Wraca do recepcji aby spytać się ich czy coś mówił
-A wiecie może gdzie podziało się to buggy które stało na parkingu?-
-A widzieliście na terenie szpitala lub niedaleko niego coś podejrzanego lub niepokojącego?-
-A wiecie może gdzie pacjenci po wyjściu ze szpitala zazwyczaj się udają? Jakieś szczególne miejsce?-
Właściciel
-Nie pytamy ich o to, przykro nam.
-A znacie może jakieś miejsce gdzie mogę się czegoś dowiedzieć? Jakiś bar czy coś takiego?-
//wybieram to miejsce//
-Uff... Tego się nie spodziewałem... -wzdechnął. Namjoon biegł, po czym stanął i się rozejrzał.
Właściciel
Preston
-Przykro nam.
Jimin
Znajdowałeś się w przedmieściach Nowego Jorku, zewsząd ruiny budynków i wraki pojazdów.
-A macie może jakieś inne placówki w mieście?-
Właściciel
-To jest główna, do reszty, pomniejszych mógłby się udać, tylko po co?
-Może w innych placówkach go widzieli?-
Właściciel
-Tylko po co miałby tam iść? Znajdują się one na obrzeżach miasta.
-Mój towarzysz posiadał dokumenty które pozwoliły mu się dostać. O to mi chodzi. Może tam się udał skoro takowe dokumenty posiadał?-
Namjoon wziął do ręki kawałek gruzu, myśląc:
-Zwykły gruz... Tylko dlaczego tu jest jakiś dziwny napis?
Właściciel
Preston
-Przykro nam, ale nie możemy pomóc.
Jimin.
Żaden napis, tylko halucynacje z niedożywienia... znaczy się nie było tam żadnego napisu.
Zwykły gruz.
-W porządku-
Wychodzi ze szpitala
-A tam, pewnie coś mi się wydawało...- stwierdził Namjoon, odkładając gruz na ziemię. Pobiegł w kierunku wschodu.
Właściciel
Jimin
Pobiegłeś. Okolica jednak się nie zmieniała. Nadal tylko gruz i inne resztki dawnej cywilizacji.
Jednak sam Nowy Jork się zachował, a przynajmniej tak mówili ludzie.
Preston
Wyszedłeś.
Namjoon nadal biegł, jednak później dostał już zadyszki. Przykucnął więc, a później zaczął walić gruzem o ziemię.
Właściciel
No cóż. Nie jest to jakaś nadzwyczajna czynność, więc nic specjalnego się nie wydarzyło.
Rzucając z całej siły gruz o ziemię, Namjoon zaczął biec w stronę północy. Był już nieco zmęczony.
Szuka jakiegoś baru czy czegoś w tym rodzaju
Właściciel
Jimin
A więc biegłeś. Krajobraz się zbytnio nie zmieniał.
Preston
Nadal nie chcesz się pogodzić z faktem, że cię wystawił? No cóż, baru z klasą, czyli takiego, do jakiego mógłby się udać taki człowiek jak on, tutaj nie znajdziesz.
Szuka jakiegoś sklepu czy czegoś gdzie mógłby kupić sprzęt
Właściciel
Też takie rzeczy w centrum.
A więc chodzi po centrum w poszukiwaniu takowych sklepów
Właściciel
Sklepów było bardzo mało, ale za to w cholerę i jeszcze trochę stoisk handlarzy.
Rozgląda się po sklepach i straganach
Właściciel
Od jedzenia, po bronie. Od pancerzy po prochy wrogów, od plakatów O.H.S. po Zdjęcia Pazdana, od ziemniaków po książki. Od koloru, do wyboru.
//Plakatów Pazdana?//
Ogląda pancerze
Właściciel
///Zdjęcia Pazdana, a nie .-.
Zależy, czego szukasz.
Patrzy na standardowe kamizelki kuloodporne
Właściciel
A no, były takie. Zwykłe, amerykańskie. Nic nadzwyczajnego.
Patrzy na coś mniej tradycyjnego
//Który jest w rok w PBFie?//
Właściciel
//2056. Tak.... ale to, co mamy dzisiaj nie wychodzi z użytku. Po bo cholerę?
Kamizelka saperska i przeciw-snajperska.
-Ile kosztują te kamizelki?-
Rozgląda się za straganami z bronią
Właściciel
Były też takie. I podzielone. Wiktoriańska, z pierwszej i drugiej wojny i z XXI wieku.
Przygląda się broniom Wiktoriańskim
Właściciel
Krabin kapiszonowy Enfield wzór 1853, Karabin Dreysa i Rewolwer Colt Navy model 1851.
Przygląda się broniom z Wojen Światowych
Właściciel
Jakiejś konkretnej szukasz?
Właściciel
Były, po kilka sztuk takowych.
Przygląda się broniom z XXI wieku
Namjoon wyjął wodę z plecaka i wypił ją.