Pizzeria "Ciekawość"

Avatar
niemamnietu
Znajduje się tam na północ, tylko trochę dalej od Szkoły im. Draculi. Aby do niej wejść trzeba zejść po jednym schodku w dół, bo budynek jest pod ziemią. Uczniowie Szkoły im. Draculi mieszkający w akademiku mają tutaj darmowe wyżywienie.

Avatar Creepy_Family
Adrien

Wszedł do środka, z uśmiechem. - Dzień dobry, poproszę pizzę z dużą ilością mięska~ - rzucił już w progu.

Avatar
niemamnietu
Adrien

Kobieta za ladą zapisała coś na kartce, którą to podała do kuchni.

Avatar Creepy_Family
Gdy doszedł w końcu do lady, wyciągnął pieniądze. - I po proszę jeszcze coś do picia, dwa razy.

Avatar
niemamnietu
Adrien

Akurat, kiedy doszedłeś pizza była już gotowa i czekała na ladzie. Kobieta podała ci dwie cole i podała rachunek. 3 dychy.

Avatar Creepy_Family
Zapłacił. Wzial wszystko z lekkim trudem i wyszedł.

Avatar Burger2004_09
Aaron siedział podparty lewym łokciem o stolik w pizzeri. Prawą ręka sprawdzał na telefonie (Nokia 4.2) najnowsze memy na Reddicie. Sam zaś był ubrany w skórzaną kurtkę, koszulę z napisem Queen, luźne spodnie i adidasy. Obok niego była niebieska czapka bejsbolówka.

Avatar
niemamnietu
Aaron

- Coś dla pana? - odezwała się kobieta za ladą.

Avatar Burger2004_09
- Jest może Margherita? - spytał uprzejmie.

Avatar
niemamnietu
Aaron

- Jest, co ma nie być. - odpowiedziała równie uprzejmie.

Avatar Burger2004_09
- To poproszę ową Margheritę. Z oliwą - powiedział i zaczął czekać na realizację zamówienia.

Avatar
niemamnietu
Aaron

Pizza dotarła w podejrzanie krótkim czasie. Duża i cieplutka. Do tego paragon z dopiskiem: "Uczniowie akademii im. Draculi za darmo, po ukazaniu legitymacji.".

Avatar Burger2004_09
- Ehh, jeszcze nie wyrobiłem legitymacji. Ile płacę? I czy można telefonem?

Avatar
niemamnietu
Aaron

- Możesz płacić każdą ziemską walutą, kartą, telefonem, kapslami, amunicją, w duszach i kangurami.

Avatar Burger2004_09
- To dobrze - nie zaufał jej jednak tak bardzo. Wyciągnął portfel - Ile się należy?

Avatar
niemamnietu
Aaron

- Masz na paragonie.

Avatar Burger2004_09
Sprawdził. Przyzwyczaił się, że ludzie mu odpowiadają na pytania, a nie każą sprawdzić samemu. Je**na krew arystokracji.

Avatar
niemamnietu
Aaron

Pizza kosztowała zaledwie 10 funtów.

Avatar Burger2004_09
To dobrze pomyślał. Wyciągnął z portfela odpowiednią sumę pieniędzy i podał ją kobiecie, a sam zaczął jeść pizzę.

Avatar
niemamnietu
Aaron

Pizza smakowała dobrze. Mimo, że przyszła tak szybko nic nie wskazuje na to, żeby była z zamrażarki.

Avatar Burger2004_09
Jeszcze lepiej. Ciepła, szybka pizza i to nie z zamrażarki! Czego chcieć więcej? No może jeszcze czegoś do picia, ale to się już może na mieście kupi. Nie będzie dwa razy zamawiać czegoś w jednej restauracji. W końcu tak nie wypada... Zajada się dalej.

Avatar Burger2004_09
Skończył jeść. Wziął se sobą czapkę i wyszedł, pierw pozostawiając na stole napiwek - ćwierć funta.

Avatar kosmiczny_kamien
Tay wbija z Augustem do pizzerii
Wchodząc rzucił tylko ciche "dzieńdobry" bo kulturka c'nie

Avatar LittleBoy
Weszli do pizzerii i podeszli do lady.
— Dzień dobry. Chciałbym prosić dużą pizzę wegetariańską na wynos — odezwał się Auggie, opierając się o blat.

Avatar
niemamnietu
Auggie

Kobieta przyjęła cicho zamówienie i podała kartkę do kuchni.

Avatar kosmiczny_kamien
Rozejrzał się po pomieszczeniu
- Całkiem ładnie tu mają

Avatar LittleBoy
— Prawda — usiadł na stołku barowym i zaczął się kręcić. Auggie, nie rób wiochy

Avatar
GrandAutismo
Czy to czas na hardbass ?

Można było usłyszeć z oddali takie odgłosy. Coraz głośniejsze. Jakoby coś co wydaje ten tajemniczy dźwięk przybliżało się.... Po chwili rozległ się głośny wybuch i słowo: BLYAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAT. Wydobyło się z tamtej strony.

Avatar
niemamnietu
Tayomi i August

O, akurat wasza pizza już przyszła.

Avatar kosmiczny_kamien
- Ku*wa co znowuuuuuuuu

Avatar LittleBoy
August pokazał jedynie legitymację kobiecie i wziął pizzę. Złapał Tayomiego za nadgarstek i pociągnął go za sobą w stronę drzwi. Wolał unikać kolejnych kłopotów, więc jak najszybciej wrócili do pokoju.

Avatar
GrandAutismo
Jeśli ktoś by spojrzał za okno to mógłby zobaczyć trójkę sebixów, którzy patrzą się na płonącą ladę wbitą w budynek.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Zaparkował przed pizzerią.

Rose

Wysiadła z samochodu.
- niezła fura doktorku - zaczęła oglądać Deloreana.

Avatar Historyjka
Stella:

- Jeeeszczeee raaaz! - dawno nie jechała samochodem. W sumie nigdy. A szkoda. Spodobało jej się! I to bardzo, bardzo!

Avatar
niemamnietu
Ray

- Dobrze, zjedzmy pizze. A potem porozmawiamy. - odezwał się mężczyzna.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- a więc chodźmy - wszedł do środka.

Rose

Poszła za Rayem.
- chodź Stella. Zjemy pizzę a potem jeszcze pojeździmy -

Avatar
niemamnietu
wszyscy

Pizzeria jak pizzeria. Kobieta za ladą obsługiwała kogoś.

Avatar Historyjka
Stella:

Weszła zachwycona do lokalu.
- ŁAAA, JAKIE CUDNE MIEJSCE! *^*

Avatar
niemamnietu
Ray

- Czy ona zawsze jest taka... głośna? - zapytał mężczyzna.

Avatar Historyjka
Isaac:

Dotarł z Adrienem pod pizzerię.
- Jak myślisz, tamten facet nadal stawia, pomimo że przyjechał se tu bez nas?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- znam ją zaledwie kilka godzin, ale póki co to tak -

Rose

Zajęła jeden ze stolików.

Avatar Creepy_Family
- Powinien! Nie mam przy sobie pieniędzy. - pokazał puste kieszenie.

Avatar Historyjka
Stella:

- To źle? Mogę być cicho, umiem być cicho! Będę milczeć jak grób, jak mój własny grób!

Isaac:

- Ja też nie mam kasy, więc oby stawiał.
Otworzył drzwi i wszedł do środka.

//...a Adrien za nim rzecz jasna ♡

Avatar
niemamnietu
Ray

- Tak w ogóle to nie przedstawiłem się. Jestem Liam O'Connor, a to jest Becky.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- Ray McCloud, ale możecie mi mówić doktor - podszedł do kasy.
- zamawiajacie co chcecie, ja stawiam -

Avatar
niemamnietu
Ray

- My poczekamy.

Avatar Creepy_Family
No to wszedł za nim.

Avatar Historyjka
Isaac:

Zobaczył tego doktorka i podszedł.
- E, nam też nadal stawiasz, co nie?

//...Adrien umiera tu z głodu.

Stella:

Spojrzała na Rose.
- Jaka pizza jest najlepsza według ciebie?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- pepperoni najlepsza -

Ray

- ależ oczywiście! Bierzcie co checie, mam kasy jak lodu. Trzeba trochę ten portfel odchudzić - zaśmiał się.

Avatar Historyjka
Stella:

- A z czym to jest..?

Isaac:

Spojrzał na Adriena.
- Słyszałeś? Bierz co chcesz.
Sam czuł się nawet najedzony. Nie wiedział dlaczego, bo nikogo ostatnio nie jadł.

Alice? Kto to? Nikt taki nigdy nie istniał.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku