Miasto Hunder

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niemalże wszystkim, słusznie zresztą, z Krasnoludami kojarzą się głównie z górami. Nic dziwnego, to w końcu naturalna domena tych stworzeń. Niemniej, brodaty lud, z racji swojej smykałki do interesów, szybko zrozumiał, że morska podróż jest szybsza i z reguły mniej uciążliwa niż ta lądowa, więc w chwili, gdy Księstwo Krasnoludów zyskało dostęp do morza, zaczęło rozbudowywać własny port, miasto na miarę Gilgasz czy Imalin - Hunder.
Mimo że powstało wiele dekad temu, to dopiero niedawno, za początków panowania Gorina Żelaznego Młota, zyskało o wiele większe znaczenie. Związane to było z jego zamorskimi ekspedycjami, do których niezbędne były statki i okręty. Metodą prób i błędów, mimo że pierwsze jednostki były niedoskonałe i miały sporo defektów, udało się stworzyć flotę niezbędną do zdobycia i zasiedlenia wyspy, znanej odtąd jako Wyspa Żelaznego Młota. W związku z rozwojem handlu, na przykład z nowo powstałym Imperium Gryfów czy też wznowieniem umów handlowych z Cesarstwem, Hunder stało się domeną krasnoludzkich handlarzy i kupców, powstały tu też rozliczne stocznie, produkujące głównie statki handlowe, ale z inicjatywy jednego z krasnoludzkich wojskowych, wysoko postawionego na królewskim dworze admirała Cobble'a, rozpoczęto też produkcję okrętów wojennych, co bardzo się przydało, nie tylko przez zagrożenie ze strony samotnych piratów czy tych zgrupowanych w Braciach Wybrzeża, ale także Drowów, bowiem ich szybkie i zwinne okręty wprost uwielbiają zasadzać się na obładowane towarami statki pływające z i do Królestwa Krasnoludów.
Poza tym wszystkim, to typowe krasnoludzkie miast: Kuźnie, grube mury, bramy, wieże i fortyfikacje, garnizony ustawione wokół miasta, aby bronić kupców przed napadami licznych rabusiów, stragany oferujące najróżniejsze towary, zarówno te z głębi lądu, jak broń, pancerze, narzędzia i surowce, jak i te zdobywane tylko w okolicy - owoce morza, bursztyn, sól morską i wiele więcej. Nie może też zabraknąć licznych karczm i piwiarni, w końcu to miasto Krasnoludów, do tego jedno z większych.

Avatar Bilolus1
Baron wraz ze swoją gwardią podjechał pod bramę .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zatrzymała Was para strażników pod bramą.

Avatar Bilolus1
- Czy możesz otworzyć bramę swojemu władcy ?- spojrzał na niego lekko rozzłoszczony -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiedy zrozumieli o co Ci chodzi wypięli piersi, stanęli na baczność i otworzyli bramę.

Avatar Bilolus1
Przejechał zatem przez nią i skierował się do ratusza czy tutejszego miejsca w którym koncentruje się władza .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ratusz był. Nie tak imponujący jak w Axer, ale podobnie zbudowany. Wielkie okna, schody z kremowego marmuru, dębowe wrota ozdabiane nie złotem lecz bursztynem.

Avatar Bilolus1
Zbliżył się więc do bramy, podrapał się w brodę . Nie z potrzeby ale żeby pokazać strażnikom przy bramie pierścień królewski . Nie chciał być zatrzymywany .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Strażnicy puścili Cię bez żadnych problemów.

Avatar Bilolus1
Więc przeszedł przez drzwi i skierował się do burmistrza

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ten był już na parterze siedząc za biurkiem i studiując jakąś mapę.

Avatar Bilolus1
- Bądź pozdrowiony burmistrzu . Mam kilka pytań i chcę żebyś rozpoczął pracę nad kilkoma rzeczami .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie wierząc własnym oczom powiedział:
- Witaj! Witaj panie w naszych skromnych progach! W czym ja - mały, nic nieznaczący burmistrz Hunder może pomóc Twojej szlachetnej osobie? - zapytał.
- Cholerny lizus. - mruknął cicho Walon.

Avatar Bilolus1
- Czy bataliony karne dotarły do miast wybrzeża ? Drugim moim pytaniem jest iloma statkami dysponujemy i ilu krasnoludów pomieszczą ?- zbliżył się do burmistrza, uwagę walona zbył lekkim uśmiechem -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Szlachetny panie... Dekret doszedł, ale uwalnianie i uzbrajanie więźniów nieco zajmie. Tak jak pan chciał to bandyci, przestępcy i mordercy najgorszego sortu więc walczyć potrafią. Będą gotowi jeszcze dziś. A co do statków... to wybacz mi panie... ale niestety ich nie posiadamy. Możemy co prawda zlecić ich budowę. Mamy stocznie i wiele drewna, ale poprzedni Książę uznał za zbyteczne tworzenie floty wojennej czy handlowej.

Avatar Bilolus1
- Zleć tworzenie statków które będą przydatne tylko i wyłącznie do desantu, słyszałem że na północny zachód od naszego portu znajduje się spora wyspa która nie podlega pod niczyją władzę, opowiedz mi o niej .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Są właściwie dwie wyspy. Mniejsza zamieszkana jest przez Nagów i to tam znajduje się Trujący Szczyt. Da dalsza jest w dużej mierze niezbadana. Wiemy o egzotycznych zwierzętach, wielkich lasach i innych rasach.

Avatar Bilolus1
- Zajmiemy się tą większą , nie chcę zadzierać póki co z nagami . Chcę wylądować w miejscu możliwie niezamieszkanym .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Prawdopodobnie cała wyspa jest niezamieszkana. Podobno na wyspie mieszkają syreny i wile, ale to nie potwierdzone plotki.

Avatar Bilolus1
- Zleć żeby nasze statki miały środki zapobiegawcze przeciw tym syrenom . Nie chcę niespodzianek . Kiedy wszystko będzie gotowe ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie znamy żadnych środków zapobiegawczych, panie. A jeśli dziś zlecę budowę to od jutro będziemy w stanie wodować jeden, dwa statki dziennie. Zależnie od warunków pogodowych.

Avatar Bilolus1
- Ilu statków potrzebujemy żeby moje bataliony karne były możliwe do wysłania na tą wyspę ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jeśli tylko Ci z tego miasta to dwóch i jednego z zapasami.

Avatar Bilolus1
- W najbliższym czasie przybędzie ich tu więcej . Zleć we wszystkich portach budowę floty wojennej . Zbierz mi tych więźniów prze ratuszem, chcę do nich przemówić .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Panie... Ze smutkiem oświadczam, że będą gotowi dopiero za godzinę.

Avatar Bilolus1
- Nie jest to tak straszne, zajmę się czymś innym wraz moim doradcą Walonem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A więc żegnaj panie i do ponownego spotkania! - powiedział.
Kiedy wyszliście Walon oznajmił:
- Głębiej Ci w dupę chyba nie mógł wejść? To co będziemy robić tą godzinę?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chlać ma umór.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wiedziałem. Ale teraz nie mogę. Idź pić za mnie, a ja skoczę do jubilera. Jeśli jakiś jest...

Avatar Bilolus1
- Hahaha !- Baron uderzył się pięścią w kolano zapominając że jest w zbroi płytowej robiąc tylko hałas -. Muszę przy tym być Walon, wiesz o tym .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zobaczysz, że ród Vau jeszcze przetrwa! A ja nie będę ostatnim dziedzicem. - powiedział śmiejąc się i odchodząc.

Avatar Bilolus1
Baron wziął swoją manierkę pociągnął z niej łyk wódki i rozejrzał się za jakąś ławeczką . Nie chciało mu się szukać karczmy .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było ich wiele.
//Książę. Z manierką wódki siedzący na ławce.//

Avatar Bilolus1
//Przydałyby się jeszcze dz*wki i jakiś szaleniec mówiący o końcu świata//
Przysiadł na tej najbliższej do niego i po prostu czekał .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Walon wrócił. Po godzinie. Zaraz powinni stawiać się też Twoi nowi żołnierze.

Avatar Bilolus1
Więc ruszył przed ratusz żeby wyprzedzić tłum i nie musieć się przepychać .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Walon ruszył razem z Tobą. Pod ratuszem czekał również burmistrz Hunder.

Avatar Bilolus1
- Kiedy będą na miejscu ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To kwestia kilku minut Panie. - powiedział kłaniając się niemal do ziemi.

Avatar Bilolus1
- Poczekam .- stał w miejscu kilka sekund aż coś mu się przypomniało i spojrzał na Walona -. A tak w ogóle pochwal się co tam kupiłeś .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wyjął z sakwy małą szkatułkę i otworzył ją. Wewnątrz znajdował się mały pierścionek. Zrobiony ze złota, z szafirem i kawałkami bursztynu.
- Nie ma ta jak na pierścionek przewalić tyle za ile mógłbyś kupić dwie małe wsie. Ale będzie warto.

Avatar Bilolus1
- Eee tam, zrobię cie gubernatorem tej wyspy czy coś i dostaniesz więcej wiosek .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Znając mnie przysłużę się się Krasnalom. Połowę terenów wyspy przeznaczę na winiarnie, piwiarnie i karczmy.

Avatar Bilolus1
- Ta wyspa stanie się pięknym miejscem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z pewnością. - odparł Walon.
Wtedy usłyszeliście odgłos kopyt uderzanych o ziemie i kół wozu.

Avatar Bilolus1
Baron rozejrzał się za owym wozem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nadjechał z naprzeciwka Ratusza. A po nim kolejny. A potem jeszcze trzy. Zatrzymały się w linii. Strażnicy otworzyli klapy w wozach i wyszli z nich więźniowie. Wszyscy ubrani w czarne spodnie, buty i koszule. Uzbrojeni byli w miecze, topory, włócznie, piki, sztylety, łuki czy kusze. Zależnie czym kto potrafił walczyć.

Avatar Bilolus1
Wyszedł przed tłum przyglądając się im, czekał aż się ustawią w jakiejś rozsądnej formacji .

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku