Właściciel
''Grupa wysp na Oceanie Arktycznym należąca do Rosji''
Dzisiaj te wyspy jednak mają ważniejsze cele, niż kiedyś.
Można tu znaleźć wszystko, oprócz bomby atomowej.
Dzisiaj znajdują się tam setki kompleksów Ostatnich Homo Sapiens ( W skrócie O.H.S).
Jest to największa i jedna z najbardziej nowoczesnych organizacji po apokalipsie.
Posiada bazy wszędzie, dosłownie wszędzie. Nawet poza planetą.
Głównym Dyrektorem tej placówki jest Darcus Vinwood. (Istnieje takie dość egzotyczne imię, nie ma nic wspólnego z tym użytkownikiem ._.)
Mają na celu zbawienie ludzkości, prowadzą dość brutalne eksperymenty w imię nauki.
Właściciel
-Ej, obudź się!
Obudził cię dres.
-Nieźle spałeś, masz szczęście, że nikt z nas nie jest zboczeńcem.
Konto usunięte
- Żaden z wojskowych nie powinien być pedałem - odpowiedział. - Lądujemy?
Właściciel
-Już niedługo, tej, a tak pomiędzy nami: Zauważyłeś liczbę palców u lewej ręki tego Japończyka? Nie jest to chyba normalne...
Konto usunięte
- Ile ma? Może jest jakimś cholernym mutantem, z którego wyjdzie jakaś obca forma życia?
Właściciel
-7 palców, a zachowuje się całkiem normalnie...
Konto usunięte
- Może to jakiś obcy? Widzieliście, jaką ma krew? Jak się skaleczył?
Właściciel
-Niee, nigdy tego nie widzieliśmy.
Konto usunięte
- E, gościu, coś ty taki mrukliwy? - zawołał do Japończyka.
Właściciel
Nie odpowiedział, za to przesiadł się na koniec kokpitu.
Konto usunięte
- Mutant, kuźwa, mautant! - powiedział do dresiarza.
Poszedł na koniec i przysiadł się do niego.
- Czemu nic nie mówisz?
Właściciel
Nie odpowiedział.
Śmigłowiec wylądował.
Przyszedł wasz dowódca.
-Idziemy.
Wyszedł, za nim wyszedł latynos i Japończyk.
-Mówiłem ci.
Powiedział dres.
Konto usunięte
- Ja bym go zastrzelił. Jeszcze coś nam zrobi ten Japoniec.
Właściciel
-Lepiej nie, jak się zaprzyjaźnimy, to możemy mieć większe szanse przeżycia.
Konto usunięte
- Masz rację.
- Ej, kapitanie! Dokąd teraz? - zapytał oficera.
Właściciel
-Za mną.
Zaczął prowadzić was licznymi białymi korytarzami, na końcu dodarliście do jakiejś poczekalni.
-Czekać.
Właściciel
Po pewnym czasie podszedł do was oficer.
-Za mną.
Właściciel
-Zostaliście przydzielenie do Komandora Havaresa. Współczuję.
Konto usunięte
- Ku*wa, to jakiś wredzielec?
Właściciel
-Nie tyle wredzielec, co zawodowy żołnierz, morderca i dowódca.
-Da wam szkolenie, jakiego nigdy nie widzieliście.
Powiedział to człowiek w białym kombinezonie.
-Nazywam się Rogger, jestem waszym lekarzem, będę obserwował wasze doświadczenia i modyfikacje.
Właściciel
Podaje ci rękę.
-Pierwszy test, będzie zawsze najtrudniejszy.
-To wiemy-odparł Patrick- bierz się do rzeczy.
Konto usunięte
- Czyli więc? - uścisnął ją.
Właściciel
-Najpierw badania psychologiczne. Najpierw idzie latynos, później dres, Japończykowi raczej nie będziemy musieli ich robić, wygląda odpowiednio i zdrowo, chociaż, dla pewności.. Ty na końcu.
Latynos i Naukowiec weszli do pomieszczenia, po kilku minutach wyszli, a dres wszedł z naukowcem.
Powtórzyło się to jeszcze z Japończykiem, na koniec został Richard.
-Za mną.
Właściciel
Wszedłeś do białego pomieszczenia, jedyne, co tam nie było białe, to biurko, było brązowe.
-Usiądź.
Konto usunięte
Posłusznie wykonał polecenie.
Właściciel
-Zadam ci kilka pytań, by dowiedzieć się o twojej psychice i stopniu wirusa.
Ale najpierw coś prostego, odpowiadaj pierwszym słowem, jakie ci przyjdzie na myśl.
Gotowy? Zaczynamy:
-Broń.
Właściciel
-Ciekawe... no dobra, dalej:
-Nieznajomy
Konto usunięte
- Gościu, który może trzymać tuzin kobiecych głów w lodówce.
Właściciel
-A można prosić jednym słowem?
Konto usunięte
- Dyscyplinarny, choć lekko sadystyczny przywódca, z tego co słyszałem.
Bał się odwrócić i czekał na opie**ol w postaci czyszczenia szczoteczką do zębów latryn.
Właściciel
-żartowałem, ale nie ważne. To koniec tej części testu.
Teraz proszę masz tutaj ankietę, najpierw jednak napisz swoje imie i nazwisko, data urodzin, amiejsce urodzrnia, pesel i inne pierdoły.