CzarnyGoniec pisze:
Ja traktuję kompas polityczny tak:
Im wyżej tym gorzej i tym bardziej zwyrolskie, dziwne poglądy.
A lewo-prawo to kwestia dyskusyjna i w ogóle można zrobić całą pogadankę ekonomiczną o tym.
Na pewno coś w tym jest, ale podział liberalizm-autorytaryzm uważam za prawie tak dziwny i przestarzały, jak prawica-lewica.
Bo za jeden z elementów składowych liberalizmu uznaje się demokrację. Która moim zdaniem nieuchronnie prowadzi do populizmu i ograniczenia możliwości dążenia jednostki do wolności w imię takich idei jak równość i poczucie bezpieczeństwa.
Dlatego uważam, że prawdziwy liberalizm jest możliwy tylko pod rządami bezwzględnego dyktatora, który będzie pilnował, by demokracja go nie zniszczyła. Takiego Lewiatana. Ale dyktatura to z definicji forma rządów autorytarnych.
Dlatego osobiście bardziej przejmuję się podziałem ekonomiczno-gospodarczym. Jest bardziej jednoznaczny.