Mój kuzyn to chyba najbardziej centrowa osoba o jednak wyklarowanych poglądach jaką znam

Ja nie mam wyklarowanych poglądów, czy nie jestem centrystą?

20 minut życia których już nie odzyskam

Mimo wszystko, swoje poglądy warto znać.

Znalazłem ciekawy test. Szkoda że nie ma takiego samego dla prawicy
leftvalues.github.io/index.html

Widziałem go wcześniej.

Ostatnia oś mnie zaskoczyła

Właściwie wszystko jak się spodziewałem poza osią partia-związek

Nazbool

ch**owe troche ze ML na tym tescie odnosi sie do ortodoksyjnego czyt. doslownie Stalin

O co chodzi z osią nauka-utopia?

A dobra socjalizm naukowy kojarzę

> dialektyczny materializm
> scientific
xD

Znaczy ok, chyba istnieją definicje nauki dla których dialektyczny marksizm jest nauką.
Ale i tak mnie to bawi.

Ten materializm marksistowski dla mnie jest abstrakcyjny, ale rozumiem, że ktoś tam może to naukowo traktować

Dla mnie też.
Znaczy no bo to nurt filozoficzny taki

A ja jestem jednym z tych, co uważają, że filozofia to nie nauka. A już na pewno nie nauka w znaczeniu "science".

Niemniej - myślę, że zasadne jest uważać filozofię marksistowską za "naukową" jeśli jest to oś "materializm-idealizm"

Przecież filozofia to czysta logika ubrana w odpowiednie szaty

Sam tak piłeś na dsc (nie dosłownie tak)

Ale nauka to nie jest po prostu logika. Metodologia naukowa to narzędzie stworzone przez filozofię które ma pewne zasady działania poza "logicznością"

To_masz___Problem pisze:
Przecież filozofia to czysta logika ubrana w odpowiednie szaty

Sam tak piłeś na dsc (nie dosłownie tak)

Wydaje mi się, że mogłem mieć na myśli jakieś dziedziny filozofii.

Bo jest i filozofia analityczna i filozofia egzystencjalna i metafizyka i dużo innych gałęzi filozofii. I mają one bardzo różny poziom ścisłości. Niektóre zajmują się bardzo precyzyjnie głównie logiką, a inne niekoniecznie.

Ale filozofia egzystencjalna musi się opierać na logice w ogromnym stopniu, bo po prostu inaczej się nie da

To czemu istnieją filozofię egzystencjalne odrzucające logikę?

Znaczy wydaje mi się, że to się rozbija o to, że co innego:
1. Uznawać logikę
2. Uznawać logikę i opierać się przede wszystkim na niej we wnioskach
3. Nie uznawać logiki

I wydaje mi się, że większość filozofii to 1 i 2, ale znajdą się też 3.
I, że tu chodzi o to na ilu rzeczach dana teoria opiera się poza logiką. Jakie inne uznaje sposoby przetwarzania zdań i zdobywania informacji.

Bo np. wczesny Wittgenstein to przede wszystkim 2.
Pozwolę sobie przytoczyć fragmenty:
"
1.13 Światem są fakty w przestrzeni logicznej
1.2 Świat rozpada się na fakty
1.21 Jedno może być faktem lub nie być, wszystko inne pozostaje takie samo
2. To co jest faktem - fakt - jest połączeniem stanów rzeczy
2.01 Stan rzeczy jest połączeniem przedmiotów (obiektów, rzeczy)
2.011 Dla rzeczy może być istotne, że może być składnikiem stanu rzeczy
2.012 W logice nic nie jest przypadkowe. Jeśli rzecz może wystąpić w stanie rzeczy to jego możliwość musi już w niej być przesądzona.
"

Ale jest też filozofia typu 1, uznająca logikę, ale nie opierająca się wyłącznie na niej. Np Fromm:
"Człowiek jest istotą dążącą do wolności, ale jednocześnie odrzucającą wolność gdyż wiąże się ona z odpowiedzialnością. W ten sposób można wyjaśnić powstanie i przyzwolenie społeczne na totalitaryzmy"

Albo Szestow:
"Czy ten, kto twierdzi, że największym szczęściem pozostaje miłość i jednocześnie cały aż kipi od nienawiści, nie potrafiłby powiedzieć, że największym szczęściem pozostaje dla niego pobicie i zniszczenie wroga?! Z pewnością umiałby, ale wie, że gdy to powie, to przez wszystkich uznany zostanie za śmiesznego głupca."

To co twierdzą nie jest jakieś nielogiczne, ani antylogiczne, ale nie wywodzi się też bezpośrednio z logiki i nie jest przedstawione za pomocą logicznego rachunku zdań. Powiedziałbym, że jest dużo bardziej przesiąknięte obserwacją rzeczywistości i "mądrością życiową".

Ale też - filozofia typu 3, czyli znowu Szestow (który jest zadeklarowanym irracjonalistą):
"Rozum nie daje i nie może nam dać wiedzy prawdziwej. Jego funkcją jest tworzenie świata iluzorycznego, świata Mai za pomocą form zmysłowości, przestrzeni i czasu, i kategorii"

@AquoZ32 wiem, że znasz się na zachodniej polityce lewicowej, co myślisz o tej piosence?
youtu.be/f88nMWvCZSY

no jest w tym sporo prawdy i leftist unity to szlachetny cel ale nie widze zeby marksisci i anarchisci w najblizszym czasie sie zjednoczyli xD

^

Dlaczego państwo opiekuńcze i mieszana społeczno-państwowo-prywatna gospodarka rynkowa to RiGCz, do którego dążyć powinna każda partia, niezależnie czy z prawa czy z lewa?

Pozwolę sobie:
grupy.jeja.pl/topic,72919,pytanie-z-opisz-swoje-poglady.html


Odpowiadać na pytanie w tamtym temacie, a nie tutaj.

Co prawda te testy nie zawsze są miarodajne (szczególnie politiscales ma dużo tendencyjnych pytań), ale wstawię, bo jednak jakieś ogólną informację daje. Innym.





Jestem katolickim chłopem, feudalistą i nacjosceptykiem. Dokładnie w takiej kolejności.

Katolicki - a zatem przyjmuję (lub staram się przyjmować) całość oficjalnego nauczania Kościoła Katolickiego, także w kwestiach politycznych.

Chłop - a zatem dużo biorę na chłopski rozum, a zatem poważnego traktowania godzien nie jestem ani ja ani moje wymądrzanie się.

Feudalista - z czego wypływa bardzo wiele, m. in. postulat wolności gospodarczej oraz prymatu własności rodzinnej nad prywatną czy publiczną/państwową, promocji monarchizmu legitymistycznego, unikania regulacjonizmu, możliwie największej (acz w miarę potrzeb) decentralizacji, preferowanie reformizmu nad rewolucjonizmem, sceptyczne nastawienie wobec współczesnych państw, et cetera.

Nacjosceptyk - co jak najbardziej zawiera się w feudalizmie, ale warte jest wspomnienia osobnego; oznacza to że jestem sceptycznie nastawiony do idej nacjonalistycznych czy legalistycznych. Jeśli chodzi o patriotyzm, to tak, tyle że ja raczej nazwałbym go patrymonizmem - od patrimoni (łac. ojcowizny), a nie od patriae (łac. ojczyzny), nader często dzisiaj pojmowanej (za sprawą m. in. Mickiewicza) jako rodzaj ducha opiekuńczego plemienia.

nie kojarzyłeś mi się z rynkowcem

Raczej folwarkowiec niż rynkowiec.

no z tych osi wynika, że jesteś mocno wolnorynkowy, co nieco kłóci się z ,,Katolicki - a zatem przyjmuję (lub staram się przyjmować) całość oficjalnego nauczania Kościoła Katolickiego, także w kwestiach politycznych." bo jak wiemy katolicka nauka społeczna kapitalistyczna ank tym bardziej feudalna nie jest. No i co ma ,,prymat własności rodzinnej nad prywatną" do feudalizmu też nie wiem, bo jak wiemy większość obecnych rodzinnych gospodarstw rolnych w Polsce (nie wiem czy Twoje, moje akurat nie, bo moje to dawne PGRowskie, lecz większość tak) powstała w skutek reformy rolnej w latach dwudziestych, trzydziestych i w 1944, które zlikwidowały resztki feudalizmu w Polsce

O Boże

Prędzej dogadałbym sie z diplodokiem niż z wami dwoma.

dlaczemu

Postanowiłem zrobić aktualizację tych wykresów, bo są one dość stare.

1# 8values


Komentarz: Wynik był w miarę do przewidzenia. Jeśli chodzi o oś związaną z gospodarką to przewidywałem, że będę mieć trochę więcej w wolny rynek.

2# 9axes


Komentarz: Osobiście jestem zaskoczony osią "demokracja vs autorytet", gdyż spodziewałem się wyniku około 63% w demokrację. Jeśli chodzi o oś "glob vs izolacjonizm" to myślałem, że będzie około 57% w "izolację". Nie mniej raczej się zgadzam z resztą.

#3 PolitiScales


Komentarz: Z większością się zgadzam, aczkolwiek spodziewałem się 5% więcej w ekologię, jak i nieco wyższego wyniku w nacjonalizm. Z resztą się zgadzam.

4# Kompas polityczny


Komentarz: Spodziewałem się nieco większego przechylenia w prawo.

Dodatkowe uwagi: Wiem, że takie testy nie oddają w 100% czyiś poglądów, jednakowoż w większości się zgadzam. Zapewne część osób może się nie zgadzać z takimi poglądami. Rozumiem, że ktoś może mieć w tym przypadku inne zdanie, ale żeby to nie było najzwyklejsze "plucie jadem" za to, że ktoś inaczej myśli.

Kobza pisze:
no z tych osi wynika, że jesteś mocno wolnorynkowy, co nieco kłóci się z ,,Katolicki - a zatem przyjmuję (lub staram się przyjmować) całość oficjalnego nauczania Kościoła Katolickiego, także w kwestiach politycznych." bo jak wiemy katolicka nauka społeczna kapitalistyczna ank tym bardziej feudalna nie jest. No i co ma ,,prymat własności rodzinnej nad prywatną" do feudalizmu też nie wiem, bo jak wiemy większość obecnych rodzinnych gospodarstw rolnych w Polsce (nie wiem czy Twoje, moje akurat nie, bo moje to dawne PGRowskie, lecz większość tak) powstała w skutek reformy rolnej w latach dwudziestych, trzydziestych i w 1944, które zlikwidowały resztki feudalizmu w Polsce

Chyba nie do końca znacie nauczanie Kościoła o państwie i gospodarce. Encyklika Quanta cura Piusa IX wraz z Syllabus errorum dosyć ostro wypowiada się na temat socjalizmu i podobnych idei mających na celu ograniczenie własności. Jednocześnie Kościół nie potępia żadnego ustroju gospodarczo-politycznego, a patrząc na całość jego nauki (a więc nie tylko najnowszą), zdaje się że żadnego też nie wywyższa.
Resztki feudalizmu w 1944 nie były feudalizmem do jakiego powinno się dążyć, przede wszystkim dlatego że były resztkami, właściwie ostatnimi podrygami starej Rzeczypospolitej. Przyjemniejsza jest istota zdrowa od tej w konwulsjach przedśmiertnych.

"Quanta cura (łac. O współczesnych błędach) – encyklika Piusa IX z 8 grudnia 1864, w której m.in. potępione zostały: idea rozdzielenia Kościoła od państwa, zasada wolności sumienia, polityczny liberalizm, indywidualizm oraz towarzystwa biblijne."

Zbyt się różnimy xd

Katolicka nauka społeczna wspiera takie rzeczy jak pomocniczość, samorządność, solidaryzm, społeczna gospodarka rynkowa i np. odwołując się do Rerum novarum katolicyzm potępia zarówno komunizm jak i nadmierny kapitalizm. Co do tego, że w 1944 resztki były tylko feudalizmu - w to w 1860 (czy u nas 1820) on był jakoś mocno rodzinny? Nie wydaje mi się

Kobza pisze:
Co do tego, że w 1944 resztki były tylko feudalizmu - w to w 1860 (czy u nas 1820) on był jakoś mocno rodzinny? Nie wydaje mi się

A w 1600? 1300? No bez rodziny nie dało rady.

Wikipedia, przez szaleńca_uszanowanego cytowana pisze:
potępione zostały (...) polityczny liberalizm, indywidualizm

Proszę spojrzeć do „Syllabus Errorum” (bo sama encyklika błędów raczej nie omawia), do paragrafu dziesiątego w wypadku liberalizmu. Mowa tu o szeroko pojętym wolnomyśleniu, o liberalnych katolikach, o róbta-co-chceta, w żadnym wypadku nie potępia się wolności gospodarczej. O samym indywidualizmie mowy nie ma.

Rację macie, że Kościół ani skrajnego kapitalizmu ani socjalizmu nie pochwala. Feudalizm ani jednym, ani drugim nie jest, a feudalizm został potępiony jedynie w kwestii potencjalnej niegodziwości, której przecież w żadnym ziemskim systemie nie brakuje.

No, to skoro wszyscy, to i ja!



Swoje poglądy mógłbym najkrócej opisać jako autorytarne społecznie i liberalne gospodarczo.

RhobarIV pisze:
A w 1600? 1300? No bez rodziny nie dało rady.

W 1300 feudalizm nie był jeszcze ostatecznie ukształtowany. W 1600 raczej własności rodzinnej nie było, gospodarka opierała się na folwarkach, na których raczej ich właściciele nie pracowali. Poza tym dziwne trochę, że jesteś feudalistą będąc chłopem, jako z pochodzenia Kaszuba raczej z rodziny wolnych chłopów, nie wiem co takiego super w pańszczyźnie.

Proszę spojrzeć do „Syllabus Errorum” (bo sama encyklika błędów raczej nie omawia), do paragrafu dziesiątego w wypadku liberalizmu. Mowa tu o szeroko pojętym wolnomyśleniu, o liberalnych katolikach, o róbta-co-chceta, w żadnym wypadku nie potępia się wolności gospodarczej. O samym indywidualizmie mowy nie ma.

A z kolei ,,Rerum Novarum" potępia liberalny wyzysk.

Rację macie, że Kościół ani skrajnego kapitalizmu ani socjalizmu nie pochwala. Feudalizm ani jednym, ani drugim nie jest, a feudalizm został potępiony jedynie w kwestii potencjalnej niegodziwości, której przecież w żadnym ziemskim systemie nie brakuje.

Ale przecież feudalizm to wyzysk w samej definicji!

mypolitics.pl/results/5f5934fafbc38b0009291b4e

troche sie zmienilam, ale eko marksizm wciaz mocny

bleh marksizm naukowy ohyda

bruh, zapomniałaś moralności

Kobza pisze:
bleh marksizm naukowy ohyda

Co w tym złego?

Jastrzab03 pisze:
bruh, zapomniałaś moralności

mam jej więcej niż akapki albo libki pozdro

Porównywalnie imo