Chatka Gońca

Avatar Baturaj
Opliko, tym razem się z Tobą nie zgadzam. Jedynym argumentem za rokiem zerowym jest to, że ułatwiałby obliczenia. Wciąż jednak pozostałby pierwszym rokiem po narodzinach Chrystusa (darujmy sobie ten kilkuletni błąd, bo wszyscy wiemy o czym mówimy). Nieważne, czy nazwalibyśmy go zerowym.

No, sens to ma tylko wtedy, kiedy zrezygnujemy z wyrażeń "Przed" i "Po" czymkolwiek na rzecz mówienia tylko "1 rok naszej ery" i "1 rok przed naszą erą". I tyle. A rok zerowy to po prostu rok zerowy.

Avatar Mijak
Właściciel
W sumie zamiast nazywać rok 1 rokiem 0 można nazywać rok -1 rokiem 0. Rozwiązuje to matematyczne problemy systemu bez roku 0, a jednocześnie nie prowadzi do absurdu "ale jak możesz to nazywać zerowym rokiem życia Jezusa / istnienia Rzymu, skoro to pierwszy rok jego życia/istnienia!"

Avatar opliko95
Dokładnie to robi astronomiczny system lat i ISO8601...
To jest logiczna opcja zmiany obecnego kalendarza, bo wpływa tylko na daty p.n.e.

Avatar NorseWarrior
Kabaczek15 pisze:
Tak, więc dla tego rok zerowy nie należałby do żadnej ery, co jest idiotyczne i komplikuje sprawę

Dlaczego niby

Avatar Kabaczek15
Powstałaby taka trochę trzecia era, która obejmowałaby tylko ten jeden rok

Avatar opliko95
Rok 0 nie jest trzecią erą, a brakiem ery. I to ułatwia sprawę :) Po prostu trzeba spojrzeć trochę inaczej na to, co oznacza w zasadzie era w naszym kalendarzu.
Początek ery to punkt, który uznaliśmy za wystarczająco ważny by liczyć od niego czas. "Wartość" roku oznacza jego odległość od tego punktu zerowego - więc jeśli od punktu zero minęło 2000 lat, to jest to 2000 rok naszej ery, a jeśli do punktu zero zostało 2000 lat, to jest to 2000 rok przed naszą erą, tak?
No właśnie tu się komplikuje sprawa. Bo punkt zero nie jest rokiem 0, a rokiem 1.

Gdyby nasza era działała tak jak ery w niektórych innych kalendarzach - tj. też były cykliczne, a nie stałe - to nie było by tu problemu. Można uznać, że nie ma roku 0 pomiędzy nimi, bo i tak nie da się ich traktować jak linię, a trzeba jak okresy.
Ale nie działa w ten sposób. Bo ktoś nie poprawił tego, że tego kalendarza nie da się nawet traktować jako linia - albo oś - gdzie liczby dodatnie oznaczają naszą erę, ujemne przed naszą erą, a pomiędzy nimi jest jakiś punkt zero.
Zamiast tego mamy dwie osi - lata naszej ery i przed naszą erą. Można próbować je reprezentować jako jedna, jednak właśnie tak komplikujemy sobie sprawę. Zresztą, zobacz:

Czy bardziej komplikuje sprawę to:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Chatka Gońca
Czy może jednak to:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Chatka Gońca

Avatar CzarnyGoniec
Filozof Jacques Lacan wysnuł kiedyś intrygującą tezę o tym, że "sex nie istnieje"

Avatar Litops
Moderator
Rozwiń

Avatar
Konto usunięte
To jest akurat prawda

Avatar CzarnyGoniec
To szło mniej-więcej tak:
"stosunek seksualny nie istnieje. Kochając się z partnerem/partnerką nie kochasz się z realnym człowiekiem, ale fantazmatyczną reprezentacją, czyli wyobrażeniem o nim."

Czyli coś w deseń, że sex w sumie nie aż tak różni się od masturbacji.

Avatar
Konto usunięte
Uwaga, pisałem to dnia 17.09.2011 około 4 rano. Otóż wybrałem się na domówkę, studencki czwartek motzno. Wszystko działo się 16 września 2011 r. Pewnie przeczyta to kilka osób nim to usuną, ale cóż, przynajmniej będziecie wiedzieć, wklejajcie to gdzie się tylko da! Ale wracam do domówki. Było z 20 osób, prawie cała moja grupa studenciak dziennikarstwa here. Alkohol się lał litrami, masa wódki poszła. Około godziny 22 miałem tak dobrze, że poszedłem rwać jakąś dziewczynę. Nazywa się Patrycja, nawet niezła laska, fajny tyłek małe cycki. Ona lekko podpita, tańczymy razem. I jest coraz lepiej, moje ręce wędrują do jej tyłka, ona robi dziwną minę. Chciałem pocałować ją, odwaga motzno wtedy była. Dotknąłem jej ust, ona wsadziła mi język od razu. No i idziemy do sypialni rodziców koleżanki, akurat inna para zwolniła miejsce. Liżemy się, ja się rozbieram ona nic. Ja się pytam czemu nie nie robi. Ona mówi mi, że musi mi coś powiedzieć. No to ja ok szybko i chodź się kochać. Ona mówi do mnie że SEKS NIE ISTNIEJE.. Ja sobie ku*wa myśle co ona brała, ile wypiła czy co. Ja prawiczek oczywiście, miała być moją pierwszą. To ona mówi że seks to tylko legenda, że on nie istnieje i że każdy kto mówi że uprawiał seks to słyszał tę historę i powtarza ją każdemu. Ja zaśmiałem się głos i macam ją po tyłku. Ona mi plaskacza strzeliła i mówiła bym słuchał. Mówi mi że jak komuś o tej rozmowie powiem, to po prostu zniknę. Seksu nie ma, ale mam mówić wszystkim że zaliczyłem Pati i że była niezła. Mówiła to bardzo serio, dziś wysłałem jej smsa czy to prawda a ona odpisała mi że tak. I o co w tym ku*wa chodziło? Ktoś może to potwierdzić? Jakoś subiektywnie by nikt się nie dowiedział albo coś takiego, bo jak to prawda nie chcę znikać.

Avatar CzarnyGoniec
xDD
nie wiem co mnie bardziej bawi
to - czy to co Litops wstawił o Gucci

Avatar AquoZ32
Kobza teraz musi zalozyc multika i przestac pisac z tego konta

Avatar
Konto usunięte
Co się wydarzyło 17.09.2011 że o tym pisałeś?

Avatar CzarnyGoniec
Geeez
rząd przyjął projekt o podniesieniu płacy minimalnej do 4000 zł.
To je**ie
miałem nadzieję, że to będzie obietnica bez pokrycia

Avatar Deuslovult
XD ja też. Czas poczytać więcej o krajach niemieckich i nauczyć się tego języka. Lub o innych kierunkach emigracji. Kanada brzmi fajnie

Avatar Litops
Moderator
CzarnyGoniec pisze:
Geeez
rząd przyjął projekt o podniesieniu płacy minimalnej do 4000 zł.
To je**ie
miałem nadzieję, że to będzie obietnica bez pokrycia

Ale komu?

Avatar Litops
Moderator
Już wiem, geez do 2023 4000zł? Gospodarka ciężko to zniesie.

Avatar Litops
Moderator
Ale to tylko zapowiedź. Rząd jak na razie uchwalił płacę w 2020 roku i wyniesie 2600 zł.

businessinsider.com.pl/finanse/placa-minimalna-w-2020-r-posiedzenie-rzadu/60b7b6v Zdjęcie użytkownika Litops w temacie Chatka Gońca

Avatar
Konto usunięte
Fajnie będzie widzieć rozpad III Rzeczypospolitej. Skończy to się tak samo jak szlachta i pierwsza Rzeczpospolita. Tylko druga osiągnęła jakiś sukces.

Avatar CzarnyGoniec
Jaki sukces osiągnęła druga?
W sensie - zawsze wydawało mi się, że druga RP to taki chory człowiek pomiędzy potężną IRP - imperium, które upadło i IIIRP, która rozwija się całkiem nieźle, zaczyna być międzynarodowym graczem i w ogóle.

Avatar Deuslovult
2RP zrobiła zaczynające funkcjonować państwo z trzech zaborów z czego w dwóch panował XIX wiek. Wybroniła swoją niepodległość walcząc przez trzy lata w wojnie jeszcze bardziej wyniszczającej ziemie wyniszczone wojną. A i sukces 3 RP by się nie odbył bez PRLu

Avatar
Konto usunięte
III RP dla mnie osiągnęła sukces gospodarczy i porażkę moralną

Avatar CzarnyGoniec
Porażkę moralną?
W sensie?

Avatar
Konto usunięte
W sensie potraktowania obywateli po kominie przez liberalne władze

Avatar CzarnyGoniec
Post za "mitologia współczesna". Nie żebym zgadzał się w 100%, ale uważam za bardzo dobry i warty uwagi.

*****
– Jakie jest najważniejsze źródło sukcesów pseudonauki?
– Powszechny dostęp do edukacji.

Zdziwiony rozmówca myśli, że się nie zrozumieliśmy, więc wyjaśnia: „Ale nie pytałem o środek naprawczy, tylko o przyczynę”.

– Powszechny dostęp do edukacji – powtarzam.

To nie żart. Rozwój nauki i coraz powszechniejszy dostęp do edukacji to wspaniała sprawa. Ale nic nie ma za darmo. Pseudonauka pasożytuje na nauce i edukacji. Właśnie dlatego można zarazić umysły milionów odbiorców bzdurami o biofotonach, Wielkiej Lechii, lewoskrętnej witaminie C, a nawet płaskiej Ziemi, że każdy z nas w szkole otrzymał przynajmniej podstawową wiedzę z zakresu historii, biologii czy fizyki.

Rozumiemy język nauki na poziomie A1. Czyli zwykle tylko wydaje nam się, że rozumiemy.

A pseudonauka to wykorzystuje i mówi do nas językiem nauki. Używa naukowych (albo naukawych) słów, przypisuje sobie stopnie i tytuły, powołuje się na zmyślone lub wyrwane z kontekstu badania, nadinterpretuje liczby i fakty.

Problem dotyczy nie tylko podstawówek, lecz także uniwersytetów. (Gimnazjów już nie dotyczy :) ) Postępująca specjalizacja i zamykanie się uczonych w coraz węższych dyscyplinach to cena, jaką nauka zapłaciła za spektakularny postęp w ostatnim stuleciu.

Mosty między dyscyplinami zostały spalone lub zwężone do rozmiaru wąskich kładeczek. Nie ma już omnibusów i polihistorów. Nikt nie zna się na wszystkim. Choć niektórym ciągle wydaje się, że jest inaczej. Stąd wysyp dziedzinowych autorytetów, którzy po opuszczeniu swego wąskiego poletka zaczynają wygadywać bzdury na tematy, o których nie mają pojęcia.

Powszechna edukacja zdemokratyzowała wiedzę, a przynajmniej poczucie, że się tę wiedzę ma. Sprawiła, że każdy z nas czuje się choć trochę kompetentny, by słuchać i mówić o fizyce, chemii, biologii, szczepieniach, katastrofach lotniczych i polityce ekonomicznej państwa. Rozwój mediów społecznościowych doskonale ten proces uzupełnia, zachęcając, a nawet zmuszając nas do dyskusji i sporu na każdy możliwy temat. (Jeżeli się ze mną nie zgadzacie, wyraźcie swój sprzeciw w komentarzu pod postem.)

Co zatem robić, jak żyć?

Znacie mnie nie od dziś, więc wiecie, że nie będzie tu nic o zamykaniu szkół i Facebooka.

Odpowiedzią – jak to zwykle w bajkach bywa – nie jest mniej edukacji, mniej szkół i mniej demokratyzacji debaty publicznej, lecz... więcej. A dokładniej rzecz ujmując: mądrzej. Bo mądrzej to prawie zawsze lepiej niż więcej.

Nasz system edukacji i tworzenia nauki – od przedszkola po studia doktoranckie – wciąż opiera się na dziewiętnastowiecznym modelu. Wzorcem dla niego była prasa drukarska, która umożliwiała błyskawiczne powielenie dokładnie tych samych treści w tysiącach egzemplarzy. Czyli: formatujemy ucznia tak, żeby był czystą kartą gotową na błyskawiczne odbijanie kolejnych stron objawionej prawdy. A szkoła ma być matrycą, z której się ta prawda odbija i powiela. Co może pójść nie tak?

W XXI wieku stać nas na więcej. Narzędzia indywidualnego targetowania i dopasowywania treści z powodzeniem stosuje się w reklamach owocowych kremów do rąk. Facebook wykorzystuje zaawansowane technologie doboru wzmocnień, gamifikacji doświadczenia itd., żeby zachęcić nas do klikania w zdjęcia kotków.

Dlaczego powszechna edukacja wciąż jest prowadzona tak, żeby czynić z nas ofiary pseudonauki, a nie uodparniać na jej podstępy? Dlaczego w programie marginalną rolę odgrywa nauka samodzielnego poszukiwania wiedzy, weryfikowania źródeł, ale też indywidualnego rozwijania własnej ciekawości świata?

Jakim cudem pozwoliliśmy, żeby szkoła i uniwersytet zahibernowały się w epoce, kiedy modne były cylindry, a szczytem nowoczesności była drukowana gazeta czytana w dorożce? Jak to możliwe, że szczyt futurystycznej debaty o edukacji, na jaką nas stać, to „a może by tak zrewolucjonizować szkołę i nie zadawać prac domowych”? Co poszło nie tak, że uznaliśmy za normalne, że nauczycielom płaci się psie pieniądze, bo przecież pracują dla idei i z powołania?

Stać nas na więcej!

Avatar Mijak
Właściciel
Lubię to. Choć nie sądzę żeby prawdą było, że przez powszechną edukację ludzie są bardziej skłonni do wiary w głupoty. Po prostu przestawiają się coraz bardziej z mistycznie brzmiących głupot na naukowo brzmiące głupoty.

Avatar CzarnyGoniec
Tak jak w większości krajów świata jest sobie bank centralny z rezerwami waluty. I wypuszczając bądź odciągając ją z gospodarki wpływa na ceny, na stabilność i kurs pieniądza.

Tak w Chinach poza tym jest też "rządowa rezerwa wieprzowiny" złożona z zamrożonego mięsa oraz wymienianych rezerw żywych świń. Rząd Chin wypuszczając te świnie na rynek, bądź zgarniając je z rynku wpływa na stabilność cen wieprzowiny.

Została powołana po kryzysie na rynkach wieprzowych w 2006-2007

Za Stefano Liberti, "Władcy jedzenia"

Avatar Litops
Moderator
Mijak pisze:
Lubię to. Choć nie sądzę żeby prawdą było, że przez powszechną edukację ludzie są bardziej skłonni do wiary w głupoty. Po prostu przestawiają się coraz bardziej z mistycznie brzmiących głupot na naukowo brzmiące głupoty.

No właśnie są. Poczytaj sobie o efekcie Dunninga-Krugera.

Avatar CzarnyGoniec
Przenoszę, bo tam i tak jest sporo już dyskusji i offtopu.
opliko95 pisze:
Faktem naukowym może być coś co wydarzyło się raz. Na przykład nawiązując do ewolucji, faktem naukowym będzie to, że brontozaury żyły ok. 150 milionów lat temu. Ale nie ma prawa naukowego, że brontozaury musiały żyć 150 milionów lat temu.
Tak właściwie to nie było takiego dinozaura jak brontozaur.
Był apatozaur i kamarazaur. Brontozaur to efekt usadzenia głowy kamarazaura na szkielecie apatozaura.

Ale to jest takie piękne w nauce, że jak się ma kilka hipotez to są realne metody ich weryfikacji i zbliżania się do prawdy i tworzenia rzeczywistości bardziej spójnych.

Ogólnie w archeologii rzadko formułuje się "fakty" dotyczące tego jak dokładnie wyglądały dinozaury, bo relatywnie często (porównując do innych gałęzi nauki) ulega to zmianie.
Więc o ile mamy +- 100% pewności, że 150 mln lat temu istniał dinozaur mający podobne właściwości jak brontozaur, o tyle szczegóły typu "jak dokładnie wyglądała jego czaszka", "czy to jeden dinozaur, czy dwa podobne?" są całkiem płynne i podatne na nowe dane.

I btw podobno nawet ten apatozaur się okazało, że jest jednym z wariantów diplodoka.
No ale to już też taksonomia wchodzi w grę. Czyli nie tylko nauka o tym jak było, a też nauka o tym jak ludzkość klasyfikuje fakty

PS. <dab> poprawiłem opliko. Mogę umierać.

Avatar opliko95
To nie jest takie proste. Ogólnie z tego co wiem obecnie już Brontozaury wróciły raczej do łask, głównie dzięki tej zdecydowanie zbyt długiej analizie z 2015. Cytując końcówkę:
Emanuel Tschopp, Octávio Mateus i Roger B.J. Benson pisze:
Although generally corroborating the results of previous studies, our analysis proposes three major taxonomic changes within Diplodocidae: (1) the resuscitation of Brontosaurus as a distinct genus from Apatosaurus;

Choć przyznam, że wcześniej tego nie sprawdzałem i po prostu wierzyłem wikipedii mówiącej, że to osobny gatunek.

Avatar CzarnyGoniec
Naprawdę?
Człowiek chwilę przestanie być na bieżąco i już się mu sypie wszystko xD

Tzn. słyszałem o propozycjach "wymiany" czaszki szkieletowi brontozaura po tym jak okazało się, że to czaszka kamarazaura. Ale zatrzymałem się na publikacjach mówiących, że gdyby wymienić mu czaszkę to w sumie nie różniłby się wystarczająco od apatozaura, żeby uznać go za osobny gatunek.
No ale to było kilka lat temu xD

Avatar
Konto usunięte
No i co narobiłeś opliko
Goniec przez ciebie musiał zmartwychstawać

Avatar Litops
Moderator
Nie tylko Goniec. Brontozaury też.

Avatar CzarnyGoniec
Była kiedyś dyskusja o kolorach i o ich rozróżnianiu i o ich naturalności i tak dalej.

Podczas wyszukiwania tego tematu scrashowało mi internet, więc wrzucę to po prostu tutaj:
www.youtube.com/watch?v=gMqZR3pqMjg

6 min 45 sekund, filmik o tym w jaki sposób na świecie różne cywilizacje i kultury nazywają kolory

Avatar CzarnyGoniec
Coś dla fanów izolowania się od emocji i poświęcenia się czystemu racjonalizmowi:

"[...] Antoine Bechara i jego współpracownicy udowodnili, że pacjenci neurologiczni, u których stwierdzono uszkodzenie mózgu upośledzające odczuwanie emocji, dokonują skrajnie nieracjonalnych wyborów w warunkach ryzyka."

Niby banał, ale tak sobie pomyślałem, że nie dla każdego to musi być oczywiste.
To jest też jeden z powodów dla którego psychopaci są (wyjmując tych wysoko funkcjonujących) są generalnie gorzej przystosowani do życia w społeczeństwie i dużo częściej lądują w więzieniach.

Cytat z "Psychologia ekonomiczna" Zalaśkiewicza, rozdział 2 "Racjonalność i nieracjonalność zachowań ekonomicznych"

Avatar CzarnyGoniec
Ciekawe czy PiS już wie, że jest bardziej katolicki od papieża z tym zakazem edukacji seksualnej...
Papież stwierdził, że edukacja seksualna to spoko rzecz, bo seks to dar od Boga.

Lubię sobie myśleć, że katolicyzm nie jest antyintelektualnym gównem, tylko po prostu to jego wydanie serwowane przez PiS takie jest.
Ta ich obsesja na punkcie ludzkiej seksualności bywa przerażająca.

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
zakazem edukacji seksualnej...


co sie odpi***ala w tym kraju xdd

Avatar AquoZ32
za malo mlodych ludzi zachodzi w niechciane ciaze i jest molestowanymi przez ksiezy najwyrazniej xdd

Avatar CzarnyGoniec
Wiecie co mnie wkurza w fb?

To, że jak napiszę jakiś komentarz to od razu wszyscy moi znajomi go widzą.
Tfu!
Only grupy dyskusyjne i grupy na fb. Nie bardzo chcę, żeby np. moi znajomi szermierze słyszeli o moich poglądach gospodarczych.

Avatar
Konto usunięte
A jakie poglądy gospodarcze mają twoi znajomi szermierze?

Avatar CzarnyGoniec
W sporej części nie wiem i nie chcę wiedzieć.

A w mniejszej części to "takie poglądy żeby nie były lewackie".
Mam czasem wrażenie, że nie lubienie "lewactwa" idzie w parze z zamiłowaniem do historii

Avatar
Konto usunięte
Mi się wydaje, że humaniści są bardziej lewicowi, choć to może być też kwestia tego, że dużo dziewczyn humanistek (i w sumie też racja, że Ci co są humanistami ze względu na historię są chyba bardziej prawicowi niż Ci ze względu na język czy filozofię)

Avatar Mijak
Właściciel
Myślę że prawicowe poglądy pomagają się znieczulić na okrucieństwo i "klasową niesprawiedliwość" historii. Komuś o lewicowych poglądach po prostu trudniej byłoby to znieść, historia byłaby zbyt dołująca.

Avatar maxmaxi123
Ja mogę siebie określić według mnie jako centrolewicę, a rewolucja francuska to dla mnie pięknie absurdalny okres w dziejach nie mniej absurdalnego narodu~

Avatar
Konto usunięte
Dzieje nie takie znają ofiary.

Avatar
Konto usunięte
Kobza pisze:
Mi się wydaje, że humaniści są bardziej lewicowi, choć to może być też kwestia tego, że dużo dziewczyn humanistek (i w sumie też racja, że Ci co są humanistami ze względu na historię są chyba bardziej prawicowi niż Ci ze względu na język czy filozofię)

Jeżeli rozumiesz tu "humanistę" jako humana z LO to u mnie się to zgadza.
Na 30 osób w klasie jest 17 opów, którzy dają po sobie widzieć prawicowe poglądy, poza jednym. A kobitki są bardziej liberalne. No i chłopy są ze względu na historię, no i trochę filozofię, a kobitki z powodu polskiego.
Bynajmniej wnioskuje to po kilku lekcjach WOSu i filozofii, gdzie była już ostra debata na temat LGBT, multikulti i ogólnego stanu naszej zachodniej cywilizacji.

Avatar
Konto usunięte
Ponad połowa chłopów?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów