Taka historia tylko pre. Są tu co prawda jakieś ludzie, ale się z nimi nie dogadasz.

Tanya
Co ku*wa? Wstała i otrzepała ubranie

//Trylobity?

Tanya

Widzisz bandę dzikusów biegających za... mamutem?

//

GrandAutismo pisze:
//Trylobity?

Kejdżej.//

Tanya
No to piękne jest w prehistorii. Byle nie doszło do paradoksu czasowego. Wzięła jakiś kij i zaczęła rysować tajny rysunek do pierwszego kontaktu który ustalili w czasie jury z bogiem. Świetnie. Portal czasowy. Po prostu pięknie wpadły, a miało być tak pięknie. Byle by wróciły do wieczora bo aloise się wystraszy

Tanya

Rysunek był już gotowy, a mamut tymczasem biegnie w twoją stronę z ludźmi goniącymi go.

Tanya
Serio? Zeszła im z drogi. Broni by zabić mamuta nie ma a ludzi zabić nie może

Tanya

Mamut przebiegł przez rysunek tworząc wielką chmurę dymu i kurzu. Jeden z ludzi zauważył się i podszedł, ignorując zwierzę.

Tanya
Ehh shit. Here we go again. Co on robi? Jakie ma zamiary? Idzie agresywnie czy nie? Jakie szczęście że ma ten nóż przy sobie.

Tanya

Jest strasznie zaciekawiony twoją istotą. Przynajmniej tak wygląda. W ręku ma dzidę z kamienia, ale ma ją opuszczoną.

Tanya
Podniosła kamień i rzuciła daleko w bok. Może się zaciekawi tym i ją zostawi

Tanya

Spojrzał w tamtym kierunku, ale nic poza tym.

Tanya
-zaczęła się wycofywać tak by tamten nie zauważył.

Tanya

Pusta przestrzeń, no trochę nie. Na szczęście jaskiniowiec się w końcu znudził i pobiegł za mamutem, którego jeszcze było widać.

Tanya
Znowu podniosła kij i zaczęła rysować sygnał przywoławczy braci.

Tanya

Po chwili pojawiły się trzy postaci. Głód był w trakcie jedzenia frytek i nugetów, Śmierć był w wannie (kluczowe słowo: był), a Wojna strzelał z jakiejś laserowej broni, z której teraz trafił ciebie. Na szczęście to tylko paraliż i nie zginęłaś, a runęłaś na ziemię niemogąca nic zrobić.

Tanya
Nie mogła się nawet odezwać? Serio?

Tanya

Na to wychodzi.

- Dobra, to jest dziwne. - zastanowił się Głód - Zaraza? To ty?

Tanya
Próbowała coś powiedzieć. Mrugnąć chociaż na potwierdzenie. Debile ku*wa! Czemu jej bracia to takie skończone Downy! Jak zwykle cała inteligencja w rodzinie przepłynęła na drugie pod względem wieku

Tanya

- To chyba nie on. - powiedział Śmierć jak już wstał
- No chyba tak. - zawtórował Głód

Tanya
Ehh. Zaczęła Się modlić do archanioła michała. Powie mu w myślach
-weź proszę Cię oddaj mi moc mówienia bo ci debile mnie zostawią! Proszę! Świetnie wyglądasz w tym garniturze! Kupię ci kolejny jak mi oddasz moc mówienia!

Tanya

- Ale z drugiej strony - odezwał się Wojna - to skąd by znała symbol?
- To ma nawet sens.
- Dobra, czekajcie, odwrócę polaryzację. - Wojna podszedł do ciebie - Spokojnie, to będzie tylko małe ukłucie. - nie było. Bolało strasznie, ale nareszcie czujesz, że masz kontrolę

Wisisz mi nowy nowy garnitur. - usłyszałaś w głowie

Tanya
-dobrze, wyśle na adres nieba- odpowiedziała w głowie. Wstała i się otrzepała
-część. Miałam pecha w 2039, i tak jestem zaraza. Wpadłem do tunelu czasowego więc czy możecie mnie przenieść do moich czasów?- spojrzała po braciach

Tanya

- Tak właściwie - powiedział Głód dojadając nuggety - to oczywiście. Tylko jest jedna rzecz. Z jakiej racji jesteś kobietą!?

// Żeby ją Jezus ku*wa zgw*łcił//

//super żarcik pozdrawiam cieplutko z rodziną :))))))))

Tanya
-to jest dosyć wstydliwa historia której dowiesz się w swoim czasie. Nie będę odbierać ci niespodzianki. Bo to była niezła akcja na początku lat 2000.

Tanya

- Jak chcesz. To chodź. - i twoi bracia ruszyli od tak, przed siebie

GrandAutismo pisze:
//super żarcik pozdrawiam cieplutko z rodziną :))))))))

Też pozdrawiam.

Tanya
Ruszyła za nimi, szybko

Tanya

Idąc tak Śmierć zabrał ze zwłok jakiegoś jaskiniowca jego ubrania.

- Te, Zaraza? A może byś tak no nie wiem... nie ściągał nas podczas kąpieli?
- I kiedy strzelamy do dinusiów z prototypowej broni?
- Albo jak jemy i jeszcze nie zapłaciliśmy?

Tanya
-nie no ok ale ja się śpieszę. Zróbmy to szybko. Ja chcę wrócić do roku 2039 po chrystusie. I wiesz. Który mamy rok?

Tanya

- Zaraza... - westchnął Śmierć - Kogo obchodzi jaki mamy rok!? To prehistoria! Ziemia, skały i małpy, które ledwo wyewoluowały! Tu nawet dla mnie nie ma żadnej zabawy!
- Śmierć? - zapytał Wojna
- No co?
- Pamiętasz jak mówiłem o strzelaniu do dinozaurów?
- Tak, i co?
- Właśnie przyszły... - Wojna przerażony wskazał na trójkę... tego:

Tanya
Kosmici
-macie jakąś broń? Trzeba to zastrzelić.- naprawdę kosmici? Rozumie wiele ale kosmici to coś czego się nie spodziewała. Znaczy wie że istnieją ale nie planowała ich spotkać.

Tanya

- Ściągnąłeś nas dość niespodziewanie, wiesz? - stwierdził Głód - Wojna ma tę swoją nową spluwę...
- Nie mam. - przerwał mu Wojna - Przegrzała się.
- Więc jesteśmy bezbronni.

Tanya
-to uciekamy?- zapytała z nadzieją. Czemu wszystko musi się sypać?

Tanya

- Biegnij. - powiedział Śmierć cofając się do przodu - Niebieska budka policyjna, znajdź ją. Już! - twoi bracia pobiegli w tył, a obcy skoczyli w twoim kierunku

Tanya
Też zaczęła biec z całych sił w tył rozglądając się za niebieską budką policyjną

Tanya

Długo nic nie było, nawet twoi bracia gdzieś zniknęli. A niebieskiej budki nadal nie ma, za to jest dziura w ziemi.

Tanya
Dalej biegła. Popatrzyła czy te bestie biegną za nią

Tanya

Nic nie ma. Trochę pusto tu. Cicha. A nie, coś słyszysz. Jakiś dźwięk. Dosyć podejrzany jak na prehistorię.

Tanya
Idzie w kierunku dźwięku

Tanya

Coś się tam materializuje.

Tanya
Stoi i patrzy w tamtym kierunku

Tanya

Widzisz niebieską budkę policyjną! Pojawiła się znikąd!

Tanya
Kawaleria przybyła! Podbiega do budki

Tanya

Gdy podbiegłaś drzwi się otworzyły. Wyszedł z niej on:



- O, mamy gościa. Czekaj, czy ja cię nie znam?

Tanya
-tak? Bo ty jesteś ray? To ja jestem zaraza. Poznaliśmy się w 2019 a ty mnie zabierz proszę do 18 sierpnia 2039!

Tanya

- Dobra, wsiadaj. - odsunął się, żebyś mogła wejść