To_masz___Problem pisze:
Od kiedy 5 raz z rzędu na polskim dostałem zaprzecinkowaną na czerwono całą kartkę, zacząłem je stawiać wszędzie gdzie się da
Ja z tego samego powodu piszę czasami ą, tam gdzie powinno być om.
Temat edytowany przez MorsZDidgeridoo - 1 maja 2018, 15:28
To_masz___Problem pisze:
Od kiedy 5 raz z rzędu na polskim dostałem zaprzecinkowaną na czerwono całą kartkę, zacząłem je stawiać wszędzie gdzie się da
To_masz___Problem pisze:
Znaczy niedawno osiągnąłem idealną równowagę, bo cały czas muszę się pilnować, aby wstawiać więcej przecinków, ale gdy to robię, to na rozprawkach mam tylko kilka błędów z nimi
To_masz___Problem pisze:
Znaczy niedawno osiągnąłem idealną równowagę, bo cały czas muszę się pilnować aby wstawiać więcej przecinków ale gdy to robię, to na rozprawkach mam tylko kilka błędów z nimi
Baturaj pisze:^
Takie proste wnioskowanie z czyichś wypowiedzi to chyba słaba logika...
sotvidskote pisze:
Swoboda czego by była większa? Używki? Związki jednopłciowe? Mniej regulacji budynków przemysłowych?
CzarnyGoniec pisze:(Inna sprawa, że irracjonalne i bezpodstawne zakazywanie ludziom małżeństw jednopłciowych to prymitywny zabobon.)
^
Baturaj pisze:Czyli de facto pozbawianie jednych ludzi czegoś, co inni ludzie prawnie mogą mieć.
Nie zakazywanie. Po prostu niesankcjonowanie tego prawnie. (I to tylko Twoje zdanie)
Baturaj pisze:
Nie zakazywanie. Po prostu niesankcjonowanie tego prawnie. (I to tylko Twoje zdanie)
W moim państwie religijnym i wolnościowym jednocześnie, te rzeczy, które niezgodne są z duchem katolicyzmu, nie byłyby po prostu sankcjonowane prawnie. Jeśli ktoś chciałby wziąć prawny ślub z osobą tej samej płci, mógłby wyjechać do innego kraju. Natomiast ktoś, kto przyjechałby do Polski z powrotem jako małżeństwo jednopłciowe, w świetle polskiego prawa nie byłby małżeństwem, ale wciąż pozostawałby pełnoprawnym obywatelem, więc żadne szykany czy ataki na niego nie byłyby dopuszczalne.
Ponadto zasada "chcącemu nie dzieje się krzywda" by funkcjonowała, więc rządu nie interesowałoby, co robi obywatel w swoim domu. Ani jak chce powiększyć kamienny parapet w swoim salonie czy postawić lampę. Poza tym jeśli coś byłoby pod ziemią na jego działce, to byłoby tylko i wyłącznie jego (chyba że należałoby wcześniej do kogoś innego). I tak dalej.
CzarnyGoniec pisze:
Czyli de facto pozbawianie jednych ludzi czegoś, co inni ludzie prawnie mogą mieć.
Jeśli nagle niebieskoocy dostaną od państwa możliwość przejścia na podatek 17%, a innokolorowoocy- nie to też będzie dyskryminacja nie-niebieskookich, mimo, że nic nie zostało im odebrane. I będzie ona równie irracjonalna.
NorseWarrior pisze:różnica jest taka, że są konkretne powody tej różnicy w uprawnieniach.
Czyli to, że ludzie którzy mają 18 lub więcej lat mogą pić alkohole, palić papierosy, oglądać p̶o̶r̶n̶o̶ ślizgacze, ogółem decydować o sobie, a Ci którzy mają mniej już nie, to też dyskryminacja?
Baturaj pisze:jedyna różnica jest taka, że w Biblii nie ma nic o tym, że jakiś kolor oczu jest wstrętny Bogu.
Goniec, nie mów mi tutaj o kolorach oczu, jakbyś nie wiedział, że to zupełnie co innego.
Baturaj pisze:obaj dobrze wiemy, że w Piśmie Świętym jest wiele dziwnych zakazów i nakazów, których Kościół nie dość, że nie stosuje, to jeszcze się od nich odcina.
nie, Gońcu, tak się nie stanie. A to, że Bóg w Piśmie Świętym (zarówno ST jak i NT) mówi, że CZYNY homoseksualne są ZŁE i OBRZYDLIWE w Jego oczach, to już nic nie znaczy, tak?
CzarnyGoniec pisze:
obaj dobrze wiemy, że w Piśmie Świętym jest wiele dziwnych zakazów i nakazów, których Kościół nie dość, że nie stosuje, to jeszcze się od nich odcina.
Baturaj pisze:
No właśnie o to chodzi, kochani. Państwu nic do tego. Więc nie będzie żadnego sankcjonowanie prawnego małżeństw osób TEJ SAMEJ PŁCI. Małżeństw. Osób tej samej płci.
Goniec, nie mów mi tutaj o kolorach oczu, jakbyś nie wiedział, że to zupełnie co innego.
I nie, Gońcu, tak się nie stanie. A to, że Bóg w Piśmie Świętym (zarówno ST jak i NT) mówi, że CZYNY homoseksualne są ZŁE i OBRZYDLIWE w Jego oczach, to już nic nie znaczy, tak? I że zmienimy coś tak podstawowego? Przypominam, że katolicyzm to religia miłości BOGA, nie "miłości" jak ją rozumie dzisiejszy świat zachodni.
Jeśli będą chcieli żyć jako małżeństwo, niech wyjadą. Ja walczę o taki kraj. Nie bronię Wam jednak walczyć o inny. A więc walczcie o "prawa" dla homoseksualistów, a ja walczę o katolickie państwo. Niech wygra lepszy.
NorseWarrior pisze:Uuuu...
Te Batuhaj, a może Ty byś jeszcze chciał żeby była grzywna za nie stawienie się w kościele w niedzielę? I za nieprzestrzeganie postu.
Mijak pisze:
Tak właściwie to czemu państwo w ogóle reguluje coś takiego jak małżeństwo?
Haaraakiri pisze:Więcej ma naczelny
Co wam strzeliło do głowy żeby głosować na Awarowa? Przecież ten gość ma miejsce w panteonie największych twórców rozpie**olu w dziejach tej grupy po swoich aferach z multikontami.
To_masz___Problem pisze:
Więcej ma naczelny