Folwark Vanderlinów

Temat edytowany przez KrzyzBobr - 22 grudnia 2015, 23:54

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzała się za swoim jaszczurem i poszła w jego stronę

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Cholerka..no..- stał chwilę gładząc się po brodzie aż wreszcie obrócił na ciebie spojrzenie -. A tak ! Przykro mi że ta cholerca ci dom rozwaliła. Mogę zniknąć czy może czegoś potrzebujesz ?

Gość

Leżał na boku i bezradnie machał łapami próbując się podnieść . Trzęsienie ziemi trochę bo poturbowało .

Avatar FD_God
//Wiesz Bilo, jest mała różnica między zrobieniem mu swatingu w postaci bogów, którzy przyjdą tu bez powodu, a doprowadzeniem bardzo blisko do zagłady obecnego świata.

Avatar
Konto usunięte
Podeszła do niego. Próbowała go postawić
-Pomóż mi Bundug

Avatar Bilolus1
Właściciel
//Tak właściwie to nie są bogowie, ale jak pisałem . Jeszcze wam o tym opowiem .//

Wraz z orkiem podniosłaś biedne i poranione zwierze .

Avatar
Konto usunięte
Pogłaskała wierzchowca.
-W Dorfberg będziesz miał wolne. Odpoczniesz tam sobie, ale na razie musisz jeszcze trochę popracować.
Wsiadła na jaszczura.
-Możemy już jechać Bundug?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Poczekaj -. rozejrzał się za dzikiem i nie widząc go zaczął coś mamrotać pod nosem . Dopiero po dłuższej chwili dzik powrócił, wsiadłszy na niego stwierdził -. No, teraz możemy . Fajnie było zniszczyć ten dom .

Avatar
Konto usunięte
-Było świetnie. Niszczę to miejsce już drugi raz i ciągle mi się nie nudzi.
Ruszyła w stronę Dorfberg

Avatar
Konto usunięte
-Wiesz, chętnie skorzystałbym z wódki tak samo jak Ty... Hehe.

Avatar Bilolus1
Właściciel
//Odmieniaj bo zaczne szczelać ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;---------------------------------------;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;//

Ruszyliście.. i mijając spalone wioski, połamane drzewa i całe lasy stojące w ogniu zobaczyliście miasto.. w wybitnie wręcz dobrym stanie .

//Zacznij w mieście, przepuszczono was//

Avatar
Konto usunięte
KrzyzBobr pisze:
-Wiesz, chętnie skorzystałbym z wódki tak samo jak Ty... Hehe.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Heh, no nic czyli pozostaje mi znikać . Ten.. wesołych świąt bo się zbliżają -. krasnolud znikł, zostałeś na podwórzu sam, co nieco cię dobiło bo nie czułeś nawet nad sobą wzroku Julki-.

Avatar
Konto usunięte
-Eh... -Rozglądał się za swoim koniem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Trochę poturbowany stał na podwórzu, szukał jakiejś trawy którą mógłby poskubać ale nic nie było .

Avatar
Konto usunięte
Wsiadł na konia powoli.
-Chodź,znajdziemy ci jakieś jedzenie... - Pojechał do Księstwa Cnemy, szukał jakiegoś miasta

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nie była to najlepsza opcja ale w końcu po jednodniowej jeździe dotarłeś do Tabekut, miasta słynnego przez swój uniwersytet .

//Jesteś przy bramie, zacznij//

Avatar
Konto usunięte
Oh ah

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wszystko twoje dziecinko

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku