Pokój numer 13 [Dante / Hans / Aaron] [zamykańsko]

Temat edytowany przez niemamnietu - 11 czerwca 2019, 09:31

Avatar kosmiczny_kamien
Aaron

No i teraz sklecić to w jakiś spójny tekst

Avatar Burger2004_09
Wszedł w Google, wyszukał YT, a tam wpisał "You Spin Me Round". Może muzyka pomoże mu to jakoś sklecić.

Avatar kosmiczny_kamien
Aaron


No i oby pomogła

Avatar Burger2004_09
Przypomina sobie jeszcze o tym, ze chciał zrobić Festiwal Muzyki. Także zapisuje i próbuje to sklecić.

//lecę do kościułka, więc z Bogiem//

Avatar kosmiczny_kamien
//Z Bogiem//

Aaron

No i jak brzmi dzieło końcowe?

Avatar Burger2004_09
Obietnice
- zostawić Tacowtorki
- rozwijać inne dni z różnymi daniami, zarówno kuchni angielskiej jak i zagranicznej
- rozwijać kółka zainteresowań w szkole
- utworzenie szkolnej drużyny piłki nożnej i siatkówki
- zfinansowanie przebudowy placu przed szkołą
- organizowanie corocznych Dni Sportu w szkole
- organizowanie Festiwalu Muzyki w szkole
- zachęcenie uczniów do wizyt w bibliotece poprzez różne zajęcia (nieobowiązkowe) w bibliotece i dokupienie nowych książek

Inne
...

No właśnie, co by mogło trafić do Inne... Zamyślił się motzno.

Avatar Historyjka
Aaron:

Może powody, dlaczego on jest akurat dobrym kandydatem, a nie ktokolwiek inny?

//O, biblioteka, klub literacki. DDLC ♡

Avatar Burger2004_09
//aj wil du it//

Niby tak, ale coś takiego można powiedzieć na debacie. O ile takowa się odbędzie...

Avatar Historyjka
Aaron:

Powinno być. Hm... To może coś chwytliwego, co utkwi ludziom w pamięci?

//Dante przyszedłby poczytać. Juliet i Noviven bawiłyby się w dwie Moniki xD

Avatar Burger2004_09
//będzie śmiesznie//

Wyszukał w Google jakieś hasełka. W pamięci zaś przywołał sobie:

Będzie was r*chał w dupę
Gdy potrzeba siana, zadzwoń do bociana
I Słowo Ciałem się stało, i zamieszkało między nami
Upadłeś i se głupi ryj rozwaliłeś
🅱eton
Jak byłem młody to po szkole chodziliśmy z ekipą na kremówki
Z czego by się pan cieszył?


Hmm... A gdyby tak... Hasełko Wspólnie dla szkoły?

Avatar Historyjka
Aaron:

Nie brzmi źle! A nawet lepiej - brzmi dobrze!

Avatar Burger2004_09
Zapisuje to do Inne. Coś jeszcze, czy nie...

Avatar Historyjka
Aaron

A ma jakiś rysunek czy zdjęcie na plakacie? To zwykle przyciąga raczej uwagę ludzi!

Avatar Burger2004_09
No dobrze. Ale co by tu dać... Coś, co przyciągnie uwagę ludzi, tak? Dobra. Jednakże co to może to być? Rysuneczek lub zdjęcie przyciągające uwagę. Może znajdzie coś w swojej galerii? Albo dobra, nie... Można zrobić rysunek. Na przykład ozdobiony herb szkoły? Wyszukuje w Google "Herb szkoły im. Draculi". Gdzieś powinien to znaleźć. O ile oczywiście szkoła ma herbek.

Avatar Historyjka
Aaron

Miała. Aczkolwiek o jej istnieniu donisiły tylko strony z teoriami spiskowymi i creepypastami, żadne wiarygodne źródła nie wspominały o istnieniu tej szkoły.

Herb wyglądał jakoś mniej więcej tak:

Zdjęcie użytkownika Historyjka w temacie Pokój numer 13 [Dante / Hans / Aaron] [zamykańsko]//Średnio mi wyszło, ale no MNIEJ WIĘCEJ.

Avatar Burger2004_09
Good. To teraz będzie trzeba jakoś zaprojektować ogólny wygląd ulotki. Musi być taka, żeby przyciągnąć uwagę ludzi. Czerwony przyciąga. Ale w człowieku od razu daje wrażenie groźby, niebezpieczeństwa itp. Zielony uspokaja i wygląda ładnie. Dobra. zrobi ulotki zielone.

Avatar Historyjka
Aaron

To prawdopodobnie dobra decyzja.
Skoro już wybrał kolor to co zrobi dalej?

Avatar Burger2004_09
No to teraz chyba trzeba to zgłosić sekretarce, tak jak mówił wicedyrektor.
Wstaje więc, wychodzi na korytarz i idzie do sekretarki.

Avatar Historyjka
Dante

Wszedł do pomieszczenia.
Zobaczył nieznajomą w pokoju, ale nie przejął się nią zbytnio. Zapewne lokatorka na miejsce Juliet. Przywitał się krótko i usiadł na brzegu łóżka, wyciągając z torby swoją nową książkę i otwierając na pierwszej stronie. Zaczął czytać w ciszy.

//Ogólnie to tu jest teraz tamta nakręcana lala, Lisa, pamiętacie? Miała się zamienić na pokoje z Juliet (czyli pewnie nie pożyje długo). Nie chcę sama sobie GM'ować NPC'tką, weźmie ją kto inny na chwilę? xd

Avatar kosmiczny_kamien
Dante

- Witaj - Dziewczyna uśmiechnęła się do ciebie, mogłeś zobaczyć jej puste, szklane oczy które jakimś cudem wcale nie były nieprzyjemne

Avatar Historyjka
Dante

Spojrzał na nią znad książki. Przywitał się wcześniej, więc teraz nie widział potrzeby w utrzymywaniu rozmowy w jakikolwiek sposób. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że będzie choć trochę normalniejsza od Juliet. Więcej go nie interesuje. Mogłaby nawet mieć oczy z żywych insektów, byleby jemu nie sprawiała problemów. To raczej niezbyt wielkie oczekiwania? Zlustrował ją krótkim spojrzeniem, po czym wrócił do czytania.

Avatar kosmiczny_kamien
Dante

- Też tu mieszkasz? - Jakaś taka niekumata ta dziewczyna, ale to chyba nie grzech

Avatar Historyjka
Dante

- Zgadza się - odpowiedział, tym razem nawet nie podnosząc wzroku znad książki.

Avatar
niemamnietu
//Oni nadal mają wyburzoną ścianę?//

Avatar kosmiczny_kamien
//Każdy ma wyje**ne najwidoczniej//

Dante

- Kto tu jeszcze z nami mieszka? - Chyba nie da ci spokoju, ale przynajmniej nie wygląda na yandere, jest tylko ciekawska

Avatar Historyjka
//Dante nie obchodzi ta ściana xd

Dante

- Dwóch uczniów. Zapewne poznasz ich niedługo - odrzekł ze spokojem. Może wystarczy zachować trochę cierpliwości i za te kilka minut będzie miał spokój?

//Nie liczyłabym raczej na to. Zaraz wbije Ellie namówić go na teatralne, so xd

Avatar
niemamnietu
Dante

Poczułeś ciarki na plecach. Czy to... Nie! Tylko nie ona!

- Cześć Dantuś! - czyli jednak ona... Navive.

Avatar Deuslovult
Moderator
juliet
Nie może być zbyt natrętna, musi zachować się normalnie. weszła do pokoju i niemal odrazu zobaczyła tą sukę zwaną novinen z jej senpai, podeszła do pułek wziąć książki i ,,przypadkiem"strąciła jedną na kolana dantego, sięgnęła po nią siadając obok dantego
-wiesz gdzie jest mój pokój? Nowy? Dantuś?

Avatar Historyjka
//Ten uczuć, jak napiszesz odpis, ale okaże się, że ktoś zrobił to przed tobą i musisz napisać jeszcze raz, bo już nie pasuje xd

Dante

Znowu one? W dodatku obie naraz? Zamknął książkę. Dziś raczej nie uda mu się już za wiele poczytać, na to wygląda.
- Nie, nie wiem. Zapytaj w sekretariacie lub tej dziewczyny, z którą się wymieniasz na pokoje - odpowiedział Juliet, starając się zignorować fakt, że obie zdrobniły jego imię, za czym zdecydowanie nie przepadał.

Ellie

Zapukał do drzwi i otworzył je...
Po czym zatrzymał się gwałtownie w progu.
Ta dziewczyna co mu groziła. Nie dobrze.

- H-Hej... - powiedział lekko zaczerwieniony na twarzy - J-Ja... Ch-Chciałam powiedzieć tylko, że... - zająknął się przestraszony.

Dante

- Jasne, chodź, porozmawiamy o tym na korytarzu - wstał i wyszedł, wykorzystując pojawienie się Elliaha jako idealny pretekst do opuszczenia pomieszczenia. Teraz.

Ellie

- U-Uh? D-Dobrze... - zdziwiony wyszedł razem z Dante i zamknął za nimi drzwi.

//I ta taktyczna ewakuacja przed yandere.

Avatar Deuslovult
Moderator
//TAKTYK//
juliet
Podeszła do dziewczyny która leżała na jej łóżku,
-no cześć jestem juliet, jaki numer miał twój pokój?-
Powiedziała słodkim tonem, tak na prawdę miała ochotę ją zabić co zrobi napewno

Avatar Historyjka
Juliet

- Dwanaście - uśmiechnęła się lekko.
Miała szklane oczy i porcelanową skórę.

Avatar Deuslovult
Moderator
juliet
-a może pomożesz mi przenieść ten jarmark? Pokazała palcem na swoje rzeczy, weźmie sukę i zabije w 12 a potem ją poćwiartuje i spuści w kiblu,
//mogę ją zabić? Lisę//

Avatar Historyjka
Juliet

- Dobrze, mogę pomóc - przekrzywiła lekko głowę. Miała lalkowe zgięcia w miejscach, gdzie powinny być stawy. Jak u zabawki.

//Jasne. To NPC'tka, nie zależy mi na niej. Nawet nie zrobiłam o niej posta w NPC'tach jeszcze, jak da się zaobserwować. Zabijaj ♡

Avatar Deuslovult
Moderator
juliet
-jesteś taka uprzejma!- Powiedziała słodko zaskoczonym głosem. Podała jej swoje torby sama biorąc książki i poszła do drzwi otwierając je z kopniaka delikatnego.
//JEEEEJ DZIĘKIIIII. A teraz korytarz//

Avatar Historyjka
Juliet

Wzięła jej torby i wyszły na korytarz.

//No to do dzieła, idziem na korytarz~

Avatar kosmiczny_kamien
Hans
Wszedł do pokoju i na starcie ziewnął.
Poszedł do łazienki umyć się i przebrać, po czym wyszedł i położył się na swoim łóżku jakoś nie specjalnie zwracając uwagę na resztę obecnych, o ile jacyś byli.

Avatar Historyjka
Dante

Wszedł do pomieszczenia. Zachowywał się w sumie tak jak zawsze wcale nie zabił przed chwilą kolejnej osoby i nie zabrał jej duszy. Skoro łazienka była już wolna również poszedł się umyć i przebrać, jednak nie w jakąś piżamę czy inne takie. O dziwo przebrał się po prostu w czyste ubrania, podobne do dzisiejszych. Gdy wrócił do pokoju, usiadł na łóżku i sięgnął po książkę. Nie potrzebował snu do funkcjonowania, więc wolał spożytkować ten czas na właśnie na przykład czytanie.

Avatar Historyjka
Dante

Przez noc przeczytał większość książki.
Interesująca, choć mało wiarygodna.
Wiele znaczeń snów było przesądne i bezsensowne. Nie była to książka analizująca psychikę człowieka, któremu śni się to lub owo, raczej zbiór przepowiedni, które można ze snów wyczytać. Czytywał już w życiu lepsze.

//A tu Agent X wejdzie czy pominęła?

Avatar kosmiczny_kamien
Hans
Obudził się i ziewnął. Wstał do pozycji siedzącej i się przeciągnął.
Da, nie umarł przez noc, miło.
Spojrzał na Dantego ukradkiem, czy on w ogóle nie spał? W sumie ma to trochę sens... Tak czy siak, musi raczej wstać.
Przeciągnął się jeszcze raz i wstał. Wziął świeże ubrania i poszedł się przebrać

Avatar Historyjka
Dante

Odprowadził współlokatora wzrokiem.
W głowie Elliaha wcześniej widział o nim trochę, a i sam Ellie o nim wspominał. Dante nie mógł pojąć czegoś takiego jak miłość. Nie rozumiał, jak z powodu innej osoby można na tyle zgłupieć, by próbować skoczyć z okna. Żeby niedoszły samobójca i ten tu chłopak przynajmniej znali się dłużej. Ale nie, ich relacja nie liczyła sobie nawet doby w momencie próby odebrania sobie życia dokonanej przez Elliaha. Więc dlaczego tak się stało? Z tego co Dante wiedział, Hans nie wpisywał się nawet w ludzki kanon "przystojności". Miał zniewieściały wygląd a i ubiór nie sprawiający wrażenia "atrakcyjnego". Książki, jakie Dante znał, nie przynosiły mu odpowiedzi na pytanie dlaczego? Z jego punktu widzenia to, co kierowało Ellie'm nie było "miłością" lecz kretynizmem zogniskowanym na osobie przeciętnego transwestyty. Chyba nigdy nie dane mu będzie tego zrozumieć. Nie w tym życiu.

Avatar
niemamnietu
wszyscy

Wchodzi Agent X.

- Macie się zjawić na sali gimnastycznej. Odbędzie się głosowanie. - zaraz potem wyszła

Avatar Historyjka
Dante

Bez słowa wstał i opuścił pomieszczenie.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku