//A ja robię temat ze snem\\
niemamnietu
Daniel
Z krzykiem budzi się i wstaje na nogi.
- Co ja zrobiłem!? Co ja zrobiłem!? To moja wina...
Daniel
Twój oddech jest bardzo szybki.
niemamnietu
Daniel
Stara się nie beczeć jak dziecko. Jeszcze go ktoś tu zobaczy... To jego wina! Gdyby się tak dobrze nie chował to Rafał by przeżył...
Daniel
No i się rozpłakałeś i z tego powodu schody są całe w twoich łzach.
niemamnietu
Daniel
Ryczy tak, póki ma jeszcze łzy. Po co zasypiał? Głupie sny.
Daniel
Jesteś figurką, więc te łzy będą leciały tak długo jak nie przestaniesz płakać. A właśnie przed schodami zaczyna się robić kałuża.
niemamnietu
Daniel
Stara się nie płakać. Jest dobrze, przeżył i może wyprawi Rafałowi jakiś pogrzeb czy co. No nie rycz no!
Daniel
Twoje sumienie nie daje tobie spokoju. A przed schodami już jest duża kałuża.
niemamnietu
Daniel
Halo Daniel, bo zrobisz tu za chwilę potop! Wyciera łzy i próbuje polecieć dalej.
Daniel
No i doleciałeś.
//Le zmiana tematu\\
niemamnietu
//Najlepsze jest to, że on był schodek przy wejściu i ktoś na pierwszym mógł go usłyszeć.//
niemamnietu
Daniel
Zlatuje tu z pierwszego piętra, siłując się na epickie lądowanie.
Daniel
No i wyszło lądowanie, ale takie zwykłe.
niemamnietu
Daniel
No cóż... Są w pobliżu jakieś dziewczyny?
Marek
Chlejące dresiary niedaleko ciebie się chyba liczą.
niemamnietu
Daniel
Dobra, nieważne. Leci po prostu do wyjścia.
Daniel
Doleciałeś. A dresiary dalej chlały rosyjską wódkę 100%
niemamnietu
Daniel
No to wychodzi, spoglądając czy jest na zewnątrz ktoś jeszcze.
//Na zewnątrz w sensie na korytarzu, czy na placu?\\
niemamnietu
//No skoro na zewnątrz to chyba logiczne, że na placu.//
Daniel
No i wyszedłeś, a na placu zobaczyłeś jakiegoś człowieka-wilka w kapeluszu.
//Le zmiana tematu\\
Marta
Wyszła razem z anielicą.
niemamnietu
Marta
- Nocne niebo jest ostatnio bardzo ładne. - mówi anielica
Marta
- To prawda.
No i otwiera pudełko numer 2 i zjada ciastko.
niemamnietu
Marta
Ciasteczko było kruche, świeże, a nawet ciepłe! Maślane, z dużymi kawałkami czekolady i orzechów, po prostu pychota! Czujesz cynamon, cukier, wanilię. Było doprawdy unikalne. Duże i okrągłe, kto inny niż ty mógłby się nim nawet najeść, no ale ty to ty. Czujesz chęć zjedzenia drugiego.
niemamnietu
Marta
- Nieee, jestem na diecie.
Marta
- Ok
Uśmiechnęła się i wzięła kolejne ciastko.
niemamnietu
Marta
Mmmmm, ale dobre ciasteczko.
Marta
Zamyka pudełko. Musi się przecież kontrolować, bo nie chce mieć nadwagi.
niemamnietu
Marta
- Widzę, że zasmakowały ci? - odzywa się anielica. Byłyście już przy wyjściu ze szkoły i zaczęła ona skręcać
Marta
- Zgadza się. Są naprawdę dobre.
Dalej idzie za nią.
niemamnietu
Marta
- Jak chcesz to mogę ci jutro przynieść więcej. - no i wyszłyście na plac
//Muszę mówić, gdzie dalej?//
Buco
Zataczając się wpada do szkoły. Rozgląda się chwilę przymglonym wzrokiem. Wciąż czuł się zbulwersowany zachowaniem tego szczyla przed szkołą. Mamrotał coś do siebie jak to ta młodzież nagle czysta i niewinna i tak dalej.
//Dobra, on tu chyba trochę lat chodzi, więc powinien wiedzieć gdzie jest higienistka. Ona jest na parterze czy piętrze? :v //
niemamnietu
//Zgadza się, powinien wiedzieć, a pielęgniarka/higienista/ta szalona baba, która w poprzednim sezonie była na posterunku policji jest na parterze.//
[b]Buco/[b]
No więc jesteś na parterze, higienistka powinna być niedaleko. Znasz drogę, prawda?
Joseph
Zaraz po wejściu idzie do sekrerariatu zgodnie z podanymi instrukcjami.
niemamnietu
Joseph
Mimo braku sensu w instrukcjach dotarłeś do drzwi z napisem "sekretariat". Ktoś domalował na nich penisa.
Joseph
Zniesmaczony tym puka do drzwi unikając tego wulagarnego malunku.
niemamnietu
Joseph
- WEJŚĆ! - usłyszałeś krzyk z wewnątrz
niemamnietu
Joseph
//D-d-d-d-dalej w sekretariacie, jeśli można.//
niemamnietu
Discord
Wchodzi zmęczony do budynku. Nareszcie! Teraz tylko się zapisać i dostanie pokój z łóżkiem, ach! Dobra, gdzie jest mapa?
Discord
Mapa jest przed tobą.
niemamnietu
Discord
Podchodzi i sprawdza, gdzie sekretariat.
Discord
Sekretariat jest niedaleko.
Joseph
Po wyjściu.
- Co za dziwna i agresywna kobieta.
niemamnietu
Discord
No to idzie tam, a co.
Discord
Po chwili docierasz. Przy drzwiach widzisz wilcze neko.