Karta Postaci

Avatar Valkyr1024
Kolejna postać zapasowa


Imię: Nieznane. Prawdopodobnie ma na imię Max
Nazwisko: Nieznane
Rasa: Człowiek
Pseudonim: ~
Przezwisko: Maszyna do zabijania
Charakter: Psychiczna, wojownicza.
Wiek: 26
Towarzysz: ~
Majątek + nieruchomości: ~
Historia:
Jej matka zmarła jak miała 5 lat. Jej ojciec był tak na tyle głupi, że kazał swojej córce aby obgryzała mu skórę, a sam jadał to co ku się podobało... Ojciec nadużywał alkoholu w znacznym stopniu, możliwe, że stracił wszystkie komórki szare. Znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. W nocy spróbowała polować, ale rzadko to wychodziło, o dziwo jadła surowe mięso. W wieku 16 lat totalnie oszalała stając się psychiczna zabijając swojego ojca... I zjadła go tak, że zostały tylko kości i skóra. Nie miała domu, żyła w lesie jedząc to co upolowała. W wieku 25 lat stała się prawdziwą maszyną do zabijania... Zamieszkała w lesie w której znajdują się dużo jaskiń, a wy nich były różne artefakty. Po ich dotknięciu robiły się w miarę różne specyfikacje, na przykład takie jak ma Max...
Umiejętności: Bardzo świetnie zabija pazurami swymi. Często ciężko ją zranić. Potrafi być zwinna, cicha. Potrafi atakować z zaskoczenia, niespodziewanie, lub nawet zabić po cichu. Potrafi polować. Potrafi pływać i nurkować oraz przechować dużo powietrza w płucach
Wady: Bardzo łatwo ją zdenerwować. Nie umie mówić [ale wie co się do niej mówi lecz tego nie rozumie], za to wydaje dziwne dźwięki. Bardzo psychiczna. Często nad sobą nie panuje. Może zabić każdego... Z powodu długich pazur nie jest w stanie nic trzymać w ręce, albo jej to utrudnia bardzo.

Kilka może zdradzę w grze.
Specyfikacje: Długie ostre i twarde jak stal pazury służące do zabijania. Mają one 25 centymetrów.
Charakterystyczne kocie oczy w sensie spłaszczone źrenice od poziomu i tęczówki żółte.
Wyostrzony słuch.
Je zwykle surowe mięso.
Jej zęby są podobne do zębów pirani
Rodzina:
Matka wykończona z głodu.
Ojciec zabity przez córkę
Zawód: Nieznane. Możliwe, że żyje z dala od ludzi i nie pracuje
Ekwipunek: ~
Wygląd: Długie zaniedbane niedokońca proste czarne włosy, owalna twarz.
Oczy opisane w specyfikacjach.
Wzrost 2 metry
Ubranie: Podniszczone ubrania. Spodnie i koszula ewentualnie szaty ze skóry. Podniszczone buty ze skóry.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chyba dobrze, że nie ma limitu postaci ;-;
Mocna mutacja, nie powiem.... Zęby już zostawię w spokoju, ale zmień, że są po prostu mocniejsze niż u zwykłego człowieka, a nie twarde jak kamień szlachetny. Te pazury to nie za bardzo, bo jak chcesz nimi cokolwiek chwycić? Mogłaś chociaż napisać ile mają centymetrów. A co do uszu to zmień, że ma bardzo wyostrzony słuch.

Avatar FD_God
Momentami błędna składnia, nielogiczna historia, w której brakuje jakiegoś specjalnego opisu dla którego miałaby uzyskać te moce.

Avatar opliko95
Mianaee pisze:
No wiem, że sukkub to kobiecy demon, a coś jest nie tak w karcie postaci? Coś źle napisałam? No i zrozumiałam, wiem o co Ci chodzi, ale ona aż taka "towarzyska" nie jest xD

wikipedia pisze:
Sukkub (śrdw.-łac. succubus, od łac. succuba - "nałożnica", od succubare - "leżeć pod") – w demonologii sukkubami nazywa się demony przybierające postać nieziemsko pięknych kobiet (często obdarzonych również atrybutami charakterystycznymi dla demonów, np. rogami albo kopytami), nawiedzające mężczyzn we śnie i kuszące ich współżyciem seksualnym (zespół "demona nocy"). Niektóre źródła ezoteryczne mówią, jakoby sukkuby mogły być demonami płci męskiej jedynie przybierającymi postać żeńską, bądź też hermafrodytami.
Dokładnien to taki demon. Chyba, że ta "połowa człowieka" to zrównoważyła

Avatar Kuba1001
Właściciel
Valkyr: Akcept, ale historia dość naciągana.
Ale zadam CI jedno pytanie: Po co dopisywałaś rubrykę Przezwisko choć mogłaś to napisać w Pseudonimie?

Avatar Valkyr1024
Ponieważ przezwisko bardziej mi pasowało niż pseudonim

A historie taką zrobiłam no dobra zmieniłam bo pan FD God powiedział, że historia jest nielogiczna... A właściwie kto się przejmuje niepotrzebna historia?

Avatar Kuba1001
Właściciel
A właściwie to historia jest potrzebna, ponieważ bez niej nie wiem nic o postaci i nie mogę opracować fabuły.

Avatar
Konto usunięte
Tworzę nową postać bo Hans utknął w czarnej dziurze zawstydzenia i pomyłki R.I.P Hans 2015-2015
Imię: Daniel
Nazwisko: Mograine
Rasa Człowiek
Charakter Ponury, Ostrożny
Wiek: 30
Majątek 1000 sztuk złota, Ruiny Zamku niedaleko Ruhn
Historia Ojciec Daniela stary Mograine był Paladynem który walczył w bitwie pod Koros-Major I później
ruszył razem z Ulrykiem ojcem Uthera i innymi Paladynami pod Portal Demonów gdzie zginął ale w czasie bitwy jego ostrze zostało złamane w pół jednak to go nie zatrzymało i zabił nim wiele demonów jednak wiemy dobrze że w czasie tej bitwy wszyscy Paladyni zginęli i to jest prawda. Jego złamane ostrze zostało później oddane jego rodzinie, pewien czas dalej Daniel i jego brat zostają Paladynami,przez pewien czas służą dobrze do czasu kiedy jego brat oszalał i zabił ich matkę okazuje się że ostrze jest przeklęte i chce zabijać i im więcej zabije tym więcej chce i przekłada ten głód na właściciela , Daniel teraz chce naprawić miecz żeby zdjąć klątwe z miecza jak i z rodziny bowiem kiedy jego brat zabił ich matkę klątwe przeniosła także się na rodzinę Mograine, Daniel odszedł od Paladynów żeby przypadkiem nie popełnić więcej morderstw, zajął ruiny zamku niedaleko Ruhn skąd rozsyła listy i zlecenia odnalezienia drugiej połowy ostrza
Umiejętności Walka mieczem dwuręcznym, początkowy poziom magi światła
Wady Łatwo może być wyprowadzony z równowagi, nie do końca w pełni umysłu
Specyfikacje klątwa miecza,trening Paladyna
Rodzina: Ojciec [Zmarły] Matka [Zmarła] Starszy Brat [Zmarły]
Zawód Były Paladyn Srebrnej Dłoni
Ekwipunek Miecz dwuręczny, pęknięty w pół miecz ojca
Wygląd Blady kolor skóry, średniej długości szare włosy, wysokość metr 1.85, szczupły
UbranieZdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar
Konto usunięte
Dzięki FD

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akceptuje.
Ale wiesz, że ja Wam już dawno odpisałem w Gilgasz, nie?

Avatar
Konto usunięte
Wie ale jestem zawstydzony pomyłkom Bobra (jeśli bóbr zobaczy ten post wiedz : Bez urazy to też może się wszystkim zdarzyć)

Avatar
Konto usunięte
Czy to będzie problem jeśli Daniel "Zacznie" w Ruhn ?

Avatar FD_God
Nie za bardzo ma jak się dostać do środka zważywszy na jedno wejście.

Avatar
Konto usunięte
W sumie to chciałem żeby już tam był w mieście bo był na zakupach no w końcu przeklęty czy nie wciąż człowiek musi jeść

Avatar FD_God
Z demonami twoja postać jakoś szczególnie sprzymierzona by miała tam mieć łatwo.

Avatar
Konto usunięte
No nie jest w żadnym sojuszu z demonami ale może to zrobić jeśli to będzie jedyna (w oczach postaci) droga do rzucenia klątwy z rodziny i z miecza

Avatar Bilolus1
Imię: Aragoth
Nazwisko:
Rasa : Dawniej człowiek, teraz Upiór
Pseudonim : Sierżant (tak nazywa go jego kompania)
Charakter: Bezlitosny, gdy ma przebłyski potrafi zabijać nawet niewinnych (nie mam pomysłu postaram się ukazać w grze)
Wiek: 329 lat
Towarzysz : Szkielety, jego dawna kompania
Majątek + nieruchomości: Górska jama urządzona w całkiem ładny sposób, 2 tysiące złota
Historia: Urodzony ponad 300 lat temu chłopiec nie był podejrzewany o nic niezwykłego, jego rodzice byli średnio-zamożnymi mieszczanami . Potrafili jednak załatwić swemu jedynemu dziecku zbroję i wysłać go do armii . Szybko awansował, dostał pod dowodzenie małą kompanię i został oddelegowany do Twierdzy Koros . Gdy pojawiły się demony nie bał się, nawet nie myślał że zaatakują jak dotąd niezdobytą Twierdzę . Mylił się, zobaczywszy niezliczone szeregi demonów jego ludzie wpadli w panikę, jak on były to młodziki, podtrzymywał ich na duchu udając odważnego, później dowódctwo pchnęło armię do kontrataku, padł drugiego dnia bitwy zabiwszy dziesiątki demonów . Złapał go jakiś potężny władca demonów i uwięził jego duszę (tak właściwie zrobił to całej jego kompanii) . Długo przebywali w niewoli "po drugiej stronie" uwięzieni, bici i torturowani . Pewnego razu ich pan znikł i wrócił po długim czasie, bardzo słaby . Umęczone dusze to wykorzystały . Aragoth podstępem najpierw zmusił go do otwarcia portalu na powierzchnię a później ukradł mu sporo mocy . Tak osłabiony demon nie dał rady ich powstrzymać przed ucieczką . Jednak gdy wrócili.. no cóż nie mieli ciał . Aragoth odszukał jakąś zbroję i umieścił wewnątrz niej "siebie" . Później mogąc już się poruszać i zbierać rzeczy szukał ludzkich kości i zaczął obudowywać całą kompanię pod postacią szkieletów . Później tylko ćwiczył nekromancję i magię mrozu (której jak podejrzewa jest odkrywcą) .
Umiejętności : Perfekcyjnie opanował magię mrozu, zna podstawy nekromancji . Potrafi całkiem nieźle walczyć mieczem .
Wady: Bardzo podatny na ogień, bardzo podatny na magię światła, bywa że ma "przebłyski" (szczególnie w sytuacjach gdy nad kimś stoi) przypominają mu się czasy niewoli i budzi to w nim gniew w którym potrafi zabijać nawet niczemu niewinnych .
Specyfikacje : Pod zbroją nie ma ciała, jest duchem .
Rodzina: Wszyscy dawno nie żyją, rodzice .
Zawód : Mag Mrozu, Czasem zdarza mu się współpracować z demonami .
Ekwipunek : Miecz od którego bije chłód, jeden z tworów jego magii .
Wygląd : Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Karta Postaci
Ubranie : Zbroja wyżej .

Avatar FD_God
Czym ma być ta magia mrozu jak nie inną nazwą na magię wody?

Avatar Bilolus1
Jest taka opcja że tworze np : Lodowe kolce, bariery, zamrażam ludzi itp ;-; ? To ja to na wodę zamienię .

Avatar
Konto usunięte
To się nazywa zaawansowana magia wody
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar Bilolus1
Ale wytwarzanie w okół siebie np aury mrozu .

Może to jest jakaś poddziedzina żywiołu ;v ?

Avatar
Konto usunięte
Bilolus1 pisze:
Ale wytwarzanie w okół siebie np aury mrozu .

Może to jest jakaś poddziedzina żywiołu ;v ?

Wytwarzanie wokół siebie ciągłej aury mrozu przy pomocy swoich zdolności? To jest już przegięcie. No chyba, że ta aura po kilku sekundach wyssie z ciebie większość energii i będziesz mógł co najwyżej śnieżką we wroga rzucić.

Avatar Bilolus1
Nie chodziło mi o ciągłe wytwarzanie takiej aury a bardziej chwilowe w sytuacji gdy np jestem otoczony puścić we wszystkie strony zamrażającą falę ;v .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jesteś podatny na Magię Światła i masz przebłyski? :V
A co do postaci to ta Magia Mrozu to po prostu BARDZO zaawansowana Magia Wody. Akurat Ty możesz być zaawansowanym Magiem ze względu na wiek postaci.
A co do tej aury to niestety nie ma takiej opcji.

Avatar
Konto usunięte
Bilolus1 pisze:
Nie chodziło mi o ciągłe wytwarzanie takiej aury a bardziej chwilowe w sytuacji gdy np jestem otoczony puścić we wszystkie strony zamrażającą falę ;v .

Co nie zmienia faktu, że samo panowanie nad magią mrozu podchodzącej pod zaawansowaną magię wody to i tak dużo. Przy czym widzę tutaj kilka wad takich jak "po co mam być ostrożny, jak mnie otoczą to niczym czak noris wybrnę z sytuacji" no i pokroju, że taka umiejętność musiałaby swoje kosztować, a nie, że doszło do walki > trochę ich obiłeś magią lodu > otoczyli cię i nagle używasz sobie takiej oto zaawansowanej umiejętności bo przecież wcześniejsza walka nie ruszyła cię pod względem energii.

Avatar Bilolus1
Bardziej mi chodziło looty o sytuację gdy .

Jestem świeży . O nie zasadzka ;c ! Otoczony . Mrozowe pierdohnięcie . Wyjmuję miecz . Walka mieczym .

Avatar
Konto usunięte
Bilolus1 pisze:
Bardziej mi chodziło looty o sytuację gdy .

Jestem świeży . O nie zasadzka ;c ! Otoczony . Mrozowe pierdohnięcie . Wyjmuję miecz . Walka mieczym .


Co nie zmienia faktu, że nawet jak jesteś świeży to po tak zaawansowanym lodowym pierdnięciu powinny być jakieś konsekwencje, a nie, że bierzesz miecz jak gdyby nigdy nic i idziesz dalej.

Avatar Valkyr1024
Zauważcie coś
Gdyby miał bardzo zaawansowaną Magię Wody
Mógłby również zmoczyć wrogów
Albo nawet stworzyć mgłę, deszcz, albo nawet śnieg
Mógłby nawet przenieść wodę
A Magia Mrozu u niego?
Tylko pozwala na tworzenie lodu, może nawet fali lodu, tarczy z lodu, albo lawinę.

Czy tylko ja tak widzę i jestem za Bilolusem?

Avatar opliko95
Ja też... W sumie, to "zubożała" magia wody... I do tego nie ma szans z magiem ognia (mag wody mógł go zalać, a on może tylko rzucać soplami, które i tak się roztopią) . Moim zdaniem to ciekawa wariacja na temat magii wody, dzięki której nie przekoksił postaci nie robiąc z niej zaawansowanego maga wody.

Avatar FD_God
Imię: Silyen
Nazwisko: Ordnora
Rasa: Ludź
Pseudonim: -
Charakter: Pozwólcie iż zaprezentuję większość w grze, tak to jest nieco cwaną postacią.
Wiek: 32 lata.
Towarzysz: -
Majątek + nieruchomości: 2000 sztuk złota, większość jednak przetrzymywana w banku w Ur.
Historia:
Świat jest miejscem w którym nieprzerwanie się coś dzieje, zawsze jest jakaś walka, jakaś miłość czy też jakaś nienawiść... Silyen zrodził się jako pierwszy z tego drugiego pomiędzy matką Medbą i ojcem Haganem. Miłość wynikła rzecz jasna z wysokiego upojenia alkoholowego ojca przez przyszłą matkę... Ważne, że żywi. Choć jego początki nie były łatwe, gdyż ojciec był wymagający gdy ten wykonywał dopiero pierwsze swoje kroki. Choć był surowy to także potrafił być kochający, uczył synka walki mieczem, jednak ta dosyć średnio wpajała mu się do głowy, nie ciekawiło go to.

Lata mijały, miał już około 8 czy 9 lat gdy na świat przyszła kolejna osoba, jego siostrzyczka - Fanny. On jako starszy brat z miejsca wiedział iż będzie wobec niej opiekuńczy i zamierza jej bronić jak to ma w zwyczaju starsze rodzeństwo. Wraz z jej narodzinami ojciec złagodniał, a matka zaczęła zajmować się domem oraz rodziną, ogólnie rzecz biorąc było pięknie. Niemniej jednak musiało się to kiedyś skończyć, w skrócie matka zabrała córkę na złość ojcowi i pewnie u boku z kimś się puszczała. Ojciec zabrał go na szczęście ze sobą. Silyen niestety nie był zadowolony z faktu iż stracił on siostrę, ale ostatecznie musiał to przeboleć. Osobiście chciał wybrać się do Akademii Magów by nauczyć się czegoś co było wręcz stworzone dla niego.

Czas mijał, a on uczył się przede wszystkim magii ziemi oraz uzyskiwał dodatkową wiedzę w kwestii magii leczenia, wszystko to sam ustalił. Jego doskonała pamięć spełniała tutaj kluczową rolę w jego rozwoju, bez problemu przewyższał swoich rówieśników w kwestii pierwszej magii, gdy on zdążył już przestudiować całą księgę to cała reszta dopiero była wtajemniczana w przenoszenie cięższych skał. Jemu została tylko wtedy praktyka, co opanowywał i szlifował przez lata. Z czasem też udało mu się odkryć w sobie umiejętności magii stali, oczywiście w obecnym stadium nie zatrzyma stali w ruchu, lecz jest w stanie zagiąć czy leżący pręt czy ostrze miecza.

I tak od jakiegoś czasu posiadając już 28 lat opuścił już on Akademię żegnając swoich przyjaciół. Teraz tylko pozostało odnaleźć jego młodszą siostrę, Fannę. Może była martwa, może porwana, może żyło jej się dobrze, grom wie co się stało, jego jedynym obecnym celem było znalezienie jej... Czy jednak podoła temu wyzwaniu?

Umiejętności:
~1.~ Pamięć o fotograficznej precyzji.
~2.~ Bardzo dobre umiejętności władania magią ziemi, plus jako jeden z kilku zna się on conieco na magii stali.
~3.~ Dobrze opanowana magia leczenia.
~4.~ Walka mieczem jednoręcznym na poziomie podstawowym.
~5.~ Coś w rodzaju echolokacji, jednak ślepy nie jest. Wszystko to za pomocą magii ziemi oraz ruchów drgań na takowej.
Wady:
~1.~ Niezbyt potrafi on używać broni dystansowej czy też innej broni niż jednoręczny, prosty miecz.
~2.~ Drewno to jego słabość, niezbyt może wtedy używać swoich mocy.
~3.~ Nie jest rosłym fizycznie chłopem, jednak byle chłop go też nie położy.
Specyfikacje:
~1.~ Po walce lub w trakcie krótkiej przerwy potrafi szybciej regenerować swoją energię, niestety wtedy cierpi on na ból głowy oraz nieszkodliwe halucynacje. (Znaczy się nie pojawi się nagle w halucynacjach demon, który skrzywdzi go psychicznie)
Rodzina:
- Siostra Fanny [Zaginiona]
- Ojciec Hagan [Umarło mu się]
- Matka Medba [Los nieznany]
Zawód: Mag bitewny.
Ekwipunek: Załączone na obrazku ubrania oraz broń, pod szmatą na głowie skrywają się włosy w stylu takiego choćby Bruce'a Lee.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika FD_God w temacie Karta Postaci
~Cecha szczególna~ Na lewo od pępka posiada fragment greckiej omegi, konkretniej lewy fragment.
Ubranie: To co prezentowane jest na załączonym obrazku.

Avatar
Konto usunięte
Imię: Fanny
Nazwisko: Ordnora
Rasa: Człowiek
Pseudonim(opcjonalne): Cath
Charakter: Wolę przedstawić podczas rozrywki ze względu na większe pole do popisu niżeli posiadam tutaj.
Wiek: 24
Towarzysz: Brak
Majątek + nieruchomości: 2500 sztuk złota, mała chatka nad jeziorem.
Historia: Zacznijmy od początku. We wszechświecie wszystko posiada swój początek i koniec, tak też jest w tym przypadku. Jak także powszechnie wiadomo nie zawsze początek czegoś jest znany toteż godny chwalenia się ani wspominania o tym - mowa tutaj o dzieciństwie dziewczyny. Przez pierwsze kilka lat po jej narodzinach przeżywała sielankę, miała starszego brata, który potrafił zadbać nie tylko o siebie, a całość podkreślali kochający się rodzice. Kochający do czasu, wszystko pięknie można by powiedzieć otwarcie. Niemniej wiadomo, że wreszcie nadeszła era głodu i opiekunowie zaślepieni zazdrością oraz pieniędzmi postanowili rozdzielić swoje małżeństwo łącznie z dziećmi. Nie była to łatwa, ani to wiekopomna chwila, którą można jako początek nowego życia wspominać. Prędzej pasuje tutaj miano "kolejnej ery głodu". Ojciec wziął syna, a matka zagarnęła córkę. Tutaj historia rodzeństwa się urywa, teraz Fanny mogłaby jedynie wysnuwać spekulację, że jej brat poszedł na jakiegoś barbarzyńce co to rżnie głowy, a potem gw**ci bo przecież nikt nie zabroni toteż, że jest porządnym obywatelem pracującym uczciwie, człowiekiem który poświęca cały wolny czas swojej kochance albo najzwyczajniej w świecie jej brat zginął czy został pożarty przez jakiego potwora. Spekulację zostawmy na później. Wracając do historii dziewczyny to jej matka nie wzięła swojej córeczki po to by ją wychować tylko, żeby zrobić na złość ojcu. Nie ma co tutaj liczyć na jakieś zżyte więzi, czemu nie trudno się dziwić. Matula wynajęła odpowiedniego człowieka by ten wysłał jej skarb do odpowiedniej szkoły, aby mieć święty spokój i nie musieć się martwić udręką. Najemny wykonał zadanie i kierując się nie dobrem, a swoimi własnymi niespełnionymi ambicjami - wysłał dziewkę do jednej z rygorystycznych szkół walki jednoczących zarówno sztuki bitewne, niezbędne do obrony własnej jak i naukę czytanie, pisania czy to nawet filozofii. Edukacja w takiej placówce nie należała do łatwych, codziennie o wschodzie słońca - pobudka, potem treningi, nauka następnie
przerwa na posiłek, który jadało się na stojąco by hartować ciało, potem trening, nauka, modlitwa bo w końcu w czymś trzeba pokładać nadzieję, trening i dopiero pod późny wieczór przerwa na posiłek, integrację, a dopiero później jakiś o ile komuś nie zachcę się hartować uczniów na bezsenność. Pierwsze treningi były trudne bowiem miało to głębszy sens. Składały się w głównej mierze w misji wyłonienia w silnych oraz słabych, obojgu tych poddano indywidualnemu treningowi, no chyba, że dany osobnik był tak słaby iż nie nadawał się na nic. Weźmy na przykład - gdy u danego mężczyzny zauważono sokoli wzrok to od razu miał tworzony odpowiedni trening uwzględniający strzelanie z kuszy czy to łuku, jeśli u danej jednostki wyziębiła się cecha to siły, to chyba logiczne, że taka osoba nie będzie walczyć sztyletem czy to bawić się w skradanie. W przypadku Fanny - zauważono zwinność i szybkość. Były to cechy dominujące w jej wojowniczej naturze, od razu został ułożony odpowiedni plan i tak zaczęła się "droga krzyżowa".
Czas mijał, dni leciały, lata pędziły, aż wreszcie stwierdzono, że należy poddać ją testowi - wykucia własnej broni. Dopiero wtedy mogłaby się szczycić świadectwem ukończenia tak rygorystycznej szkoły, a nie tylko na tym by się to kończyło - mając taką szkołę - zdobycie pracy gdziekolwiek to kwestia napisania podania, a nie nazwiska czy zawartości kieszeni danego członka rodziny.
Wchodząc do zdobycia broni. Panna Ornora natknęła się w jednej z dość starych ksiąg na właściwości pewnej skały, która co kilka lat przelatując przez tutejszy układ słoneczny, kruszy się i uderza w ziemie w postaci meteorytu. Samej w sobie skały nie jest dużo, jest to dość małe widowisko i zwykle nie tworzy zbyt wielkiego szmeru ani wybuchu. Tutaj padł pomysł, a teraz trzeba się wziąć za wykonanie. Wyszła więc Fanny na spacer i ni stąd ni zowąd spadł jej do stóp taki meteor. Fajnie by było, nie? Nie ma tak łatwo. Rozpoczęło się od zgłębienia wiedzy na temat tego czego się szuka, Biblioteka - czytasz. Czytasz, czytasz, czytasz, czytasz, następnie po znalezieniu odpowiedniego tropu - wspomagasz się pomocą magów ze szkoły oraz ponownie biblioteką. Dwa lata - badań, treningów, nauki, obliczeń, badań, treningów, nauki obliczeń i trafiasz na odpowiedni trop. Niedokładny ale zawsze. Okazało się, że trzeba przejść pół kontynentu tylko po to by dowiedzieć się czy dany minerał jest w tymże miejscu, czy go nie ma. Po uzyskaniu odpowiedniej zgody Fanny wyruszyła wraz ze znajomymi z placówki edukacyjnej. Miejsce upadku ostatniego meteorytu było niedokładne, ponieważ stwierdzone na podstawie obserwacji gwiazd i dość ubogiej technologi. Dotarłszy do odpowiedniego miejsca rozpoczęto poszukiwania. Bez pomocy magów zajęłoby to z trzy, cztery lata ale z ich pomocą i faktem, że poszukiwany minerał wykazuję dozę aktywności magicznej poszło jak płatka, czyli kilka miesięcy. Znaleziono! Minerał za który można by sobie rzyły pociąć i nie przespać noce (to drugie z reszta niejednokrotnie musiało zostać przetrwane). To co stało się dalej to już tylko część chwalebna tejże historii - powrót, wykucie broni i ukończenie jednej z trudniejszych placówek, na znak tego został u niej wykonany specjalny tatuaż przy oku. Co się stało potem? Podróż w świat i może odnalezienie rodziny?
Umiejętności:
- zwinna i szybka,
- walka bronią lekką na dość wysokim stadium rozwoju,
- wykorzystanie wszelakich praw fizyki w walce,
- umiejętność rzucania nożami obejmująca zakres - złap, rzuć ale nie koniecznie traf.
- znajomość trucizn - nie umie ich wytwarzać bo nie bawi się w alchemika ale za to wie jaki roztwór kupić na danego przeciwnika.
Wady:
- Nie nadaje się do walki bronią ciężką czy to dystansową pokroju łuku, kuszy.
- Nie jest zbyt silna fizycznie zapewne dlatego, że nadrabia to zwinnością.
Specyfikacje: -
Rodzina:Brat Silyen
Zawód: Najemnik.
Ekwipunek: Lekka skórzana tunika, bielizna, podręczna torba, kilka jednorazowych (wbijasz w przeciwnika i zostawiasz) sztyletów, lekka trucizna paraliżująca umysł*.
Ostrza wzmacniane meteorytem - wzmocnienie meteorytowe ma bardzo ciekawy skutek, sam w sobie meteoryt w jednym kawałku nie jest czymś więcej niż ozdobą ale podzielony na części przyjmuje ciekawą właściwość. Dwa różne kawałki w zetknięciu ze sobą tworzą napięcie elektryczne zdolne do zabicia, które można wyładować poprzez kontakt danego ciała z ostrzem. Siła napięcia zależy od tego z jaką siłą uderzyły o siebie ostrza.
Wygląd:: Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci
Do tego znamię na lewej części brzucha (okolice pępka), prawa połowa literki omega.
Ubranie:Skórzana tunika, lekkie skórzane buty, spodnie z luźnego materiału, metalowe naramienniki wykonane z cienkiej blachy.


*efekt jakby człowiek był kompletnie pijany.

Avatar opliko95
FD_God pisze:

Umiejętności:
~1.~ Pamięć o fotograficznej precyzji.
~2.~ Bardzo dobre umiejętności władania magią ziemi, plus jako jeden z kilku zna się on conieco na magii stali.
~3.~ Dobrze opanowana magia leczenia.
~4.~ Walka mieczem jednoręcznym na poziomie podstawowym.
~5.~ Coś w rodzaju echolokacji, jednak ślepy nie jest. Wszystko to za pomocą magii ziemi oraz ruchów drgań na takowej.
Wady:
~1.~ Niezbyt potrafi on używać broni dystansowej czy też innej broni niż jednoręczny, prosty miecz.
~2.~ Drewno to jego słabość, niezbyt może wtedy używać swoich mocy.
~3.~ Nie jest rosłym fizycznie chłopem, jednak byle chłop go też nie położy.
Specyfikacje:
~1.~ Po walce lub w trakcie krótkiej przerwy potrafi szybciej regenerować swoją energię, niestety wtedy cierpi on na ból głowy oraz nieszkodliwe halucynacje. (Znaczy się nie pojawi się nagle w halucynacjach demon, który skrzywdzi go psychicznie)

Magia stali? Na co toto pozwala? Możesz wyginać miecze wrogów? Jeśli tak, to ta magia jest, przy walce na miecze, op... I to drewno... Co znaczy, że niezbyt może używać swoich mocy? Gdy widzi drewno? Gdy go dotyka? czy co...

Avatar FD_God
FD_God pisze:
Z czasem też udało mu się odkryć w sobie umiejętności magii stali, oczywiście w obecnym stadium nie zatrzyma stali w ruchu, lecz jest w stanie zagiąć czy leżący pręt czy ostrze miecza.

Jak widać w załączonym cytacie, nie może tego zrobić na metalu w trakcie ruchu czyli ergo nie może tego używać podczas walki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Obie Karty Postaci akceptuję.
A co Magii to nie chciałem dodawać tylu rodzajów. Myślałem, że się pogubicie ;-;
Czyli dodać do NI Magię Lodu i Stali.

Avatar
Konto usunięte
Imię:Van'Gas (Czyt.Wa gasz. :v)
Nazwisko:
Rasa:Mroczny elf
Pseudonim(opcjonalne):
Charakter:Zobaczycie w grze :v
Wiek:154
Towarzysz:Nikt :c
Majątek + nieruchomości:200G
Historia:Urodzony w dobrej rodzinie i od dziecka uczony magii ognia, w wieku 90 lat wytworzył swoją pierwszą kulę ognia.Rodzina zginęła z przyczyn naturalnych, a on wstąpił do armii, teraz się zgubił po bitwie.
Umiejętności:Zaawansowany mag ognia i średni wojownik w walce maczugą.
Wady:Nie umie pływać(lel ;-;), jest lekkim pijakiem, lubi destrukcje.
Specyfikacje:Nicz
Rodzina:Młodsza siostra, ale nie wie gdzie jest.
Zawód:Mag bitewny
Ekwipunek:Ognisty buzdygan(Taka jakby metalowa pochodnia :v), Kilka książek o magii ognia, kilka zwojów, kilka bukłaków z wodą, kilka ryb, wódka.
Wygląd (opis lub obrazek, ale to pierwsze musi być dość dokładne): vignette1.wikia.nocookie.net/lotr/images/f/f7/Sauron-e1348474315182.jpg/revision/latest?cb=20140109015046
Ubranie:Ciężka zbroja.

Avatar FD_God
Ta zbroja to jakaś specjalna czy dalej stalowa blacha?

Avatar
Konto usunięte
Blacha, jedynie ten buzdygan to taka pochodnia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sauron zawsze spoko.
Akceptuję.

Avatar Boren123
Imię:Stephanie
Nazwisko:Ioshi
Rasa:Elf
Pseudonim:Orkowy zabójca
Charakter:Miła,pomocna,sarkastyczna,chytra,nienawidzi orków
Wiek:30 (wygląda na 18)
Towarzysz:Sokół Mia,pies Lucyfer
Majątek+Nieruchomości:1000 sztuk złota,chatka nad rzeką
Historia:Stephanie mieszała w lesie z rodziną i siostrą,lecz któregoś dnia banda zamaskowanych orków zabiła całą jej rodzinę,cudem uciekła ale zdążyła zauważyć twarz dowódcy,od tego czasu próbuje namierzyć kapitana i go zabić.
Umiejętności:świetnie strzela z łuku,dobrze walczy sztyletami, opanowała magię wody
Wady:Gdy widzi orka chce go zabić,nie potrafi atakować toporami i mieczami ślepa na jedno oko
Specyfikacje:-
zawód:Złodziej
Ekwipunek:łuk,kołczan,25 strzał,sztylet,
Wygład:czarne długie włosy,zielono-niebieskie oczy,blizna na policzku,kolczyk w uchu
Ubranie:czarny kaptur,czarna skórzana bluza z dzika,czarne twarde buty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z umiejętności usuń to oswajanie, Magię Wody możesz opanować na średnim poziomie.
Nie wspominam o słabej historii i wyglądzie, ale to już zostawię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akceptuje.

Avatar ninja618
//Mam nadzieję, że mogę xd//
Imię: Hjerastior (Nikt nie zna, tak samo jak nazwiska.)
Nazwisko: Wilkastrior
Rasa : Wampir
Pseudonim(opcjonalne): Wilkun
Charakter:
- Spokojny
- Samotnik
- Małomówny
- Sprytny
- Inteligentny

Wiek: 467
Towarzysz: Kruk Hrajos
Majątek: 2000
Historia: Wilkun urodził się w zimnej odległej wiosce. Tam został wychowany na wojownika, lecz nie tępego mięśniaka lecz inteligentnego wojownika. Później dostał się pod skrzydła mistrza Kardiosa.
Kardios był ch*jem. Zimny, surowy w dodatku wampir. Zaczął uczyć hjerastiora magi Powietrza. Nasz bohater uczył się szybko, z łatwością przychodziło mu to. Mistrz w pewnym momencie poczuł, że nasz bohater ma w sobie dużo mocy, ale, że jest człowiekiem, nie pożyje długo. Wilkun wiedząc, że mistrz jest wampirem poprosił go o ugryzienie. Dla innych to była klątwa lecz nie dla Wilkuna, wyczuł w tym potęgę i moc. Mistrz po długich godzinach rozmyślań zgodził się. Tak nastąpiła długa i bolesna mutacja z człowieka w wampira. Było to gdy Wilkun miał 24 lata. Później mijały lata. Dla innych wieki, Wilkun stawał się coraz potężniejszy. W końcu Mistrz powiedział, że Wilkun musi odejść. Tak też się stało, z dobrym sprzętem został wysłany do innej krainy. Później Wilkun dowiedział się, że wioskę zniszczono a mistrza spalono. Wilkun nie pozostał dłużny wrogom. Zniszczył ich. Wszystkich, kobiety i dzieci także. W tamtych krainach zwany jest 'Niszczycielem Życia". W końcu nasz bohater przybył do tej krainy. I teraz... nie wie co ze sobą zrobić...
Umiejętności:
- Szermierka
- Magia Powietrza
- Umiejętność Tańca
Wady:
- Wstydzi się kobiet (xd)
- Prawiczek (xd)
- Boi się seksu.
- Boi się wiewiórek.
- Słaby w łucznictwie.
Specyfikacje: Brak
Rodzina: Brak
Zawód: Prywatny ochroniarz.
Ekwipunek:
- Szabla
- Dwa sztylety
- Sznur
- Kilka buteleczek trucizny.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika ninja618 w temacie Karta Postaci
Ubranie:
Zbroja:Zdjęcie użytkownika ninja618 w temacie Karta Postaci
Kaptur: Zdjęcie użytkownika ninja618 w temacie Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
W tej historii powinieneś uwzględnić kiedy wampirem zostałeś. Nikt się nim nie rodzi tylko przemienia się w wyniku ugryzienia lub klątwy.
Musiałbyś zostać przemieniony w bardzoooo młodym wieku, bo... 24 - letni wampir... Ninja to nie jest "zmierzch." Wysil się nad lepszą historią. Powinno tam być kim był ten mistrz, czemu nie zostałeś w wiosce tylko wysłali (czasownik odmieniony w liczbie mnogiej więc "ktoś" musiał Cię wysłać) w świat, kiedy przemieniono Cię w wampira i podstawa: Zmień ten wiek...
Tyle lat co żyjesz to się Magii mogłeś uczyć :V

Avatar ninja618
Hłe, hłe hłe, może wzorowałem się na Zmierzchu? :v XD

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli tak to będziesz ssać.
W najgorszym znaczeniu tego słowa :V

Avatar ninja618
Paaaanie! Idź pan w ch*j z takim czymś! ;-; Już poprawiam na leprzeeeeeee ;-;

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akceptuje.
Kurde, ale mnie korci, żeby już w pierwszym poście postawić na Twojej drodze wiewiórkę :V

Avatar Bilolus1
Imię: Melkor
Nazwisko:
Rasa : Człowiek - Mutant
Pseudonim : -
Charakter: Mściwy, Brutalny, Nienawistny
Wiek: 328 lat
Towarzysz : Wielki czarny pies .
Majątek + nieruchomości: 2000 złota
Historia: Z młodości niewiele pamięta. Został porwany w wieku 6 lat a później nie wiedzieć czemu porzucony . Zostawiony na pastwę losu młody człowiek musiał szybko nauczyć się zasad rządzących brutalnym światem . Na ulicy żebrał i kradł . Kiedyś (mając już coś koło 16 lat) łażąc po ulicach miasta w którym musiał egzystować zauważył w ciemnym zaułku dwóch mężczyzn próbujących dobrać się do jakiejś młodej dziewczyny . Nikt nie zwracał uwagi na jej krzyki i błaganie o pomoc . Ludzie po prostu szli, też miał tak zrobić ale coś w nim pękło . Dobył noża i celnym rzutem pozbawił żywota jednego z bandytów . Drugi dosłownie przed chwilą pozbył się pasa ze swoich portek, nagle chęć dobrania się do dziewczyny prysła i próbował ucieczki.. przewrócił się po kilku krokach i gdy nasz bohater do niego podszedł niezbyt długi miał żywot . Dziewczyna okazała się być z bogatej rodziny szlacheckiej . Gdy odprowadził ją do domu a ona przedstawiła go rodzicom, jej Ojciec dawny wojskowy dostrzegł coś w młodzieńcu . Wypytał go o jego stan i gdy dowiedział się wszystkiego postanowił go adoptować . Nowa rodzina była kochająca a on odwdzięczał się tym samym, w wieku osiemnastu lat wstąpił do armii i został wysłany do Twierdzy Koros, tam trafił pod dowódctwo Sierżanta Aragotha, może kilka miesięcy później gdy twierdzę oblegały demony przy jednym z brawurowych szturmów na przeciwnika został ranny a wojsko ludzi rozbite . Musieli się wycofać, zostawiając rannego na pastwę losu, ostatnią rzeczą jaką pamięta był jego dowódca nakazujący odwrót i porzucający go, przez wiele czasu to udawał martwego to leżał wśród zwłok żeby przeciwnik nie zauważył że żyje, po kilku dniach męczącej psychicznie i fizycznie wędrówki wylądował na pustym terenie za polem bitwy, tam znalazł go jakiś Nekromanta, zabrał go ze sobą (oczywiście już nieprzytomnego) do swojej bazy i tam okazało się że drugą pasją owego Maga była alchemia . Został napojony potężnymi miksturami leczniczymi ale i silnymi mutagenami które spowodowały rozbudowę jego ciała, stał się znacznie silniejszy i większy (ponad dwa metry) a spory kawał ręki który prawdopodobnie był już nie do odbudowania został wycięty została jedynie kość..którą nekromanta także straszliwie zmutował tworząc coś w rodzaju miecza . Podczas mutowania ciała Melkor cały czas śnił, a wizja zostawiającego go wodza znacznie urosła . Gdy się obudził poprzysiągł sobie zemstę na Aragothu . Melkor do dzisiaj nie wie czemu Nekromanta liczył na jego lojalność . Przez to że go uratował ? Przez to że spotęgował jego moc ? W każdym bądź razie ufny nekromanta skończył przebity ostrzem które sam wyhodował . Melkor nie wie czy Aragoth wciąż żyje.. jednak ostatnio słyszał o pewnej postaci która odwiedziła miasto Minteled i zrobiła tam mały bałagan...
Umiejętności : perfekcyjnie opanowana walka wręcz, wielu ludzi się go boi, budzi niejaki strach, odporny na ogień i mróz, potrafi blokować ciosy nawet ciężką bronią za pomocą zmutowanej ręki, szybko się regeneruje
Wady: zaślepiony wizją zemsty, ma tylko jedną chwytną rękę,nie umie tańczyć,
Specyfikacje : Zmutowana ręka .
Rodzina: Przybrany ojciec i matka oraz siostra, wszyscy nie żyją od około 250 lat .
Zawód : Wędrowny Wojownik
Ekwipunek : Torba z zapasami jedzenia, zazwyczaj nosi ją pies . Kilof Wojskowy Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Karta Postaci
Wygląd : Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Karta Postaci
Ubranie : Powyżej

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku