Jak dla mnie fizyka=rzeczywistość która nas dotyczy
Metafizyka nawet jeśli istnieje to na nic nie wpływa.
darcus pisze:owszem
Y jest zdecydowanie dużo mniejsze niż wszystko, co dopuszczają prawa fizyki, a to z kolei jest już sam w sobie dość wątły zakres. I to w dodatku patrząc tylko przez pryzmat tego co wiemy.
darcus pisze:świadomości nie da się sprowadzić do sieci oddziaływań fizycznych. Świadomość to coś innego, niż fizyczne korelaty neuronowe, które z nią współwystępują i które są fizyczne
Jeżeli coś nie oddziałuje, to nie da się tego zaobserwować.
Jeśli nie da się tego zaobserwować, to to nie istnieje.
A jeśli ktoś się nie zgadza
Zdefiniuj fizykę, misiu
darcus pisze:Skąd założenie, że X to wielokrotne powtórzenie wszystkiego co dopuszczają prawa fizyki?
No... Nie. X jest wielokrotnym powtórzeniem wszystkiego co dopuszczają prawa fizyki.
A co do myśli...
Przedmurze i korona cierniowa xD
darcus pisze:bo?
No tak, czyli kolejny przypadek "nie rozumiem tego, to to jest bzdura".
Nie misiu. Świadomość jest tak samo fizyczna jak wszystko, co umiesz tylko sobie wyobrazić.
darcus pisze:
No tak, czyli kolejny przypadek "nie rozumiem tego, to to jest bzdura".
Nie misiu. Świadomość jest tak samo fizyczna jak wszystko, co umiesz tylko sobie wyobrazić.
KiciaLucyfer pisze:spoiler - nie ma na to żadnych badań.
Dlatego, że ty tak mówisz czy są na ten temat jednak badania naukowców-sceptyków?
darcus pisze:To neurologia nie zna odpowiedzi, może być i tak.
Oczywiście, że są badania. Google stoi otworem, miśki.
A psychologia sobie z tym nigdy nie poradzi, bo to problem neurologiczny, nie psychologiczny xD
CzarnyGoniec pisze:
spoiler - nie ma na to żadnych badań.
darcus pisze:No też jestem ciekawy
Czekaj, to co ja czytałem w New Scientist? xD
darcus pisze:To się pochwal.
No to nic dziwnego. Bazujesz na przestarzałych danych.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:Tego nie powiedziałem.
W sensie co? To, że myślenie i praca mózgu odbywają się w tym samym czasie to tylko przypadek, czy jak?
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:A jednak nasza świadomość jest zjawiskiem dotychczas niewyjaśnialnym
Jeśli na materii zapisujesz jakieś dane, to te dane raczej nagle nie stają się metafizyczne.
Zarówno wspomnienie w mózgu, jak i dane na dysku fizycznie zajmują jakieś miejsce w rzeczywistości.
Mijak pisze:Nie mogę się nie zgodzić.
Dość oczywiste jest to, że procesy fizyczne w mózgu decydują o tym, co świadomość odczuwa. Ale to nie oznacza, że one są świadomością - tylko tyle, że na nią wpływają. Jakikolwiek inny wniosek będzie ogromną nadinterpretacją.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:No ok, poznamy w prawie 100% gdzie jaki neuron się odpala podczas każdego aktu świadomości.
Ale każde te zjawisko jakoś się manifestuje w materii i nie powinniśmy zwalać świadomości na metafizykę, jeśli jeszcze nie zbadaliśmy gdzie i czy się znajduje.
darcus pisze:No ba.
Może jeszcze zaraz mi powiesz, że mózg i umysł to co innego?
darcus pisze:poznanie kwarków tyle nam mówi o umyśle, co poznanie fal światła o sztuce Van Gogha
Poznaj funkcję każdego kwarka w mózgu, to dalej świadomość będzie czymś transcendentnym i eterycznym...
CzarnyGoniec pisze:Sorki Goniec, na argument tej kategorii nie godzi się odpowiadać.
poznanie kwarków tyle nam mówi o umyśle, co poznanie fal światła o sztuce Van Gogha
darcus pisze:oho, chyba w coś trafiłem.
Sorki Goniec, na argument tej kategorii nie godzi się odpowiadać.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:też nie wiem czemu darcus miesza do tego metafizykę...
Ja bym w sumie nie kwalifikował czegoś co się manifestuję jako materia i oddziałuję na świat fizyczny jako coś metafizycznego. Bo z tego wynika, że już obliczenia mojego kalkulatora to metafizyka.
darcus pisze:No ok.
Czekaj co? Ja słowa nie powiedziałem o metafizyce. Uznawanie istnienia czegokolwiek poza rzeczywistością to naukowy analfabetyzm, a twierdzenie, że człowiek to "coś więcej" to w dodatku arogancja. Miśki, postarajcie się bardziej xD
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Dusza w żaden sposób się nie manifestuje w rzeczywistości.
No i nie mówię, że cokolwiek w metafizyce na pewno nie istnieje, ale i tak nigdy o niej nic się nie dowiemy, a nasze przemyślenia na ten temat są nic nie warte.
darcus pisze:A niby czemu to, co powiedziałeś dowodzi tego, że umysł to mózg? To dowodzi co najwyżej tego, co zresztą jest raczej oczywiste, że umysł jest zależny od mózgu.
Gdyby umysł nie był tym samym co mózg to po wykonaniu zabiegu lobotomii człowiek nie rozdzielałby się na dwie, czasami skrajnie różne osobowości.
darcus pisze:To samo.
Gdyby świadomość nie była materialna to nie dałoby się jej wyłączyć przepuszczając prąd przez przedmurze.
darcus pisze:Aha.
Jeśli tak stawiasz sprawę, to nie tyle się mylisz, co po prostu pieprzysz głupoty.
Bo z takiego punktu widzenia kłótnia to będzie po prostu abstrakt, a nie jakieś metafizyczne pierdoły.