Nie jestem wierzący, ale uważanie że ktoś jest lepszy z powodu swojej orientacji seksualnej to głupota.

Chodzi tu tylko o tych, którzy ze sobą współżyją. Może dla ciebie to głupota, ale jednak wiele wierzących osób postrzega takich jako dewiantów, którzy sprzeciwiają się zasadom ustalonym przez Boga

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Da się być liberałem i jednocześnie katolikiem?

wg konserwatystów niekoniecznie.

Też nie wiem gdzie Ewangelia przeczy liberalizmowi. Najbardziej liberalny papież tego stulecia właśnie głównie odwołuje się do Ewangelii kosztem tradycji.

Osobiście uważam, iż nie bez przyczyny są dwie płcie

To rozmnażania, ale seks nie służy tylko do rozmnażania. Jeśli już ktoś coś ma komuś na tym polu zabraniać to biologia, a ona najwyraźniej na to pozwala.

Jakby kogoś to obchodziło, a wiem że nie obchodzi. To będe rzadziej pisał bo studia.

No biologia, ale Bóg nie. Jeśli masz masz na myśli, że wśród zwierząt występują takie zachowania to jednak wiele nas od nich odróżnia

Nie no, to już nie jest śmieszne.

Ale Bóg nie istnieje. Widziałeś kiedyś specjalne miejsce dla boga w autobusie?

A tak na serio to właściwie nie rozumiem czemu nawet jakby bóg istniał to miałbyś robić złe rzeczy w jego imieniu.

Ja wierzę, iż Bóg istnieje, wcale cie nie zmuszam do tego abyś ty też był wierzący. Staram ci się wytłumaczyć jak spojrzeć na coś nie tylko ze swojej perspektywy. A poza tym o jakich złych rzeczach w Jego imieniu mówisz?

To nieśmieszne mówiłem o memie Mordka. A co do tego bycia "lepszym": KK nie mówi, że hetero są "lepsi" od homo. Nic takiego też ja nie powiedziałem.

List do rzymian

Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie

Czy nie jest to stawianie heteroseksualizmu jako lepszego.

A da się wierzyć w Boga, ale nie uznawać Biblii? Bo w sumie Biblię pisali ludzie, a niektóre rzeczy związane z wiarą w Boga są uniwersalne...

Tak. To się nazywa teizm. Albo antyklerykalizm.

Lul 63% Polaków i 59% Europejczyków ma nadwagę

Wydaję mi się, że aktualne ceny jedzenia będą obracają się w wysokości najniższych w historii ludzkości, po czym prawdopodobnie ceny w końcu zaczną rosnąć kiedy katastrofy ekologiczne zaczną wybuchać na większą skale aż nie znajdziemy jakiegoś sposoby, by rozwiązać ten problem

Albo nie rozwiążemy problemu malejącej populacji i nie będziemy musieli już zaspokajać takiego popytu.

W sumie na serio musimy się spieszyć z tą kolonią na marsie.

pan_hejter pisze:
List do rzymian
Czy nie jest to stawianie heteroseksualizmu jako lepszego.

Owszem, oczywiście, że tak! Ale nie jest to stawianie heteroseksualistów ponad homoseksualistami. Tylko heteroseksualizm nad homoseksualizmem. Ogromna różnica. Samo bycie homoseksualistą nie jest grzechem.

CzarnyGoniec pisze:
Lul 63% Polaków i 59% Europejczyków ma nadwagę

Jestem dumny z bycia w mniejszości.

Nadwaga to wyimaginowany problem.

No chyba że jesteś tak gruby, że nie możesz przejść misji z jetpackiem w GTA San Andreas.

Richyard pisze:
Nadwaga to wyimaginowany problem.

Szybciej się umiera

W sensie życie to ból, ale bez przesady

Jeżeli ktoś ma nadwagę, niech policzy sobie zapotrzebowanie kaloryczne i je mniej. To jest tak proste, że nie wiem, dlaczego ludzie ciągle mają z tym problem..l

xD

Po co istnieje dietetycy czy psycholodzy, w końcu wystarczy rozwiąziwać swoje problemy.

Tak zwany głód i brak chęci/czasu na ruszenie dupy.

No i zdrowe odżywianie też jest drogie i czasochłonne

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:


No i zdrowe odżywianie też jest drogie i czasochłonne

To akurat mit.

Ale tutaj nie chodzi o zdrowe odżywianie. Możesz jeść same chipsy czy pizzę i ciągle chudnąć. Wystarczy jeść odrobinę mniej niż zapotrzebowanie kaloryczne.

Qurła sam robię zakupy. Gdzie wy znajdujecie tanią, łatwą w przygotowaniu zdrową żywność?

Prawdopodobnie najzdrowsza rzecz jaką regularnie jem to mrożone warzywa na patelnie.

Jedz warzywa, owoce, ryby... Common sense.
Po prostu unikaj syfu jak słodzone napoje, fastfoody, smażone żarcie itp

Prawdopodobnie kilogram krokietów za jakieś 5 złoty jest "lekko" tańszy niż ryba i świeże warzywa

No tak, ale prostytutka za godzinę bierze 200 zł.
Z kolei normalna dziewczyna jest zazwyczaj darmowa, więc się zwraca.

Richyard pisze:
Jeżeli ktoś ma nadwagę, niech policzy sobie zapotrzebowanie kaloryczne i je mniej. To jest tak proste, że nie wiem, dlaczego ludzie ciągle mają z tym problem..l

Odkrył jeden prosty sposób na nadwagę! Dietetycy go nienawidzą!

A na serio - to jak mówienie, że by nie mieć depresji wystarczy nie być zestresowanym. Nie tylko nie jest to takie proste, ale nawet gdyby było, to nieraz to i tak tak nie działa.
Bowiem nadwaga nie wiąże się tylko z jedzeniem dużo. Dwie osoby jedzące równą ilość kalorii, ale tylko jedna z nich będzie miała nadwagę jeśli nie odżywia się zdrowo i brakuje jej aktywności fizycznej.
Jak? Bowiem różne substancje, o równej kaloryczności, mogą różnie wpływać na nasz organizm.
Przykładowo fruktoza zwiększa odporność organizmu na insulinę, nie wspominając nawet o tym, że zwiększa apetyt (choćby poprzez zwiększenie odporności na leptynę), więc dodatkowo utrudnia trzymanie się ilości kalorii.

Aktywność fizyczna pomaga spalić kalorie. Ale nie musisz mieć aktywności fizycznej, żeby schudnąć.

Poza tym nie wiem w czym problem. Robisz sobie plan na tydzień co będziesz jadł, liczysz odpowiednią kaloryczność i w odpowiednich porach jesz to, co wyznaczyłeś. Bang, chudniesz.

Czyli mam dać dupy farmerowi, by mi dawał za darmo jedzenie, bo nie rozumiem tego porównania z prostytutką?

To był żart w sensie że jeżeli będziesz jadł zdrowo to możesz stracić pewną ilość pieniędzy niż gdybyś odżywiał się niezdrowo Ale oszczędzisz nad czymś innym na przykład na zdrowiu czy czy atrakcyjności w stosunku do innych kobiet i dzięki temu nie będziesz musiał chodzić na prostytutki

Jakim degeneratem trzeba być, by chodzić na prostytutki bo nie możesz sobie znaleźć dziewczyny

W sensie uważam sam siebie za porażkę życiową, ale byłbym zbyt dumny na coś takiego.

Mam wrażenie, że obraziłem całą masę mężczyzn...

Nie no, bycie degeneratem nie jest niczym złym i chodzenie, wiesz gdzie, też nie jest złe.

Bycie degeneratem nie jest złe? Już nie patrząc na moralność. Ale hej "chce należeć do podludzi". Nie no brawo.

www.kickstarter.com/projects/conorpatrick/solo-the-first-open-source-fido2-security-key-usb
^ Jak ktoś się interesuje cyberbezpieczeństwem i preferuje rzeczy OpenSource od zamkniętych.
Klucz FIDO2 który ma otwarte źródło (Chyba zarówno software jak i hardware), będący następcą u2f-zero.

W sensie jak chcesz się angażować emocjonalnie i zapełnić pustkę zwaną samotnością to masz dziewczynę. Jak chcesz poczuć przyjemność to rękę

A jak wydaję ci się, że możesz po prostu zapełnić samotność pieniędzmi to prostytutkę.

Co do nadwagi i chudnięcia
Ciekawostka nr 2 - organizm traktuje najwyższą wagę z historii naszego życia jako domyślną.

Czyli jak schudniesz to do końca życia twój organizm będzie chciał wrócić do poprzedniej wagi?

Skąd ta nowość, Goniec?

czy prawdą jest, że człowiek odczuwa większy apetyt, niż faktycznie wskazuje na to poziom jego głodu,
a wyższy poziom jest efektem zakorzenionego lęku przed niemożnością posilenia się w przyszłości?

Gdzieś to słyszałem i teraz zastanawiam się w jakim stopniu pokrywa się to z prawdą

Richyard pisze:
Skąd ta nowość, Goniec?

psychologia zdrowia. Mam z tego wykłady i coś takiego powiedzieli

A to, co mors napisał jest na dużo procent prawda, ale głowy nie dam.
Psychodietetyka nie jest moim ulubionym przedmiotem

Na ile lat Wam ona wygląda?

Dziwne ma te włosy, takie prześwitujące, ale po cerze stwierdziłbym że ok 22

14?

Na 12

Czyli to ze mną jest coś nie tak. Dobra.