Pokój numer 13 [Dante / Hans / Aaron] [zamykańsko]

Temat edytowany przez niemamnietu - 11 czerwca 2019, 09:31

Avatar Historyjka
Klasycznie umeblowany, skromny pokój z solidnymi, dębowymi meblami. Ściany są białe, a w oknie powieszono ciemne zasłony. Są tu dwa łóżka, choć na razie (ku zadowoleniu młodego demona) Dante nie ma żadnego współlokatora. I dobrze.

Avatar Marequel
*Do pokoju wchodzi uzbrojony oddział GIGN. Przepraszają Dantego za kłopot, po czym zakładają ładunek wyważający na ścianie, zaczynają drzeć mordę, wysadzają ścianę po czym wchodzą do pokoju obok. Zza ściany słychać strzały. Po wchwili ogarniają syf i wychodzą*

Avatar
niemamnietu
//Zastanawiam się czy aby tego nie podłapać pod samomistrzowanie, usunąć post i dać makreli ostrzeżenie.//

Avatar Marequel
// nie bij plz xd

Avatar Historyjka
//...co tu się...
//Btw, tak szybko to się stało, że nie dano mi możliwości na reakcję na początku lub w ogóle w trakcie całego zdarzenia xd
//niemamnieu, uznajesz to czy usuwasz w końcu, bo nie wiem czy odpisać..?

Avatar
niemamnietu
//Powiedzmy, że uznaję, ale nie myślcie sobie, że wiecznie będziecie mogli robić taką samowolkę.//

Avatar Historyjka
//Przecież tak nie myślę.

*Siedział na brzegu łóżka i czytał książkę. Cały czas. Nawet kiedy ci wyburzali mu ścianę w pokoju. A kiedy wyszli... cóż, po prostu przewrócił stronę* Miłego dnia.

//Jego to chyba niewiele zaskoczy.

Avatar
niemamnietu
//Cóż, to Dante jest. Za chwilę to pewnie będzie zjadał czyjeś sny czy coś.//

Avatar Historyjka
//A jak dorośnie to dopiero będzie się dziać. Bardzo miły gość z niego będzie, co nie? xdZdjęcie użytkownika Historyjka w temacie Pokój numer 13 [Dante / Hans / Aaron] [zamykańsko]

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Wchodzi. Co dziwne, przed Kastianem.
-Um..,Cze-cześć.

Avatar Deuslovult
Moderator
Kastian: *wchodzi*
Cześć. Jak się nazywasz?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe

Poprawia warkocz, by leżał na lewym ramieniu.

Avatar Historyjka
Dante *Nie podniósł nawet wzroku znad książki na swoich, że tak powiem, gości* W czym mogę służyć? *Było słychać po jego głosie, że to ewidentnie tylko zwrot grzecznościowy i nic więcej*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Wszy-Wszy-wszystko z tobą ok? Przed-przed chwilą coś em... Wyb-wyb-wybuchło...

Avatar
niemamnietu
Wchodzi Agent X.
- Za 3 minuty macie lekcje. Szykujcie się.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Obraca się z szybkością światła. Kiwa głową.
-Tr-trzeba coś spako-spakować?

Avatar
niemamnietu
Agent X
- A jak myślisz?

Avatar Historyjka
*Zamknął spokojnie książkę i odłożył na stolik nocny, bez słowa jak na razie*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Nie.

Avatar
niemamnietu
Agent X pokiwał głową, po czym wyszedł.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Poprawia grzywkę.
-Wię-wię-więc Zoe. - wyciągnęła bladą rękę w stronę Dantego

Avatar Deuslovult
Moderator
Kastian: heh wiedziałem
Jestem kastian.

*idzie do swojego pokoju*

Avatar Historyjka
*Wstał i przyjął rękę Zoe. Nie uścisnął jej jednak tylko obrócił wierzchem do góry, nachylił się i musnął lekko ustami. Chłodny, pozbawiony uczucia pocałunek. Widocznie chłopak był dość... staroświecki, że wciąż stosował takie zwyczaje* Przyjemność po mojej stronie *Powiedział cicho formułkę grzecznościową, bez chociażby cienia emocji w głosie, po czym wyprostował się, puścił jej rękę i ruszył w stronę wyjścia*

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Zoe
WTF
Nook
Chłopak....jest dziwny. No nie za bardzo lubi, gdy coś się obraca do tyłu, albo gdy jest coś niezaplanowanego. Westchnęła, opuściła dłoń i poszła w ślady za Kastianem i Dziwnym sąsiadem.

Avatar Historyjka
Dante:

Wszedł do pokoju i tak jak na początku dnia usiadł na brzegu łóżka, wyciągnął książkę i czytał. Tymczasem dusza Vane odezwała się do niego cicho: P-Proszę... wypuść mnie..! ale zignorował jej głos.

Avatar
niemamnietu
Dante

Za oknem już się ściemniało. Za oknem pojawiła się noviven, ta sama, która cię wcześniej prześladowała. Chyba sobie nie odpuściła. Przykładała wściekle twarz do szyby, jakby to miało sprawić, że zobaczy cokolwiek więcej.

Avatar Historyjka
Dante:

Wstał, podszedł do okna i zasunął zasłony, po czym wrócił na poprzednie miejsce. Przynajmniej chwilowe wyciszenie problemu. Czytał dalej... choć miał przeczucie, że zwykłe zasłonięcie okna niewiele da. Niestety niewiele.

Avatar
niemamnietu
Dante

Tak się zaczytałeś, że jak skończyłeś to zastał cię wieczór. Obok ciecie stoi [i]noviven[/b] z okna i opiera ci głowę o ramię.

Avatar Historyjka
Dante:

Miał ochotę dać jej czytaną książką w twarz, jednak ostatecznie powstrzymał się od tego - Zdajesz sobie sprawę, że naruszasz moją przestrzeń osobistą?

Avatar kosmiczny_kamien
//Powiedz to Harry'emu w pokoju Tayomiego i Augusta//

Avatar
niemamnietu
Dante

- Oj, no weź. Jesteś taki miluśki! - i przytuliła się do ciebie.

Avatar
niemamnietu
kosmiczny_kamien pisze:
//Powiedz to Harry'emu w pokoju Tayomiego i Augusta//


//Harry nic nie robi. Siedzi cicho, jak stonka. I obiera kartofle.//

Avatar LittleBoy
//trochę jak Organek w swoim teledysku//

Avatar
niemamnietu
//Mi chodziło o tego mema z Wiedźmina (chyba z Wiedźmina).//

Avatar kosmiczny_kamien
//Tak, z wiedźmina
Talar dobry ziomek
Geralt: Bywaj
Talar: Ja ku*wa jestem a nie bywam//

Avatar Historyjka
Dante:

Odsunął ją od siebie.
- Mogłabyś łaskawie nie mówić takich rzeczy? Byłbym wdzięczny - powiedział z raczej chłodnym spojrzeniem.

Avatar
niemamnietu
Dante

Poczułeś na sobie chłodny dotyk wszechobecnego o ten porze cienia.

- Dlaczego? Czyżbyś mnie nie lubił? Myślałam, że się rozumiemy...

Avatar Historyjka
Dante:

- Nie, nie rozumiemy się. Nie rozumiem, dlaczego nie możesz po prostu dać mi spokoju - odpowiedział spokojnie, pomimo tego nienaturalnego, chłodnego dotyku. Nie przepadał za byciem dotykanym, prawdę mówiąc. A już zwłaszcza bez jego zgody.

//Akurat jak przeczytałam o tym dotyku cienia w domu okno otworzyli i tak autentycznie go poczułam xd

Avatar
niemamnietu
//xd//

Dante

- Bo mi się podobasz. Nawet nie wiesz jak trudno znaleźć sobie dobre towarzystwo. Takich jak ciebie to jak ze świecą szukać.

Avatar Historyjka
Dante:

- Więc szukaj dalej. Ja się nie nadaję do takich rzeczy - powiedział beznamiętnym tonem głosu, po czym wrócił (czy też raczej usiłował wrócić) do czytania książki.

Avatar
niemamnietu
Dante

Mrok zaczął unosić cię wysoko, wysoko.

- Nie ignoruj mnie.

Avatar Historyjka
Dante:

- Przestań.

Avatar
niemamnietu
Dante

- Czemu?

Avatar Historyjka
Dante:

- Chcę po prostu w spokoju poczytać, idź ponękać kogoś innego - odpowiedział z teoretycznie standardową irytacją w głosie, ale jakby trochę... inną niż wcześniej?

//Poza snami nie posiada żadnych nadludzkich mocy. Jego fizyczną formę da się zranić. Łapiesz do czego piję, prawda? Ta "inna irytacja" to taka mieszanka podirytowania z niepokojem. Gdyby noviven mocą na przykład upuściłaby go teraz, mogłoby mu się coś stać (tylko jego fizycznej formie [choćby i z jakiegoś powodu nawet umarł i tak mógłby nadal kontrolować sny], ale to i tak raczej taka niewesoła wizja, trzeba przyznać).

Avatar
niemamnietu
Dante

- A co czytasz?

Avatar Historyjka
Dante:

- Sennik. Zbiór znaczeń, jakie ludzie przypisują snom. Interesująca lektura - odpowiedział obojętnie. Swoją drogą, to też ciekawa inspiracja do tworzenia snów. Ale tego akurat nie powiedział na głos.

Avatar
niemamnietu
Dante

- Pewnie przydaje ci się, kiedy wchodzisz komuś do snu, nieprawdaż?

Avatar Historyjka
Dante:

- Owszem, przydaje. A teraz, czy mogłabyś chciażby na dzisiaj dać mi już spokój?

Avatar
niemamnietu
Dante

Spadłeś na łóżko. Dziwna istota chyba sobie poszła.

Avatar Historyjka
Dante:

Westchnął. Nareszcie.
Wrócił do czytania, mając nadzieję, że ta faktycznie przynajmniej dzisiaj się już nie pojawi. A najlepiej to w ogóle się odczepi.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku