Konto usunięte
//Tego nie wiedziałem. xD Ale na bank było, że rozwalił sobie głowę o kamień i że zginął z zimna, bo zaczął bez ubrań w jakimś zimnym kraju.//
Rozejrzał się czy nikogo nie ma w pobliżu, jeśli teren był czysty to zaczął przeszukiwać kartony.
Właściciel
Micharlos
Zgniłe jedzenie i... konserwy. Głównie zupy, ryby i gęś z ziemniakami. Widać, że robią własne żarcie.
Konto usunięte
Wziął konserwy, a zgniłe jedzenie rzucił gdzieś w kąt. Z kartonów zrobił małe ognisko, aby podgrzać którąś z puszek.
Właściciel
Micharlos
Padło na gęś. Ognisko udało się rozpalić.
Konto usunięte
Otworzył puszkę, aby ta nie wybuchła od gorąca gdy położy ją nad ogień. Czekał aż ta zrobi się gorąca rozglądając się za potencjalną łyżką.
Konto usunięte
Wziął kilka na zapas i jedną, która wyglądała najczyściej wytarł o wewnętrzną stronę koszulki po czym ściągnął maskę wypuszczają na świat swój okropny ryjec i zaczął mieszać zupkę aż zrobi się na oko zdatna do jedzenia jako ciepły posiłek.
Ile zostało drogi do wyjścia z Warszawy?
Właściciel
Michalros
Po chwili na taką wyglądało. Wystarczyło posmakować.
Charlie
Jakieś półtorej kilometra.
Idzie przez miasto w stronę wyjścia z Warszawy, ściskając w prawej pięści nóż motylkowy, gotowy do nagłej walki. Przy okazji szuka jakiegoś zdatnego do odpalenia i odjechania auta.
-Trala lala la...
Konto usunięte
Wziął puszkę przez kurtkę, aby się nie poparzyć i położył na czymś na tyle wysokim, aby mogło posłużyć za stół gdy ten siedzi. Zaczął jeść za pomocą swojej w miarę czystej łyżki.
Właściciel
Micharlos
Problemów z tym nie było, bo stoły i krzesła zostały. A jedzenie smakowało.
Charlie
Tym samym opuściłeś miasto Warszawa. Kierunek Iława, jak się rozumie?
Właściciel
Charlie
///Zmiana tematu: Iława. Ty zaczynasz, jak ja dodam temat
Konto usunięte
Po skończonym posiłku ciepłą jeszcze puszkę włożył pod kurtkę, aby trochę go ogrzała. Wstał i powoli wyszedł z budynku. Teraz skierował się w poszukiwaniu sklepów lub warsztatów z narzędziami, aby skrócić lufę strzelby.
Właściciel
Niedługo potem znalazłeś sklep z narzędziami.
Konto usunięte
Wszedł do środka rozglądając się za palnikiem lub piłą. Oba nadawały się do skrócenia rury.
Właściciel
Znalazłeś tylko piłę ręczną.
Konto usunięte
Rozejrzał się za imadłem, którym mógłby przytrzymać strzelbę by łatwiej było mu ciąć.
Konto usunięte
Zatrzasnął strzelbę w imadle i zaczął ciąć lufę, miał zamiar skrócić na tyle by można było strzelać z jednej ręki.
Konto usunięte
Lufę odrzucił gdzieś w kąt, gdyż niezbyt potrzebna mu była. Teraz zaczął sprawdzać czy pociski do dwururki są dobre, po prostu naciskał na nie. Jeśli się zniszczą to znaczy, że i tak by nie wypaliły.
Właściciel
Na twoją korzyść naboje okazały się być prawdziwe.
Konto usunięte
Załadował dwa, a resztę schował do kieszeni. Z nowo przerobioną bronią skierował się teraz do najbliższej i znanej mu placówki wojskowej o ile taka była.
Idzie przez Warszawę, uzbrojony w Miotacz Ognia. Szuka jakiejś stacji paliwa - znajduje się w pobliżu ulicy Romana Sanguszki.
Właściciel
Charlie
Stacji paliw, gdzie coś byś znalazł nie było. A przynajmniej tych ocalałych.
Micharlos
I w tym momencie powinieneś stać w miejscu, bo żadnej takiej nie znałeś. Oprócz tej której zniszczyłeś.
Konto usunięte
-Gdzie by tu znaleźć dobrą kaburę...?
Po chwili namysłu wpadł na pomysł, który przekonał go, że jednak ma jakiś tam normalny poziom IQ. Skierował się do sklepu z ubraniami i butami, aby zrobić sobie kaburę.
Właściciel
Był taki, niedaleko. Sklep markowy Adidas.
Konto usunięte
Wszedł do środka, rozglądał się głównie za skórą z której kabura lepiej by wyglądała. Rozejrzał się też za nicią i igłą.
A kto powiedział, że musi to być jakaś rzecz - po prostu musi dolać paliwo do miotacza. Idzie w stronę stacji paliw "Orlen".
Właściciel
Charlie
Stacja była zrównana z ziemią.
Micharlos
Igieł i nitek może zabraknąć, ale zauważyłeś kilka skórzanych rękawiczek dla kobiet.
Idzie w takim radzie do stacji paliw SHELL?
Konto usunięte
Wziął największą możliwą i taką, która nie wyglądała na tyle kobieco i uciął palce nożem. Sprawdził czy dwururka się zmieści.
Właściciel
Tak, udało się. Prowizoryczna kabura właśnie powstała.
///Ale do następnego poziomu zostało ci 100 punktów doświadczenia ;-;
Konto usunięte
//Że kę? Jaki znowu poziom?//
Spróbował ją jakoś przywiązać do paska lub uda.
Właściciel
Micharlos
To również się udało.
//Taki żart ;-;
Konto usunięte
//Hahahahaha...ha... ;-;//
Skierował się więc dumny z siebie na zewnątrz, aby rozejrzeć się za miejscem na nocleg.
Idzie po prostu przez ulicę z miotaczem ognia, wypatrując jakiejś ocalonej stacji paliw.
Właściciel
Micharlos
W sumie ten sklep się nadawał...
Charlie
I żadnej takowej nie spotkałeś, ale omijałeś sporo wraków.
Konto usunięte
Wrócił do niej i pierwszym co zrobił to barykady, zaczął zasłaniać okna stołami i krzesłami. Jeden stół i krzesło jednak zostawił, dla siebie.
Szuka gdzieś miejsca, w którym też można zdobyć paliwo.
-Mmmph mmph...
Chciał rzec "Gdzieś to musi być" ale maska mu w tym skutecznie przeszkodziła.
Właściciel
Micharlos
Udało się.
Charlie
Wraki samochodów...
Konto usunięte
Teraz rozejrzał się co znajduje się w innych pomieszczeniach i na zapleczu sklepu, który prawdopodobnie zostanie jego tymczasowym domem.
W sumie...to czemu nie...? Tyle że jak tu teraz jakikolwiek wrak przewrócić. Szuka czegoś, co może mu posłużyć za podnośnik samochodowy.
Właściciel
Micharlos
Same ubrania marki adidas.
Charlie
Taki to możesz spróbować znaleźć w warsztacie samochodowym, ale sukcesu nie gwarantuję.
Konto usunięte
Postanowił zrobić sobie z nich ognisko i posłanie. Ruscy pewnie by go zjedli żywcem jakby zauważyli co robi.
Właściciel
Micharlos
Całkiem możliwe, ale ognisko już się paliło. I to głównie dzięki dresom.
Konto usunięte
Zrobił sobie prowizoryczne łóżko z kupy ubrań i rzucił się na nie by się przespać.