Marek
Poczułeś się nieco dziwnie. Coś się zaświeciło i znalazłeś się w swoim domu, ale był... Inny. Wtedy dostrzegłeś kalendarz. Poniedziałek, 9 grudnia... 2019 rok!?
//Dalej w
Domu kociarza
James
Świat wokół ciebie zaczął wirować. Nagle wylądowałeś w jakimś ciasnymi pojemniku z Nim, przygniatającym cię swoim cielskiem. Dlaczego tu tak śmierdzi szynami?
//Dalej w tym przyjaznym
miejscu
Rohan
Nagle usłyszałeś pisk pikachu. Wylądowałeś na miękkiej trawie, więc zapewne jesteś na podwórku. Nagle ktoś do ciebie podszedł.
- wszystko w porządku? Nie wyglądasz najlepiej... - niemożliwe. Czy to znowu ta wredna Blue? Chociaż tym razem miałeś przeczucie, że nie będzie aż tak bardzo natarczywa.
//Dalej
tutaj, tutaj, albo
tutaj,
Zder
Przez ułamek sekundy udało ci się dostrzec część statystyk. Pięć punktów inteligencji, dwieście zręczności i sto pięćdziesiąt punktów szczęścia. Nagle znalazłeś się w swoim domu, twoja żona gotowała obiad.
- Zder... Zastanawiałeś się kiedyś nad zostaniem ojcem?
//Dalej
sam wiesz gdzie
Maikuro
Wywaliłaś się do lodowatej rzeki.
//
Puf!