niemamnietu
Discord
Nie zwracając uwagi na niego wchodzi do sekretariatu.
Joseph
- Sekretariat nieczynny.
niemamnietu
Discord
Zatrzymuje się wpół kroku.
- Niech to... - zamyka drzwi - Tak w ogóle to witam.
Joseph
- Jestem Joseph. Przed chwilą mnie wygoniła z agresją.
niemamnietu
Discord
-A chciałem się zapisać. Nie dobrze.
Joseph
- Ja idę na zewnątrz. Muszę szukać schronienia.
Buco
A więc opierając się o ścianę zmierza w kierunku pomieszczenia higienistki. Miał nadzieję że będzie mieć otwarte, nie ma ochoty spać z tą raną na nodze...
niemamnietu
Discord
- Ja też. Mogę się przyłączyć?
Buco
W pewnym momencie co prawda straciłeś czucie w rannej nodze, ale dotarłeś.
Joseph
- Tak.
Idzie na zewnątrz.
niemamnietu
Discord
On również idzie.
//No to teraz czekamy na GM'a, który to ogarnie.\\
Günther
Wchodzi .a tak w ogóle jaka jest godzina
niemamnietu
Günther
Jest pod twoimi stopami, namalowana na kafelku.
Günther
Przygląda się jej i szuka na niej jakichś pokoi z łóżkami
niemamnietu
Günther
Wiesz z niej tyle, że tego typu rzeczy to na piętrze oraz w pobliży na parterze jest wszelka administracja. Widzisz też wiele odnóg, których tu nie ma, które są oznaczone znakami zapytania i wykrzyknikami.
niemamnietu
Günther
Zgadnij, na którym temacie dalej.
Günther
Planeta z mięsa wiewiórki panie narratorze?
niemamnietu
Po prostu się przenieś na odpowiedni temat...
Moderator
Joseph i Discord
Doszliście do wyjścia
//Dzięki\\
Joseph
Wychodzi na plac
niemamnietu
//thx//
Discord
Również wychodzi.
- Jak myślisz, gdzie moglibyśmy przesiedzieć?
Joseph
- O to się nie martw.
Marta
Idzie w kierunku schodów
niemamnietu
Marta
Dotarłaś w kierunku schodów.
Marta
No to wchodzi na kolejne piętro
//I tu chyba jest koniec przygody, bo kolejne piętro jest oznaczone kłódką\\
niemamnietu
Marta
Widzisz wielki latający napis "Gratulacje! Zakończyłeś wersję demonstracyjną naszej gry!".
//No i koniec twej przygody.//
//Czyli co teraz? Będzie sobie tak stała do końca czasów?\\