Filizaneczkaherbaty
Kraina Czarów...
Można się tu dostać tylko i wyłącznie z wolą Alicji i z jej pomocą.
Zamiast trawy, jest ogromna szachownica, ciągnąca się gdzie wzrokiem sięgnąć. Drzewa, są ogromne. Chmury, także. Nie ma to domów, jedynie mały domek, bez bramek, stoi kilometr od wejścia.
A wejście, to ogromne, pistacjowe drzwi, krzywe, ze schodami, krętymi, które wiodą na ziemię. Jest tu mnóstwo roślin. Także widać tu podział na dwie uliczki: ciemną i jasną. W ciemnej widać tylko jakieś rośliny, niektóre się świecą... W jasnej natomiast dorożka prowadzi na polanę. Polana, dalej wiedzie długa droga, z turkusowej cegły, do centralnego placu. Tutaj szachownica staje się większa, i stąd widać ogromny zamek, w serca. Dalej jest wejście do miasteczka, a jeśli przejść się na koniec pola, to się zauważy białą wieżyczkę. Głównie pole służy do walki, te centralne. A te, które jest przed ulicami: ma jeszcze kilka innych ulic. I po środku tego pola, nie centralnego, jest okrągły stół, z pustym środkiem. To tam mogą spotykać się mieszkańcy. Najciekawsze w mieście: sklepy, biura, kapelusznicy... Dalej, za maistem, jest błoto i las. Jeśli ominąć błoto, to znajdzie się na polanie, na której idzie dalej, turkusowa dróżka. Wiedzie do zamku białej królewny. Natomiast w lesie, jest czarna droga, wiedzie do czerwonego, sercowego zamku. Ciekawie tu. Zwierzęta również rozmawiają!
Moderator
Tanja:
Ląduje na kolanach na jakieś dziwnej trawie. Nie! To nie trawa to szachownica! Podnosi się i otrzepuje z kurzu
-ładnie tu
Lekko się zatacza bo kręci ją w głowie
Filizaneczkaherbaty
Alice
Kiwa głową w milczeniu. Patrzy się na białą wieżyczkę.
Ona wylądowała normalnie, na dwóch nogach. Królik kica sobie do norki, a Alice kieruje się do domku
niemamnietu
Alicja
Z wnętrza twojego lusterka doszedł cię dźwięk szkolnego dzwonka. Orientujesz się, że właśnie skończyły ci się lekcje.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Westchnęła
Królik
-Alicjo! Szybciej, nie zdążymy! - mruknął
Moderator
Tanja:
-gdzie?
Szkoła !
I junior!
Krzykneła po czym podbiegła do alicji
-okej muszę się zmywać więc lecimy? Do naszego świata?
Filizaneczkaherbaty
Alice
Kiwa głową. Chowa wszystko nas polanę. Odsłania lusterko, otwiera go, po czym przestawia drugą strzałkę zegarka na trzy w dół. Nagle wessało je do środka, a one znalazły się na... Placu przed szkołą
Filizaneczkaherbaty
Alice i Cheshire + Greddy
Wpadają tu na krzesła. Czeka tu na nich kilka postaci, po czym razem grają w planszówki
Filizaneczkaherbaty
Alice, Marek i Tanja
Wylądowali na ziemi, a dokładniej ujmując szachownicy.
Moderator
Tanja
Podniosła się na nogi i rozejrzała za alicją
Filizaneczkaherbaty
Alice
Zwisała do góry nogami na gałęzi pobliskiego drzewa, dyskutując o czymś z ptakiem.
Moderator
Tanja
Podeszła pod drzewo i oparła się plecami o pień czekając aż skończy rozmawiać
Filizaneczkaherbaty
Alice
- W takim razie cześć, Iscar. – pożegnała się z ptakiem. Zeszla po gałęziach, po czym zeskoczyła na ziemię.
- Jakąś sprawa, Tat?
Moderator
Tanja
-nie, po prostu długo mnie tu nie było. Zastanawiało mnie ile się tu zmieniło.- powiedziała miłym tonem i rozejrzała się
Filizaneczkaherbaty
Alice
Zaśmiała się melodycznie.
- No cóż, to norma. Dowiedziałam się, że Biała królewna znalazła ukochanego, i zaczęła rządzić z nim ziemiami Cavo. – powiedziała Alice nieco zachwycona. – A jak chodzi o tereny, to wybudowano kilka pomników i mój dom. – uśmiechnęła się.
Marek
- A więc tak wygląda kraina czarów
Marek
Spróbował wykrzesać z siebie jakąś iskrę emocji
Moderator
Tanja
-wspaniałe informacje. Zawsze ją lubiłam.- zamyśliła się na chwilę
-czekaj? Twój dom? Jaki jest? Pokażesz?- zapytała zdziwiona ale tak pozytywnie
Marek
- Normalnie bym odpowiedział tak, bądź nie, lecz nie mogę wykrzesać z siebie tej iskry emocji.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Jasne że tak. Idziemy pozwiedzać?
Moderator
Tanja
-chętnie- sprawdziła temperaturę miejsca i
Moderator
Tanja
Za gorąco na kurtkę, zdjęła ją i zawiązała wokół pasa. Było widać jej poranione ramiona które mimo tego ciągle były piękne
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Tań, co to za rany na ramionach? – spojrzała na jej ramiona i chyba pierwszy raz dało się zobaczyć w jej oczach lekki niepokój.
Marek
- Mogę je obejrzeć?
Moderator
Tanja
-z dawnych lat, było minęło- powiedziała smutno jakby chciała by nikt nie drążył tematu. Uśmiech zniknął z jej twarzy,
Filizaneczkaherbaty
Alice
Objęła leciutko Tatianę.
- Jak chcesz, to możesz mi powiedzieć. – powiedziała.
//O Boszu
Dziwi mnie fakt, że tak naprawdę to Zaraza kocha Alice, a nie Tanja °_°
A Alice o tym nie wie.....
Moderator
//a one nie są jednym i tym samym?//
Tanja
-dawno temu. Byłam w azovie, i jeszcze kilku armiach,- zaczęły jej łzy płynąć jak to wspominała, sięgnęła do kieszeni bluzy po tabletki uspokajające. Widać było że to nie koniec jej opowieści tylko musi się uspokoić
Marek
Ponownie próbuje wykrzesać choćby iskrę emocji.
Moderator
Tanja
-potem była zasadzka, prawie urwało mi nogę, i potem terapia w szpitalu w Anglii, dalej wyszłam z niego i gdyby nie bracia to byłabym na dnie- połknęła jedną tabletkę, po chwili wydawała się spokojniejsza ale dalej się cała trzęsła, noga ponownie ją rozbolała
Filizaneczkaherbaty
Alice
Objęła ją.
- Shhhh, co było już minęło, tak? – spytała z lekkim uśmiechem. Zawsze miała uśmiech.
- Zaufaj mi, i wiedz, że to się nie powtórzy, a ty zawsze masz swoją rodzinę i przyjaciół, którzy rzucą się za tobą w ogień, Tanja. – powiedziała ciepłym głosem.
Moderator
Tanja
Objęła Alice i się do niej przytuliła,
-t...tak- powiedziała i po prostu zamilkła i zanurzyła się w ręce alicji. Po prostu chciała być przytulona
Marek
Obserwował je. Do siebie:
- One są takie szczęśliwe, lecz samemu nie mogę.
Próbuje znacznie silniej wykrzesać z siebie iskrę emocji.
Moderator
Marek
Nie udało się, za to poczułeś przeszywający ból w sercu
Marek
Syknął z bólu i złapał się za miejsce, z którego dochodzi ból
- Co się dzieje?!
Moderator
kociarz
-nic- usłyszałeś głos istoty za tobą, od jego dźwięku zaczęły ci krwawić uszy przez co częściowo ogłuchłeś ale istotę słyszałeś doskonale
Marek
Zaczął klęczeć i trzymać za głowę
- Kim jesteś i czego chcesz?!
Filizaneczkaherbaty
Alice
Uśmiechnęła się do Tanji.
- Zapamiętaj to, by móc darzyć innych takim wsparciem, jakim odarzyłam cię teraz. To niewiele, ale starcza, by człowiek mógł na nowo coś wyczyścić i się poczuć choć o drobinę lepiej. – powiedziała i lekko odgarnęła włosy Tanji.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Natychmiastowo się odwróciła, przepraszając Tatianę. Z uśmiechem. Spojrzała na osobę, na jaką krzyczał kociarz.
Moderator
Tanja
-c...co?- zapytała zaskoczona
Marek
Dalej klęczy i trzyma się za głowę
Moderator
alice
Nikogo nie zobaczyłaś
Marek
- Czego chcesz ode mnie?!