Karta Postaci

Avatar ThePolishKillerPL
A-ha. Ha ha. Jak myślisz że to przejdzie to spadłeś z drzewa na łeb.
Widząc, że Kuba jest nieaktywny to go wyręczę w tym babraniu się.
1. Ortografia i interpunkcja - to ku*wa mać bardziej niż ssie. Definitywnie musisz to poprawić, nie ma bata.
2. Podaj DOKŁADNIE ilość załogantów, typ statku/okrętu (i ewentualnie nazwa), ilość złota i ekwipunek, bo tu ch*ja idzie sczaić.
3. Statek się STERUJE/ŻEGLUJE (czy jeden ch*j) a nie PILOTUJE - statek =/= samolot.
4. Rozpisz historię chociaż na 12 linijek, bo to coś tutaj to nawet nie wrak historii.
5. Popraw zalety i wady, serio. Samotnik i posiadanie załogi nie idzie w historii.

Avatar Radiotelegrafista
Statkiem się żegluje..?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ja nie wypowiadam się na temat tej Karty, bo to zwyczajny troll, którego nie będę oceniać, bo moje wywody będą dłuższe i ciekawsze, niż cała jego postać.

Avatar
Konto usunięte
ale co ty mówisz że nie można pilotować statkiem jak można wyprowadzam statek z trudnego do żeglowania miejsca tak mówią na pilotowanie statku

Avatar
Konto usunięte
ty zamknij buzie

Avatar
Konto usunięte
Imię: Piotrovus
Nazwisko: Kowus
Rasa człowiek
Pseudonim: Kapitan Perod
Charakter: charyzmatyczny, silny nie ustępuje żartowmy
Wiek: 50
Towarzysz:
Grupa do polowania na rekiny i wieloryby jest w niej piętnaście osób
Majątek + nieruchomości): dużo złota
mały statek do polowań
Historia: do 10 roku życia łowi z ojcem ryby i czasami dorabia rozlafowuje towary na statkach. Po dziesiątym roku życia łowi ryby sam i wykonuję powazne pracę przy 15 latach ucieka z domu i zaciąga się na okręt i płynie z załogą drani na koniec świata. Wielki sztorm i tornado pewnej nocy porywają statek do świata podwodnego miasta Piotrovus odkrywa podwodną rasę ludzi i ona przekazuje mu wiedzę bo myślą że jest wybrańcem który przychodzi zbawić podwodne miasto. Potem ucieka z miasta wcale nie jest wybrańcem i nie chciał tamtych podwodnych ludzi okłamywac że jest wybrańcem wie że kłamstwo ma krótkie nogi i tamci szybko go przejrzą. W 20 roku życia kupuje własny statek i zostaje kapitanem zdobywa szacunek przeżywa przygody. Zabija krakena kiedy ma 26 lat z pomocą załogi potem dalej pływają i transportują towary. Tak do 50 lat wtedy dużo osób z załogi zginęło do tej pory a Piotr traci oko kiedy walczy z piratem. Potem zmienia branżę i teraz od tego momentu zaczyna się gra. Zwołuje załogę i chce polować na wieloryby i rekiny.
Umiejętności: magia wody i morza
wiązanie węzłów
Bycie kapitanem statku
Żeglowanie
Czytanie map
Pilotowanie statków
Sterowanie statkami
Dowodzenia
Handlowanie
Łowienie wielorybów i rekinów
Walka na pięści
Wady: Słabo widzi na prawe oko
Ma 50 lat jest stary bo mamy sredniowiecze
Specyfikacje: Siwe włosy
Zawód): wielorybnik
Ekwipunek: lina
szabla
pistolet jednostrzałowy
nóż na rekiny
nóż do walki
Wygląd: Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci
Ubranie: czapka kapitana
Koszula kapitana
Spodnie kapitańskie

Avatar Andrzej_Duda
Wciąż kisne z tego zdjęcia.

Avatar
Konto usunięte
w nim nie ma nic śmiesznego no zdjęcie wziąłem z Internetu wziąłem wpisałem marynarz i wziąłem pierwsze co pasuje

Avatar Vader0PL
Coraz gorszy troll.

Avatar Hadesares
Imię: Axel
Nazwisko: Dracarys
Rasa: człowiek
Pseudonim: brak
Charakter: w grze
Wiek: 26
Towarzysz: brak
Majątek + nieruchomości: wynajmuje niewielki pokój w karczmie w Linest, 500 sztuk złota
Historia: Axel urodził się w Linest. Rodziców nie pamięta, bowiem zostawili go w przytułku dla sierot. Często słyszał jak to wspaniale jest mieć tatę i mamę. Lecz on nigdy nie zaznał tych uczuć. Płakał nocami i przykro mu było. Ale nie czas pieprzyć o jego żalach. Można też dodać, że w sierocińcu miał darmowe nauczanie. Jako nastolatek spędzał większość dnia na ulicach z innymi sierotami, jego rówieśnikami. Bawili się w chowanego i inne miejskie zabawy. Czasami, gdy udało mu się wyżebrać trochę pieniędzy to szedł kupować słodkie rzeczy na jakie przytułek nie było stać. Po kilku latach opuścił przytułek i zaciągnął się do wojska na służbę. Odebrał odpowiednie treningi i nauczył się posługiwać mieczem. Niedługo trwała jego służba, gdyż zdezerterował. Bowiem miał nietypowy styl walki, który nie był tolerowany w wojsku, ale to nie był główny powód dlaczego opuścił wojsko. Zdał sobie sprawę, że bycie na warcie przez 8 godzin bez przerwy to nie dla niego i nie za takie marne pieniądze, nie wspominając jak nudno było. Chciał zasmakować prawdziwego życia. Wracając do stylu walki, chodzi o to że walczył dwoma mieczami naraz. Z wojska zabrał zbroję i wspomniane dwa miecze. Teraz poszukuje zarobku jako najemnik. Wiedzie niezbyt trudne życie wykonując co jakiś czas zlecenia...

Magii ognia nauczył się niedawno w karczmie, albowiem witał w niej pewien mag i zakolegował się z Axelem. Ten go w kilka dni nauczył się nią posługiwać za drobną opłatą.
Umiejętności:
- potrafi walczyć dwoma mieczami
- potrafi czytać i pisać
- magia ognia (podstawowa)
Wady:
- ścigany za dezercję
- nie walczy niczym innym oprócz swoich dwóch mieczy
Specyfikacje:
- nie potrafi nauczyć się żadnej innej magii, choć próbował dużo razy
Zawód: lokalny najemnik
Ekwipunek:
- dwa stalowe miecze jednoręczne
- buty i rękawice myśliwskie
- lekki hełm
- niebieski płaszcz
- zielone naramienniki z skóry i zielona skóra chroniąca uda
- pas z małymi sakwami
- torba z zapasem jedzenia i picia, którą zakłada gdy wyrusza z Linest na dłuższą podróż
- mapa
- żelazne elementy zbroi, które chronią ręce
Wygląd:
Jako najemnik:
Zdjęcie użytkownika Hadesares w temacie Karta Postaci
Ubranie: Powyżej zdjęcie przedstawia co nosi jako najemnik. Za to w karczmie nosi tylko niebieski płaszcz i buty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mi też.

Avatar Hadesares
Czytam to i zastanawiam się o co tu do cholery chodzi

Avatar StinkyWhiskey
ty tak na serio czy masz żołędzie zamiast mózgu?

Avatar Hadesares
StinkyWhiskey pisze:
ty tak na serio czy masz żołędzie zamiast mózgu?


Żartuję tylko, przecież wiem dlaczego napisałeś/aś "stanął" a kuba odpowiedział "mi też". To takie oczywiste i proste w zrozumieniu

Avatar StinkyWhiskey
Uważaj na harcerzy

Avatar Hadesares
Karta gotowa do sprawdzenia. Przypominam o usunięciu starej postaci

Avatar Vader0PL
Ile ty masz tych postaci?

Avatar Hadesares
Vader0PL pisze:
Ile ty masz tych postaci?


Więc dwa lata temu zrobiłem jedną postać, która jest całkowicie zapomniana i nawet nie wiem gdzie jest. Drugą zrobiłem kilka miesięcy temu, jest do kitu i nie grałem nią prawie w ogóle (teraz Kuba ją uśmierci). A trzecia to jest powyższa którą zrobiłem przed chwilą

Avatar Kuba1001
Właściciel
Historia jest bardzo naciągana, powód do dezercji najgłupszy z możliwych, wymyśl coś innego. Napisałbyś też w jakich okolicznościach nauczył się Magii i w jakim mieście jest karczma, w której wynajmuje pokój.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie cytuj postów, które są tuż nad Twoim.

Avatar Hadesares
Już poprawione według instrukcji. Magię zmieniłem. Co do historii... Wiem, że piszę kijowe i bezsensowne, choć się staram.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niech będzie. Akceptuję, wybierz sobie lokację startową i zacznij tam pierwszym postem.

Avatar Hadesares
Tutaj gracz Hadesares zrezygnował z pisania karty

Avatar StinkyWhiskey
StinkyWhiskey pisze:
stanął

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kuba1001 pisze:
Mi też.

Avatar Hadesares
Hadesares pisze:
Czytam to i zastanawiam się o co tu do cholery chodzi

Avatar Mozimo
To mój pierwszy raz w grze tego typu więc z góry przepraszam jeśli coś jest bezsensowne.
Imię: Martis
Nazwisko: Swan
Rasa: człowiek
Pseudonim: kroczący w gniewie
Charakter:
- posiada dwie osobowości. (Dobrą i złą)
- mściwy
- arogancki
- altruistyczny
- przebiegły
Wiek: 20
Towarzysz: dusza brata zaklęta w przeklętej tarczy
Majątek + nieruchomości: brak
Historia: Martis pochodzi z zwykłej rodziny, która żyła w skromnym gospodarstwie w jednej z wielu osad w Verden. Chłopak od samych narodzin znaczącą o wyróżniał się wśród swoich rówieśników. Znany był z niekontrolowanych napadów furii, po wsi krążyły płotki o tym, że jest przeklęty. Nie miał łatwego dzieciństwa, odrzucony przez społeczeństwo większość czasu spędzał samotnie. Jedyna osoba przez którą był akceptowany to jego starszy brat Marvin. Miłość i zaufanie jakim otaczał go Marvin była jedyną rzeczą trzymająca go w ryzach. Tak też mijało wczesne życie Martisa, sponiewierany przez społeczeństwo nigdy nie zaakceptował siebie jako jego część. Podczas jego 20 urodzin do wioski zjechał tajemniczy kupiec, który wręczył mu magiczny prezent. Przeklętą tarczę, która żywi się emocjami swojego właściciela, ale Martis o tym nie wiedział. Miesiąc później, przy następnym ataku furii stało się coś dziwnego. Tarcza zaczęła pochłaniać duszę wszystkich mieszkańców wioski, trwało to tak długo aż żaden mieszkaniec nie ostał się żywy. Większość dusz została unicestwiona przez tarczę jednak jedna została, była to dusza jego brata. Po tym wypadku Martis wyruszył w podróż bo nic go nie trzymało w osadzie widmo.
Umiejętności:
- zna się na zbieractwie roślin
- jest świetnym manipulatorem
- nie potrafi walczyć żadnym rodzajem broni
- potrafi wpaść w szał dzięki czemu jego tarcza jest w stanie ożyć i przejąć kontrolę nad jego umysłem
- jest biegłym uczniem
- płynnie posługuję się językiem
Wady:
- niekontrolowane wybuchy gniewu
- brak zaufania do ludzi
- brak znaczenia w społeczeństwie
Specyfikacje:
- tarcza której nie da się ściągnąć
- ponury wyraz twarzy
Zawód: wędrowiec
Ekwipunek:
- przeklęta tarcza
- niskiej jakości skórzany pancerz
- worek z prowiantem(2 bochenki chleba, 3 jabłka i 0,5kg suszonego mięsa)
- mieszek z 14 złotymi monetami
Wygląd zewnętrzny:
- 187 wzrostu, 87kg wagi
- długie włosy do ramion w kolorze ciemnego blondu
- twarz surowa z wyglądu, duża głowa
- nogi sporych rozmiarów
- lekko się garbi
- oczy pełne nienawiści
- duży nos
- przeciętna muskulatura górnej części ciała
- nosi skórzane elementy zbroi, a pod nimi białą koszulę i brązowe spodnie
- nie posiada znaków szczególnych takich jak blizny
- fałszywy uśmiech zawsze goszczący na jego twarzy

Avatar Rafael_Rexwent
Moderator
Widzę że gdzieś zgubił szopkę... i ptaka...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chyba pomyliły Ci się miejscami wady i zalety, ale poza tym nie widzę nic naprawdę szczególnego, do czego mógłbym się przyczepić.

Avatar
GrandAutismo
Imię: Gurukk
Nazwisko: Boneopara
Rasa: Ork
Pseudonim: Najlepszy farmer albo łupucupu wam na łeb pniakiem.
Charakter:
Wiek: 30 lat
Towarzysz: Wierna świnka o wdzięcznym imieniu - Chrumczak. Wyszkolona do szukania grzybów oraz składników alchemicznych.
Majątek + nieruchomości:
>Mały wiejski domek skromnie urządzony
>Pole o wielkości 10 arów.
>Chlewik połączony z stajnią. Wszystko zagospodarowane pod obecną liczbę zwierząt.
>Kilka zwierząt hodowlanych: 10 świń oraz 1 koń zaprzęgowy
>1 pług
>1000 sztuk złota
Historia:
Znaleziony jako sierota przez ludzkich rolników. Wychowywany na człowieka i chłopa. Przez te 30 lat praktykował techniki nawożenia świńskim łajnem żyznych pól. Gdzie się nauczył alchemii? A to proste. Pielęgnował grządki u znajomego rodziców - alchemika, który to też go szkolił w alchemii. W pewnym momencie nawet miał propozycję by zostać jego uczniem, ale jak na chłopa przystało. Odrzucił ją. Jednakże wiedza alchemiczna została. Magii rumu i magii przypraw uczył się od swojego ludzkiego staruszka. Nie dożył on jednak by nauczyć Gurukka do końca magii rumu. Skąd nasz ork ma swoją wierną świnkę? Jako, że staruszkowie Gurukka nie mieli dodatkowego pokoju w swoim domku pozwolili Gorukkowi zamieszkać w chlewie razem z świniami. Gorukk zaprzyjaźnił się tam też z Chrumczakiem, którego szkolił w wolnej chwili by szukał grzybów oraz składników alchemicznych. Staruszkowie zmarli 5 lat temu i zostawili swojemu orkowi całe gospodarstwo rolne. Znajomy rodziny najpewniej nadal mieszka w swojej chatce w lesie aczkolwiek z Gorukkiem dawno się nie widział.
Umiejętności:
-Posiada świetną wiedzę o rolnictwie.
-Jest niezły w alchemicznych klockach
-Opanował w stopniu zaawansowanym magię przypraw
Wady:
-Nie potrafi walczyć niczym innym niżeli sierpem i kosą postawioną na sztorc.
-Karłowatość
-Mieszka koło upierdliwego sąsiada, który jest rasistą. Jest on człowiekiem.
-Jąjąjąjąjąka się
Specyfikacje: Karłowatość
Zawód: Farmer
Ekwipunek: Jeden sierp przy pasie oraz kij do popierania się.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika GrandAutismo w temacie Karta Postaci
Ubranie: Zamieszczony wyżej razem z wyglądem ogólnym.

Avatar
GrandAutismo
No, więc najprawdopodobniej skończyłem moją kartę.

Avatar Radiotelegrafista
">Pole o wielkości 10 hektara"

Zdjęcie użytkownika Radiotelegrafista w temacie Karta Postaci

Avatar
GrandAutismo
Czyli ha ha zmniejszanko do 10 arów.

Avatar
GrandAutismo
A o co?

Avatar Deuslovult
A ary nie są większe od hektarów?

Avatar
GrandAutismo
1 ha = 100 ar.

Avatar Deuslovult
Aaaaaa. Mieszczuch jestem nie wiedziałem

Avatar Kuba1001
Właściciel
Usuń Magię Przypraw albo Rumu, na start przysługują tylko dwie, choćby nawet były to takie, będziesz mógł nauczyć się ich w trakcie gry.

Avatar
GrandAutismo
Gotowe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akceptuję. Załóż temat z gospodarstwem, opisz je dokładnie, wspomnij, gdzie się znajduje i zacznij tam pierwszym postem.

Avatar Xildrem
Imię: Pahadur

Nazwisko: Guulxid

Rasa: Drakonid

Pseudonim: Brak

Charakter: W życiu przed letargiem Pahadur był człowiekiem ciekawskim i łaknącym wiedzy. Uwielbiał poszerzać swoje horyzonty i większość czasu wolnego poświęcał na doskonaleniu się w sztuce kartografii, warzelnictwa eliksirów czy grze na ulubionym instrumencie - Harfie. Był także wyjątkowo uczuciowy i wrażliwy na otaczający go świat, a całą pasję zawarł w miłości do drakonidki o imieniu Yalarys. Darzył ją głębokim i szczerym uczuciem, z wzajemnością. Co tu dużo mówić, lata spędzone z nią były najlepszymi w jego życiu i sprawiły, że przyjaciele zapamiętali go jako wesołą, energetyczną osobę.
Wydarzenia po letargu odcisnęły jednak na nim swoje piętno. Pahadur przestał być drakonidem, którym był wcześniej. Teraz jego myśli są sprzeczne, nieuporządkowane i biegnące w szaleńczym, rozpaczliwym będzie. Smutek oraz żal zatruwają jego umysł, podsycane gniewem. Jego umysł koncentruje się tylko na kwestii ukochanej. Co się z nią stało? Gdzie zniknęła? Kiedy? Czy żyje? Dlaczego mnie opuściła?
Jedno jest pewne - jeśli Pahadur nie odpowie sobie na powyższe pytania, jego życie nie wróci do poprzedniej formy.

Wiek:
> przed letargiem: 172 lata,
> letarg: 300 lat,
> od letargu: 1,5 roku.

Towarzysz:
> Harfa. Harfa jest instrumentem podarowanym mu przez matkę, której nigdy nie poznał. Chciała, aby Pahadur ćwiczył talenty artystyczne, które, jak miała nadzieję, po niej odziedziczył. Sfinansowała więc kilku magów oraz rzemieślników, którzy wspólnymi siłami stworzyli Harfę.
Jest to nieżywy przedmiot o samoświadomości oraz wysokiej inteligencji. Potrafi odbierać i wysyłać fale dźwiękowe, co jest jej jedynym sposobem na komunikowanie się ze światem zewnętrznym. Jeśli zechce z kimś porozmawiać, w głowie takiego szczęściarza rozbrzmiewa głos o nieustalonej barwie oraz wysokości. Nie da się na temat tego dźwięku powiedzieć więcej, gdyż każda osoba zapytana po rozmowie z Harfą odpowiadała, że w pamięć zapadła jej sama treść komunikatu.
Lutnia towarzyszy Pahadurowi przez całe życie, służąc mu zarówno radą, jak i kąśliwą uwagą. Często żartuje sobie z drakonidy, który nie wydaje się być tym specjalnie zirytowany. Nawet po sprzeczkach zwykle odnajdują wspólny "język" (?).
Najczęstszym powodem ich sprzeczek jest granie na niej przez Pahadura. Instrument bowiem, potrafi odgrywać wspaniałe, czyste i dźwięczne melodie, które mogłyby zachwycać tłumy i uczynić jego właściciela sławnym. Tylko że... no właśnie. Harfa ma swoje humorki i nie zawsze podoba się jej sposób czy czas grania. Potrafi więc rozstroić struny czy wyciszyć kilka z nich, zwykle w najgorszym do tego momencie.
Z początku bogato zdobiona, została przez drakonidę sprowadzona w kwestii wyglądu do zwykłych, drewnianych części. Miał na celu uniknięcie zagrożenia ze strony bandytów, którzy najpewniej z radością udusiliby go, by skraść cenne klejnoty. Instrument czyni mu z tego powodu wyrzuty aż do dziś.
> Yalarys Peverex [obecnie poszukiwana przez Pahadura]. To towarzyszka życia młodego drakonidy. Jej zniknięcie mocno odbiło się na jego psychice i zostawiło w niej głębokie ślady. Poszukiwania Valarys zajmują obecnie cały czas bohatera.
Można powiedzieć, że z Pahadurem znała się od zawsze. Ich rodziny mieszkały w bliskim sąsiedztwie, co sprawiło, iż całe dzieciństwo mieli ze sobą do czynienia. Razem poznawali świat i bawili się. Ona zachwycała się jego pasją naukową, a on jej umiejętnościami magicznymi (szkoliła się w magii ognia i leczenia). Uzupełniali się świetnie i dogadywali w prawie każdej sprawie.
Gdy wchodzili w dorosłość wiedzieli, iż resztę życia chcą spędzić ze sobą. Z radością planowali wspólną przyszłość. Chcieli założyć dom, spłodzić potomków i oddać się szlifowaniu swoich talentów. Szkoda, że żadne z owych marzeń się nie spełniło. W wieku 171 lat Yalarys zapadła na bardzo rzadką, niebezpieczną chorobę. Wielu medyków głowiło się nad trafną diagnozą. Po kilku miesiącach badań i nerwowego oczekiwania zgodzili się w jednym - drakonidkę czeka trwający wiele dziesiątek lat letarg, lub śmierć. I niedługo przekona się, które z tych.
Ocena uczonych się sprawdziła i po jakimś czasie Yalarys zapadła w letarg wywołany chorobą. Zrozpaczony Pahadur, wbrew błaganiom ojca ułożył się w leżu obok i poszedł w jej ślady, by mieć choć cień szansy ujrzenia jej w przyszłości, w innym świecie.

Obraz przedstawiający Yalarys:
Zdjęcie użytkownika Xildrem w temacie Karta Postaci

Majątek i nieruchomości:
- częściowo zniszczona posiadłość ojca. Z dwupiętrowego budynku, w jako takim stanie zachował się tylko parter i pierwsze piętro lewego skrzydła. Pozostałe padło ofiarą działania czasu, pożarów i wandalów. Budynek posiada system piwnic, w którym spoczął Pahadur. Poza jego leżem znajdowała się tam prywatna biblioteczka ojca oraz laboratorium warzelnicze. Czas nie obszedł się łaskawie z większością sprzętu i składników, pozostawiając je na granicy używalności lub przeterminowane.
- Pahadur po przebudzeniu odnalazł skrzynkę w laboratorium, w której ojciec przechował klejnoty z Harfy. Drakonida ocenia ich wartość na około tysiąc sztuk złota, jednak jest to ocena osoby, która przespała trzysta lat.

Historia: Drakonida urodził się, nie zdążając poznać matki, która zmarła zaraz po porodzie. Wychował się więc pod okiem ojca, który według okolicznych mieszkańców nie był już taki sam po stracie żony. Jednak starał się, jak mógł i zarażał Pahadura swoimi pasjami. Razem z nim pracował w kuźni i laboratorium. Często wspólnie zasiadali w bibliotece i czytali najróżniejsze tomy traktujące o geografii czy historii. Ojciec pamiętał przy tym o nadziejach ukochanej i starał się dokształcać swego syna także pod względem artystycznym. Zapraszał więc do swego domu minstreli oraz poetów, którzy umilali im obu dni.
I tak zleciało wiele lat życia drakonidy.
Potem, w jego życiu pojawiła się Yalarys, która na zawsze je odmieniła. Historię obojga opisałem w jej charakterystyce w kategorii "towarzysze", przejdę więc do obecnych wydarzeń.
Pahadur obudził się półtora roku temu w zimnej, wilgotnej piwnicy. Po odleżeniu kilku godzin rozpoczął badanie posiadłości, a do jego umysłu zaczęły wracać fragmenty pamięci. Przypomniał sobie o smutnym ojcu, chorej ukochanej oraz letargu. Zaczął w nim zbierać gwałtowny strach. W tempie natychmiastowym przeszedł przez cały dom, a następnie sprawdził okoliczny las oraz pola. Nikogo nie było, a w dodatku nie wiedział na ile lat zapadł w sen. Jedynym, co odnalazł był rodowy medalion Yalarys ułożony w miejscu, w którym powinien ją znaleźć.
Ruszył na poszukiwania.

Umiejętności:
> ojciec nauczył go w młodości posługiwać się mieczem. Wie więc, jak skutecznie go używać;
> śpiew oraz gra na harfie;
> stosunkowo duża (aczkolwiek częściowo przestarzała lub poszukiwana ze względu na starość) wiedza na temat warzenia eliksirów, uprawiania roślin, geografii i kowalstwa.

Wada:
> jego umysł pogrążony jest w rozpaczy po stracie ukochanej, co może wpływać negatywnie na podejmowane przez niego decyzje;
> przespał trzysta lat, naturalne jest więc to, że ciężko będzie mu się odnaleźć w świecie;
> jego skrzydła są uszkodzone, co uniemożliwia mu latanie, przynajmniej przez jakiś czas.

Specyfikacje:
> uszkodzone skrzydła.

Zawód: Póki co jego jedynym celem jest odnalezienie jakichkolwiek informacji na temat Yalarys. Jest więc wolnym wędrowcem, jeśli można tak to ująć.

Ekwipunek:
> prosty, żelazny miecz jednoręczny wykuty przez ojca w ramach hobby;
> Harfa,
> kilka klejnotów jej zabranych;
> sakiewka, skórzana torba;
> proste podróżne szaty;
> sztylet;
> kilka zwitków papieru i kawałek węgla do pisania;
> pamiątka po Yalarys, jej naszyjnik przedstawiający czarny kieł, symbol jej rodu.

Wygląd: (ma skrzydła, ale nie mogłem znaleźć ładnego obrazka z nimi, więc jest to)
Zdjęcie użytkownika Xildrem w temacie Karta Postaci

Ubiór: Taki sam, jak na powyższym obrazku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zmień te dwa tygodnie na przynajmniej półtora roku, żeby zgadzało się fabularnie, i powinno być dobrze.

Avatar Xildrem
Kuba1001 pisze:
Zmień te dwa tygodnie na przynajmniej półtora roku, żeby zgadzało się fabularnie, i powinno być dobrze.


Gotowe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akceptuję.

Avatar Wojownik_Orkow001
Imię:
Queek.
Nazwisko
Szpon.
Rasa:
Skaven.
Pseudonim
Łowca Głów.
Charakter:
W grze.
Wiek:
30
Towarzysz:
Oddział straży przybocznej liczącej pięc dobrze wyekwipowanych jak i wytrenowanych skavenów
Zdjęcie użytkownika Wojownik_Orkow001 w temacie Karta Postaci
Majątek + nieruchomości:
Własny dom obok baraków w siedzibie klanu Mors. Są w nim cztery pokoje i coś w rodzaju piwnicy.
Historia:
Queek przybył na świat jako skaven w klanie Mors. Klan ten zajmował się głównie atakowaniem szarych krasnoludów którzy mają prawdobodonie miasto na zachód od wioski która jest nazywana po prostu Mors. Na wschód znajdują się bliżej lub dalej cztery inne klany wielkością podobną do klanu Mors. Kontakt z nimi a wspomnianym plemieniu nie istnieje, tak samo nie wiadomo jak wygląda tam sytuacja. Sam klan Mors specjalizuje się w innej taktyce niż ta zazwyczaj używana przez skavenów. Mimo że najczęściej mają przewagę liczebną to posiadają silną, wytrenowaną armię co wyróżnia ich na tle pozostałych klanów. Co nie wyróżnia ich to fakt że mają zwyczajną wioskę w jaskinii pełną różnych budowli z kamienia i oczywiście szczurów. Klan Mors jest także jednym z mniejszych (ale i tak dużym jak na skavenów przystało) klanów. Watażką klanu Mors obecnie jest Theech, dość wysoki biały skaven który pragnie zagłady krasnoludów. W tej wspólnocie bardzo ważna jest walka, cały klan oparty jest na ciągłej wojaczce przez co jego mieszkańcy są tak nieliczni w porównaniu do innych, ale niewątpliwym plusem tego jest zdobyte doświadczenie jak i ekwipunek bo mimo że klan ten skupia się na ciągłej wojaczce tak ma swoich rzemieślników którzy zajmują się wyrabianiem broni i pancerzy by kontynuować okres ciągłej wojny z brodaczami. Inną różnicą jest też stosunek do magii, w tym klanie magie inne niż ograniczona magia mutacji są niedozwolone, po prostu zazwyczaj wodzowie klanu Mors mają swego rodzaju obrzydzenie do magii i nie tycz się to magii mutacji która jest akceptowana ale nie nadużywana. Ostatnie potyczki z krasnoludami wyglądają na wyrównane bowiem obie strony wygrywają i przegrywają.
Wracając do naszego bohatera Queek urodził się już jako żołnierz. No może nie dosłownie ale tuż po urodzeniu został odseparowany od rodziców i wrzucony do dolnego poziomu baraków gdzie już młodzi rekruci byli przystosowani do słabych warunków jak i szkoleni w obsłudze różnego rodzaju orężu. W wieku osiemnastu lat dla rekrutów organizowane są swego rodzaju turniej, z którego żywcem wyjśc mają tylko 1/4 rekrutów. Dostają oni losową broń bez pancerza i za zadanie mają przetrwać zabijająć swojego przeciwnika, jak tego nie zrobią to zginą. I tu pokazał się talent Queeka, nie ważne co dostał ale najlepiej posługiwał się kilofem i mieczem. Walki były brutalne i każdy robił co mógł by wygrać, wszystko było dozwolone. To pokazało inną cechę Queeka, jego brak jakiegokolwiek honoru. W walce używał wszelkiego rodzaju sztuczek które normalnie były by dozwolone. Gdy zakończył swoje szkolenie i dorósł, miał wtedy dwadziescia lat, został na siłę zrekrutowany do wojska gdzie służył, zaczynając od najniższego stopnia awansował dość szybko. Oficerowie chwalili jego zamiłowanie do przemocy jak i do kolekcjonowania głow zabitych wrogów. Nie miał jednak umiejętności strategicznych i nie był ani trochę charyzmatyczny. Miał też w zaskakującą przeżywalność, w końcu przeżył dziesięc lat ciągle walcząć, w takich warunkach nie ciężko o śmierć.
Za swoje czyny Watażka Theech mianował go na czempiona, bo o ile chciał go awansować na generała to wiedział że się nie nadaje. Dostał pod swoją kontrole dom z piwnicą i czteroma pokojami. Kolejno sypialnią, jadalnią, pokojem treningowym i specjalne pomieszczenie na przetrzymanie głow pokonanych wrogów.

Umiejętności:
-Bardzo zwinny nawet jak na skavena, portrafi robić wiele uników i ma bardzo dobrą kondycję.
-potrafi korzystać z wielu rodzaji oręża na poziomie co najmniej przeciętnym ale specjalizuje się w korzystaniu z krótkiego miecza w prawej ręce a kilofa w lewej.
-Posiada zamiłowanie do przemocy.
-Ma zmniejszone zapotrzebowanie na jedzenie i picie.

Wady:
-Nie posiada żadnej znajomości magii ani nie może się nauczyć.
-Nie potrafi korzystać z broni dystansowej.
-Brakuje mu charyzmy i talentu strategicznego.
-Jego skóra jest podatna na cięcia.

Zawód:
Czempion Klanu Mors.
Ekwipunek
-Jeden kościany kilof.
-Jeden krótki miecz z pochwą.
- Trzy kawałki mięsa w sakiewkach przypięte do pasa.
-Jeden bukłak wody.
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika Wojownik_Orkow001 w temacie Karta Postaci
Ubranie: ^^^

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akceptuję.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku