzyli.Jaka to broń?

-Nie możemy ci teraz powiedzieć. Ale to zmieni pogląd na świat.

Rozglądam się czy nikogo w pobliżu nie ma

Westchnął.
-Czyli dowiedziałem się o czymś bardzo ważnym.Jest coś jeszcze do omówienia?

Michalros
-A coś chciałbyś wiedzieć?

Twojastara
Uzbrojeni, którzy stoją plecami do pojazdu i ostrzeliwują zombie.
Nie zauważą tak szybko kradzieży...

-Czy będę musiał siedzieć w celi cały czas?

-W celi? Nie. Możesz się poruszać po bazie.

Wsiadam do auta po cichu i patrzę w co są uzbrojeni

-A na jak długo tu zostanę?

Twojastara
Wielka czarna torba na tyłach. Pistolet pod kierownicą, kluczyki w stacyjce.

Michalros
-Tak długo, aż znajdziemy sposób, by cię ewakuować stąd.

Włączam silnik i spieprzam tam, skąd przyszedłem (bo przecież za daleko nie poszedłem) i patrzę co w torbie

Zaczęli do ciebie strzelać, jednak udało ci się uciec.
Możesz szybkim tempem opuścić Kair.
Tylko... patrz przed siebie, jak prowadzisz.

Zostawiam torbę na siedzeniu pasażera i uciekam z Kairu.

Wyjechałeś z miasta, teraz gdzie jedziesz?

Myślę gdzie mogę samochodem

Czerwona- do Europy
Różowa- do portu w jakimś mieście, a następnie do U.S.A.
Żółta- na Madagaskar, by walczyć z Królem Julianem.

Vader0PL pisze:

Czerwona- do Europy
Różowa- do portu w jakimś mieście, a następnie do U.S.A.
Żółta- na Madagaskar, by walczyć z Królem Julianem.

/Wtf Król Julian?
Chcę różową. Ale zatrzymuję się i patrzę co jest w torbie

-Może w taki sposób jak mnie tu sprowadziliście?
Zaproponował jakby było to oczywiste.

Michalros
-To nie takie proste. Za kilka godzin rozpocznie się miesiąc wojny. Przez calutki miesiąc będziemy odcięci od świata, a w całym Kairze będą walki frakcji.

Twoja stara
Amunicja, dużo amunicji. Głównie do strzelby i kałacha. To też było w torbie. Kałach, Dwururka, amunicja do nich i cztery ładunki C4.

Zamykam torbę, patrzę jaki jest pistolet pod kierownicą i jadę różową trasą

Pistolet Colt M1911.
Pojechałeś.
//Nie zmieniasz tematu, na kilka minut nie warto.

/Spoko
Jadę, myśląc co lepsze. Colt, czy Usp

-Cały miesiąc?
Pociągnął ręką po twarzy po czym dodał sam do siebie.
-Przynajmniej mi robota naprawią...

Michalros
-Cieszę się, że widzisz coś pozytywnego.

Twojastara.
Przejechałeś wiele kilometrów.
Paliwo się kończyło, a ty byłeś na pustkowiu.
Może jednak było w bagażniku? Warto sprawdzić.

Biorę i ładuje dwururke, i idę do bagażnika

Vader0PL pisze:
Michalros
-To nie takie proste. Za kilka godzin rozpocznie się miesiąc wojny. Przez calutki miesiąc będziemy odcięci od świata, a w całym Kairze będą walki frakcji.

Spie**oliłem w takim momencie!

Bagażnik pełny od kanistrów z paliwem.
//Niech cię diabli wezmą z tą reszką ;-;

Biorę jeden i leje. A potem jadę dalej!
// Szkoda że w życiu tak nie ma. Reszka i ci się układa!

-Dobra, mogę iść pozwiedzać?

Są to kanistry jednolitrowe.
Starczy na około 10 kilometrów.

Michalros
Podał ci przepustkę, stopień pierwszy.
-To się przyda.

-A do czego?
Spojrzał na nią.

-Do przeróżnych pomieszczeń, między innymi do stołówki i sypialni.

-Dobra, do zobaczenia.
Skierował się do wyjścia by pozwiedzać, więc jeśli wyszedł to wolno chodził i rozglądał się po budynku w którym dość długo czasu spędzi.

Dobrze zbudowane mury, wieża nie była za wysoka, ale za to cholernie wytrzymała.
Zauważyłeś dwie wielkie płyty na środku, na jednej z łatwością zmieściłby się śmigłowiec, a na drugiej czołg.
Czyżby podziemny garaż?

-Ciekawe tylko gdzie są...
Rozglądał się dalej za innymi pokojami.

Było wiele drzwi, przy których były tabliczki. Wystarczy poszukać.

Jade póki mi się nie wyczerpuje, tankuje, jadę, tankuje, jadę...

Uznajmy, że dojechałeś do Wassu. Cudem

Wysiadam z auta i się rozglądam

Na brzegu stała łódź rybacka.
W pobliżu kilka zombie.
///Powiedziałbym orzeł, czy reszka. Ale to potem.

Biorę kaasznikowa na ramię, Colta do kieszeni, dwururke w łapę, torbę na ramię i idę do łodzi

// Reszka. Moje szczęście