-O tam widzę jakąś chatkę
Wyjmuje wytrych

- Tak, to ta krypta... Za każdą roślinę zawierającą skład alchemiczny, płacę ekstra. Zgoda? - zapytał.

Quadarion pisze:
Niech to! <przechodzi przez las> Witaj goblinie, siema demon <idzie dalej> <zatrzymuje się> Chwila... <odwraca się> Demon? Jesteś przyzwany, czy... urodzony?

-Urodzony.

-Hmm, nie ma nic ciekawego

Dobrze, a co z tym zielnikiem o którym mówiłeś, za ile byś go sprzedał?

- Znajdują się w nim podstawowe zioła, w tym jaskółcze ziele - rzekł. - Odsprzedam Ci ją za pięćdziesiąt dukatów.

-Hm, jakieś książki sprawdze

Revir pisze:
-Hm, jakieś książki sprawdze

-Hmm , złodziej ?

PIĘĆDZIESIĄT? To ja chyba wolę zrywać wszystko co popadnie, mając nadzieje że coś z tego jest użyteczne...

krzysbor pisze:
-Hmm , złodziej ?

//hm skąd ty się pojawiasz wszędzie gdzie popadnie w tym samym czasie?

- Powtarzam: za każdą roślinę zawierającą skład alchemiczny płacę ekstra - oświadczył. - I nie sądzę, coby udało Ci się znaleźć jaskółcze ziele, nie wiedząc jak wygląda. Jest to rzadko spotykana roślina, rośnie tylko w określonych warunkach.

-A może w szafie,hm jest tu coś c wygląda jak kostur

Dobra niech będzie... <wyjmuje sakwę> <Wyciąga 50 dukatów> daj zielnik i wskaż w którą stronę ta krypta.

-Ten kostur może być perełką w skali ceny

Wziął sakiewkę z dukatami, po czym przekazał zielnik człowiekowi.
- Aha, byłbym zapomniał. Jak się nazywacie, panie?

//Jaskółcze ziele śmierdzi mi tu wiedźminem z resztą Vitriol też tylko nie pamiętam Albedo

-I jakaś kula, jak się nie mylę czarodziejska! Kolejna perełka.

Quadarion, dla znajomych Quad <uśmiechnął się> A co do tego Zordanu, powinien być gdzieś za tym lasem, bo kiedy poszukiwałem owej krypty... zgubiłem się i nie wiem w którą stronę jest mój dom...

-Dobra, już wracam nic już tu nie ma

//Pamiętam pewnego Quada ;_;

-Ciekawe ile to razem może być warte, 5000 dukatów a może 10000 dukatów.Lepiej się nie fatygować im droższe tym pomyślą że jest warte swojej ceny

kuba1231232003 pisze:
//Pamiętam pewnego Quada ;_;

//ta, to ja, moje drugie konto :P

Quadarion pisze:
//ta, to ja, moje drugie konto :P

//Erykonoid?? Pamiętasz Legolasa?

kuba1231232003 pisze:
//Erykonoid?? Pamiętasz Legolasa?

//Tak, tak pamiętam wszystko :D Kiedyś to było fajnie :)

Quadarion pisze:
//ta, to ja, moje drugie konto :P

//Oby się nie okazało że mam ten kostur którego ty poszukujesz :)

Revir pisze:
//Oby się nie okazało że mam ten kostur którego ty poszukujesz :)

//No może w Cesarstwie Loserika znajdzie się ;_;

Revir pisze:
//Oby się nie okazało że mam ten kostur którego ty poszukujesz :)

//Ależ nie, ja poszukuje specjalnych kolorowych ksiąg czarów.

Quadarion pisze:
//Ależ nie, ja poszukuje specjalnych kolorowych ksiąg czarów.

//to ja nie wiem czego szukasz O:

kuba1231232003 pisze:
//No może w Cesarstwie Loserika znajdzie się ;_;

//trochę wyłupione, weś miecz i ucieknij tuneelem

Quadarion pisze:
//Ależ nie, ja poszukuje specjalnych kolorowych ksiąg czarów.

//Też się znajdzie cho do nas ;_;

kuba1231232003 pisze:
//Też się znajdzie cho do nas ;_;

//będę musiał tam wrócić

kuba1231232003 pisze:
//Też się znajdzie cho do nas ;_;

Ale Revir już stamtąd wyszedł.

Quadarion pisze:
Ale Revir już stamtąd wyszedł.

//mogę wrócić na legalu

- Dobrze więc, Quadarionie, gdybyś już mógł wyruszyć, bardzo bym się ucieszył. Jak wiesz, bardzo mi zależy na jaskółczym zielu. Zawiera bardzo wartościowy skład...

Koniecznie dzisiaj musisz go dostać?

Nagle Trotolus zauważył dwie postacie
-Zawsze ktoś mi musi psuć dobrą kradzież

<Odwraca się> Ah to ty...Nie było tam w końcu tej księgi? Bo zamierzam tam wyruszyć jeszcze raz.

-My się znamy,Quadarionie?

Zaoferowałem ci wtedy szybką i łatwą ucieczkę, w zamian za książkę na której mi zależało... a tak w ogóle, skąd znasz moje imię, podsłuchiwałeś nas?

-Są rzeczy, o których lepiej nie widzieć, a tak w ogóle to co tu robisz?

Staram się o hajs... i coś jeszcze..

-Książki?

Tak, tym razem zielonej..

-Raczej w Cesarstwie Loserika jej nie ma, ale wiem gdzie może być

Księga powinna być gdzieś ukryta w swoim żywiole, tyle na razie wiem:
Niebieska - wody - gdzieś w atlantydzie
Zielona - życia - w owej krypcie w lesie
Błękitna - Lodu - W moim plecaku :P
Jest jeszcze: Żółta (tarczy), Pomarańczowa (ognia) jest najpewniej w posiadaniu Malistaira, ale mogę się mylić... Czerwona (laser), Fioletowa (Piorun) i Brązowa (Ziemia)...

-Moglibyśmy poszukać w atlantydzie

Malistaire (czyt. Malister) jest czarnoksiężnikiem, który zabił mi rodziców i opanował Zordan... o zapomniałem wspomnieć, sorry goblinie... i muszę go pokonać złączając wszystkie żywioły.

Zeskakuje z drzewa.
-Głodna jestem...
Szuka zwierzyny w napotkanych zatrzaskach. Nic. W końcu wyciąga swój stary, ale wciąż dobry i rzadko używany łuk. Znów wchodzi na drzewo i celuje do ptaków. Ustrzeliła jednego. Zeskoczyła i rozpaliła ognisko. Zaczęła piec ptaka.

Zagrajmerka pisze:
Zeskakuje z drzewa.
-Głodna jestem...
Szuka zwierzyny w napotkanych zatrzaskach. Nic. W końcu wyciąga swój stary, ale wciąż dobry i rzadko używany łuk. Znów wchodzi na drzewo i celuje do ptaków. Ustrzeliła jednego. Zeskoczyła i rozpaliła ognisko. Zaczęła piec ptaka.

-Witaj , <Strzela kulą ognia do królika , również piecze królika.>

AAaaa! Pożar!! <przybiega i gasi lodem ognisko> Uff, ponownie świat uratowany... <Zauważa dziewczynę> o... cześć, to... znowu ty... eem... chyba zgasiłem ci ognisko...