Właściciel
Dres nagle niespokojnie się rozejrzał.
-Czy ktoś widział Sam'a?
Właściciel
-jasna cholera, pojawia się i znika jak murzyn na pasach!
Konto usunięte
- Mieliście problem z jakąś dziwną frakcją?
Właściciel
-Ostatnio trochę z Vikings...
Konto usunięte
- Może lepiej powiedzieć, że nam gościu znikł i może jakaś wroga frakcja mieszała w to palce?
Właściciel
-Był jeszcze w śmigłowcu, coś tu kur*a nie gra.
Konto usunięte
- Może się brata z przeciwnikiem? Może jesteśmy królikami doświadczalnymi na mutanty? Do cholery, nie wiem.
Właściciel
-I chyba lepiej nie wiedzieć... co nie?
Konto usunięte
- Co to jest grane?
///Czuję, że zaraz coś pie**olnie/////
Właściciel
Komandor nie wyglądał na zadowolonego, czy zainteresowanego.
-Idziecie korytarze 377 na portu, dok nr. 31, czarna łódź, czekać na mnie w niej.
Konto usunięte
- Króliki doświadczalne się spełniają- szepnął do dresa.
Poszedł tym oto korytarzem,
Właściciel
Trochę to trwało, dotarliście do windy prowadzącej do portu.
Konto usunięte
- Trochę zaczynam się bać...
Poczekał, aż ktoś pierwszy wejdzie do windy, dopiero potem tam wlazł.
Właściciel
Dres wszedł pierwszy, później Latynos, Japończyk, n końcu byłeś ty.
Z głośników ktoś puszczał aktualnie Justin Bieber- Baby (czy jakoś tak).
Konto usunięte
Próbował jakoś zagłuszyć ten dźwięk.
-To tortura!
Właściciel
//Zemsta jest słodka
Muzyka w końcu ustała, jednak latynos zaczął nucić jej melodię...
Dres spojrzał się na ciebie.
-Jeżeli nie przestanie tego nucić, zastrzelę go.
Konto usunięte
////Pamiętaj, że wszystko może zostać użyte przeciwko tobie, ale nie gadam, że tak zrobię//////
- Przestań to kuźwa nucić!
Właściciel
Patrick przestał.
-To, że jesteś biały złamasie, nie znaczy, że masz prawo mi rozkazywać.
Konto usunięte
- Weź ponuć se coś innego, ale nie to.
Właściciel
-Spadaj ode mnie.
Winda się otwarła, byliście w porcie, było tam mnóstwo statków i okrętów.
Japończyk i latynos poszli przodem.
Właściciel
Dotarliście do statku, był to czarny jacht ''Lucyfer''.
-Zaje*isty okręt- stwierdził latynos- ciekaw jestem, ile jest wart.
-Nie ukradniesz go stąd- zripostował dres.
Właściciel
Wszyscy usiedli przy stole, Japończyk wyjął karty i bez słów zaczął je kasować do gry w wojnę.
-Patrzcie, przynajmniej w karty umie grać- stwierdził dres.
Właściciel
-Znałem w więzieniu człowieka- mówił Patrick- nie grał z nami w karty, nie jadł z nami obiadów, miał nawet oddzielną celę... zawsze przy nim było 4 strażników, dwóch nawet miało kamizelki kuloodporne, a jeden miał tarczę balistyczną. To... było dość dziwne jak na jednego człowieka.
Konto usunięte
- Pewnie gościu, który zabił tylu ludzi, że przy nim nawet Breivik miałby kompleksy. Kub jakiś szaleniec, który w amoku zabił swoją matkę.
Konto usunięte
- Być może. Gdzie płyniemy?
Właściciel
Komandor wszedł na statek.
-Pierwsze poważne zadanie dla was to sprawdzenie bazy Omega w Berlinie, gotowi?
Właściciel
No to ruszamy.
//Temat: Berlin.
Właściciel
-----------------------------
Mudzyn
Obudziłeś się. Byłeś w sali operacyjnej, przykuty do łóżka wieloma skórzanymi pasami. W pobliżu nie było tych żołnierzy, ale za to uwijało się kilku naukowców i lekarzy.
Konto usunięte
-Więc jak to jest? Testujecie na mnie leki? Zarażacie mnie? Czy co?
Właściciel
Mudzyn
Jeden z naukowców do ciebie podszedł.
-Nic takiego, przeprowadzamy eksperymenty. Może to trochę zaboleć.
Właściciel
-Nie. Dbamy przecież o ludzi, prawda?
Po tych słowach rozległ się głęboki, damski głos.
-30 sekund do rozpoczęcia operacji nr.4573
Konto usunięte
-Może tak na szybko o co chodzi?
Właściciel
-Po prostu cię naprawiamy.
Konto usunięte
-A potem będę na waszych usługach?
Właściciel
-Lepiej dla ciebie, żeby tak było.
-10 sekund do rozpoczęcia operacji nr.4573
Konto usunięte
-A niech wam będzie... Możemy już zacząć?
Właściciel
-Rozpoczęcie operacji za pięć... cztery... trzy... dwa... jeden
Setki igieł wbiły ci się w klatkę piersiową, kilka pił tarczowych zbliżyło się niebezpiecznie do twojej klatki piersiowej. I to niestety ostatnie, co pamiętałeś, bo po chwili utraciłeś przytomność.
///Przydzielałem cię kiedyś do jakiegoś wydarzenia Historycznego?
Właściciel
///Wypatruj tematu Sarajewo. Ty piszesz pierwszy, jak temat zostanie utworzony.
Konto usunięte
-Dobra ku*wa! Do czego jestem wam ku*wa potrzebny?! Przeżyłem i ch*j z tego skoro zaraz mnie pewnie zaje*iecie!
Właściciel
Byłeś w ciemnym pokoju, nie widziałeś nawet wyciągniętej dłoni. A zamiast głosu wydałeś z siebie jakieś jęki i wycie.