niemamnietu
Białe ściany i czarny dywan, biurko i sekretarka za nim. Dalej są drzwi do dyrektorki.
Moderator
Tanja: wchodzi ciągnąc za sobą elliah.
I mowi do sekretarki
-proszę pani! Bo ja, tanja zaraza i ta dziewczynka chcemy się zapisać do tej szkoły!
Po czym odwraca się do elliaha i pyta
-jak się nazywasz? Bo się chyba sobie nie przedstawiliśmy
//skasuj to N na końcu bo wygląda źle//
//tytuł jakby ktoś kto mieszkał w sekretariacie. Ale w liczbie mnogiej. Biernik - Sekretarian //
niemamnietu
//Litròwka - największy wròg mema i najwyraźniej PBF'a.//
Elliah:
- M-Mówią mi Ellie... Ellie Antiguan.
Odpowiedział dość nieśmiało.
//LITRÓWKA wrogiem PBF'a? xd
Moderator
tanja
Ok! To pani sekretarko proszę zapisać ellie antiguan i mnie do tej szkoły!
Przyniosłam prezent!
Po czym wyjeła z plecaka małego trzygłowego pieska
To jest cerberek!
Jego pierwsza głowa nosi na imię śmierć druga głód a trzecia wojna!
Proszę go dobrze traktować!
//kto kojarzy nawiązanie tego pozdrawiam//,
//pamiętaj! Przedawkowanie alkocholu wrogiem PBFa!//
- C-Co to jest..? - cofnął się odruchowo o krok. Ta szkoła, to miejsce... Na sto procent nie jest normalne. Ani trochę nie jest normalne... w co on się niechcący wpakował? A wszystko przez zły pociąg!
niemamnietu
Sekretarka przyjęła cerberka i zajęła się wpisywaniem danych.
- Macie teraz matematykę, więc się pospieszcie, bo Izabela nie lubi spóźnialskich.
Moderator
Tanja: spokojnie! Ja to znalazłam jak byłam w czarnobylu.
Powiedziala po czym wytarła łzę z policzka i złapała ellie za rękę.
Idziemy
//przenosiny akcji do działu klasa 7//
Auggie i Tay weszli do sekretariatu i podeszli do sekretarki.
— Dzień dobry, możemy widzieć się z dyrektorem?
niemamnietu
Sekretarka:
- A jesteście umówieni?
- Od kiedy trzeba się umawiać na wizytę z dyrektorem?
niemamnietu
Sekretarka:
- Z dyrektorką, to po pierwsze, a po drugie to nie pyskuj.
- Nie pyskuję tylko pytam - Hyhyhy
— To pilna sprawa. Właściwie, to nawet życia i śmierci.
//Tay dostanie bana za pyskowanie niczym szklanka
niemamnietu
Sekretarka:
- Życia i śmierci? Mistrz Motyl znowu się zabił?
— Nie, wtedy zgłosilibyśmy się do pielęgniarki. Szukaliśmy naszego wychowawcy, ale go nie ma, więc jesteśmy tutaj. W naszym pokoju jest jakiś obłąkany mężczyzna.
- Z bronią - Zaznaczył
//No cóż, fajnie było nim grać ale z banem za pyskowanie nie mogę się kłócić
niemamnietu
Sekretarka:
- Dobra. - wstała - Chodźmy i zobaczmy go.
I cyk wbili do sekretariatu.
Miał ochotę w sumie wypytać się o te kamery w pokojach ale na razie sobie odpuści, mają dość ważną sprawę i wygląda na to, że same kamery jednak się do czegoś przydały.
niemamnietu
Sekretarka:
- Dobrze, to tutaj. - podeszła do komputera. - Prześledzimy sobie od razu cały dzisiejszy dzień w waszym pokoju.
Na ekranie wyświetliło się nagranie pokazujące wasz pokój. Było puszczane z dość dużą szybkością, więc po dłuższym czasie widzicie samych siebie z przeszłości, którzy gadają do szafy. Chwilę potem nagranie się kończy.
- Jak widzicie, nikt nie wszedł wam do pokoju, poza wami. - podsumowała pielęgniarka. - Zadowoleni?
- Chwila co? - Zapytał bardziej siebie ale to chyba oczywiste - Przecież tam był!
— Ten mężczyzna. Świt, który chciał nas zabrać do Hogwartu — warknął na nią Auggie.
- Uzbrojony Harry Potter! - Ok, teraz uświadomił sobie, jak to zabrzmiało i postanowił przestać - Albo nieważne...
niemamnietu
Sekretarka:
- Nie widziałam tam żadnego mężczyzny. Jedyna dziwna rzecz to to, że rozmawialiście z szafą. Chyba trzeba was przenieść do klasy XD.
— Dobrą, mam to gdzieś. Dziękujęmy za pomoc — warknął August i wyszedł, ciągnąc za sobą Tayomiego.
niemamnietu
//A najlepsze jest to, że w każdej takiej sytuacji Tayomi może po prostu zmienić się w gaz i uciec.//
//Właścicielka jest tego świadoma xD//
//tylko po ch*j się tak odwadniać//
Właściciel
Mark wszedł do środka.
- mam jakiś świstek dla dyrekcji -
Właściciel
Mark
Rzucił jakąś karteczką od psychologa i nie czekając na odpowiedź, wyszedł z pokoju.
"Kociszopski"
Wchodzi
Dzień dobry. Przepraszam, że przeszkadzam.
niemamnietu
"Kociszopski"
- Nie, nic się nie stało. O co chodzi?
Chciałbym zgłosić pojawienie się dziury w ścianie w pokoju numer 9. Kiedy się obudziłem ona już tam była.
niemamnietu
"Kociszopski"
- Nasze kamery mówią co innego.
Emm.... No dobra, przyznaje się. Ale dostanę materiały na naprawę szkód?
niemamnietu
"Kociszopski"
- Nie. Dwójka uczniów zrobiła wielką dziurę w dywanie i nie dostała.
To co mam zrobić? Prace społeczne?
niemamnietu
"Kociszopski"
- Nic. Teraz będziesz mieć dziurę w pokoju. Myślałeś nad tym co robisz?
Szukałem sekretów, bo w miejscu takim jak to muszą być jakieś. A i czy jest gdzieś wywieszona mapa szkoły?
niemamnietu
"Kociszopski"
- Nie, nie ma. A co do sekretów to są, ale tak ich nie znajdziesz.
A i dlaczego klasa xD nie ma planu lekcji?
niemamnietu
"Kociszopski"
- Nie twoja sprawa.
Ale ja jestem w tej klasie i chciałbym wiedzieć.
niemamnietu
"Kociszopski"
- Znajdź sobie zajęcie.
Z tego co pamiętam to są tu lekcje informatyki. Którędy do sali informatycznej pana Łucznika?