CzarnyGoniec pisze:
Ja zrozumiałem Twój komentarz jakoś tak "należy twardo stąpać po ziemi i nie myśleć za dużo, bo i tak nic nie zmienimy".
Do twardego stąpania po ziemi (bycia realistą i zdolności trafnej oceny sytuacji) zgoda. Do niemyślenia za dużo i braku wiary w to, że jest się w stanie coś zmienić - nie.
CzarnyGoniec pisze:
Podczas, gdy ja uważam, że jesteśmy w stanie zmienić siebie i swoje najbliższe otoczenie - a to wystarczająco dużo, żeby warto było być idealistą.
Może nie stuprocentowym, bo trzeba też mierzyć siły na zamiary i realistycznie podchodzić do swoich wizji, ale mi "idealizm" kojarzy się z czymś bardzo ludzkim, sprawczym i optymistycznym. To posiadanie marzeń, które będzie się chciało realizować.
Napisałeś, że wiara w możliwości uczynienia zmian to wystarczająco dużo, żeby być idealistą.
Słownikowo: idealizm - wyznawanie szczytnych, lecz nierealnych, niepraktycznych idei.
Realizm jest w stanie uczynić większe zmiany ze względu na to, że bazuje on na rzeczywistości. Realizm nie wyklucza braku wyobraźni czy kreatywności. Pragmatyk będzie bazował na rzeczywistości i skupiał się na tym, co może zadziałać naprawdę.
>>trzeba też mierzyć siły na zamiary i realistycznie podchodzić do swoich wizji
Popraw mnie jeśli się mylę, ale jeżeli idealizm zakłada realistyczną realizację swoich wizji to już nie jest idealizmem, tylko realizmem.