Ależ Bóg mógłby bardzo prosto wpłynąć na moje zdanie nie naruszając wolnej woli, wystarczy żeby przyszedł do mnie osobiście xD
Podobnie z innymi ludźmi, po prostu musiałby ruszyć to swoje boskie dupsko i podejść indywidualnie do człowieka, a nie zachowywać się... Tak, jakby był wymyślony przez kulturę w której się obraca.
Bóg już ma plan boży i daje wolną wolę jednocześnie i podobno to nie stoi w sprzeczności.
Jest wszechmocny, więc mógł z łatwością znaleźć sposób by przekonać ludzi do słuchania bez bezpośredniej ingerencji w ich umysły, a już co dopiero bez naruszania ich wolnej woli.
I nie pytajcie mnie jak. To on ma być wszechwiedzący, więc powinien wiedzieć.