Hej jestem tu nowy i nie wiem czy moje pytanie łamie jakąś część regulaminu ale uważam że przedstawianie szatana po prostu jako tego "złego' nie sprawia że jego postać staję się o wiele bardziej banalna i trudna do urzeczywistniania co powoduje do wyciągnięcia błędnych wniosków na jego temat np.ja w ostatnim czasie zacząłem zastanawiać nad nim jako postacią tragiczną i symbolem wytrwałości w dążeniu do celu co o tym myślicie
On nie jest zły po prostu bog go nie lubi :(
Nie mówię. O nim ze jest dobry uważam że jestem w stanie doszukać się w nim moich cech osobowści z powodu niesprecyzowania jego charakteru w Biblii bo co my o nim wiemy że jest zły (tylko dla nas) i przebiegły
Szatan ma z Jezusem więcej wspólnego niż się wydaje.
Ok czy może ktoś spróbować podważyć teoriie o możliwości współczucia szatanowi bo zaczynam się niepokoić o siebie i naszą religie
Jezus kazał kochać nieprzyjaciół, więc współczucie Szatanowi powinno być OK. Dopóki nie łączy się z nienawiścią do Boga lub ze zwątpieniem w boską sprawiedliwość.
Nie ma istoty całkowicie złej.
Mit o Lucyferze i drzewie poznania to po prostu mit o Prometeuszu z perspektywy boga
Change my mind
Lucyfer nie stworzył człowieka
Nie znam żadnego bog, mógłbyś mnie z nim zapoznać?
Szatan oszukał Izraelitów i to pod jego tchnieniem pisana była Biblia, a także to jego czczą religie abrahamowe. Prawdziwy Bóg pozostaje niepoznany, a piekło i niebo nie istnieją. Szatan je wymyślił bo nienawidzi ludzi i chce by zmarnowali swoje życie. Change my mind.
Ale herezje prawicie.
1. Lucyfer - niosący światło (czyli miał dostęp do całej wiedzy i rozumiał ją). Kiedy Lucyfer był jeszcze archaniołem, rozumiał i wiedział o wszystkich planach Boga, ponieważ On (Bóg) dał mu taką wiedzię. Lucyfer dowiedział się, że tak niedoskonała i słaba istota, jak człowiek będzie rządzić na Ziemii z woli Boga. Lucyfer stał się zazdrosny i postanowił skusić naszych przodków, (czy było ich dwóch, czy więcej nieważne. Liczba dwa ma znaczenie symboliczne, tak samo jak imiona biblijnych pierwszych ludzi oraz ilość ich z każdej płci, cały ten obraz jest symbolem po prostu stworzenia człowieka, czy to przez ewolucje, czy nie) aby pokazać Bogu, że jesteśmy słabi oraz niedoskonali, no i mu się udało. Wina przede wszystkim leży po stronie Lucyfera, do tego zbuntował się on przeciwko Bogu.
No nie wiem, czy jest tu coś do ubolewania nad nim : zdradził, wbił nóż w plecy, chciał naszego zniszczenia, a raczej mógł przewidzieć, że tak to się skończy.
2. Szatan już został pokonany podczas śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa oraz przez zmartwychwstanie Zbawiciela.Teraz czekamy na formalności.
Jeśli założysz, że akurat dana interpretacja ma rację.
Wszystko, co kłóci się z doktryną Kościoła, jest z definicji herezją. Więc dla kogoś, kto nie jest katolikiem, to określenie nie powinno być w żaden sposób obraźliwe.
Nie odpowiedziałeś na pytanie
Odpowiedziałem. To właśnie wymyśliłem.
on mówi o jakimś szatanie ateistów
Ateiści nie wierzą w Szatana xD
Przekonaj mnie, że twój koncept jest bardziej prawidłowy.
Czy dawanie tchnienia do napisania księgi o tym że mówisz iż jesteś zły jest w ogóle racjonalne? I po co?
Proste. Ten którego nazywasz Bogiem to Szatan, a prawdziwy Bóg jest niepoznany.
Masz na myśli kim jest ten, kogo nazywasz Szatanem? Otóż tu robi się ciekawie - ponieważ to ten sam, którego czcisz jako Boga.
Jeśli według ciebie Szatan napisał Biblię to wtedy on byłby Bogiem, a Bóg którego czczą chrześcijanie Szatanem. To jak z daltonizmem. Bo co jeśli daltoniści widzą dobrze a my nie? A co z tetrachromatyczkami? Jeśli ktoś natknął Biblię to ten byt jest uważany za Boga, kto jest mu przeciwny jest Szatanem. I nie zmienia tego nazwy i określenia bo to jest już przypisane że ten kto robi tak jest taki.
No przecież o tym mówię xD
Więc to nie ma znaczenia kto jest kim bo i tak ten kto jest taki będzie takim bytem? Wiem, nie umiem w stylistykę
Znaczenie ma to kto jest dobry a kto zły.
Chrześcijanie myślą, że czczą dobrego, a tak naprawdę czczą złego.
Myślą, że unikają złego, a tak naprawdę ten zły w którego wierzą nie istnieje.
A dobry pozostaje niepoznany przez nikogo.
>Biblia mówi o czynieniu dobrych rzeczy.
>Biblię natchnął Bóg.
>Chrześcijanie czczą tego dobrego
>Dobry ingeruje i działa na Ziemi
>Bóg nie jest w pełni ukryty
Dobrego? Dobrych rzeczy? Ty chyba serio nie wiesz co się na świecie dzieje xD
A Biblii to na pewno nie czytałeś.
Boże, dlaczego nie dostałem godziwego grosza a skarpetki?! Dlaczego?! To na pewno twoja wina! Nie interesuje mnie, że to wujek wybierał prezent, to twoja wina!
Jak mogłeś cisnąć kamorami w dwa miasta?! Dwa?! A utopić X ludzi? I stworzyć świat w 6 dni?! Przecież w starym testamencie tak jest napisane, każdy chrześćjanin musi tak myśleć, mój mózg nie ogarnia innych możliwości!
Błędy usunąłem, bo nie były śmieszne.
Podobno to bóg wyznacza co jest dobre, więc czemu niby to, że ty uważasz to za dobre ma być dowodem, że to nauki Boga?
Uważasz, że Bóg mógłby uważać danie komuś po mordzie za dobre? A o przykazaniu miłości słyszał?