Właściciel
I słusznie, to chyba była kolejna próba, bo taki rozkaz otrzymałeś dopiero po kilku minutach.
- Pora na kolację. - zagadnął Cię porucznik. - Masz ochotę zjeść w jakimkolwiek towarzystwie?
-Straciliście jednego ze swoich, sir. - Odparł. - A ja pochowałem resztę swojego byłego oddziału. Wolałbym więc po staremu sir, chociażby jeszcze dzisiaj.
Właściciel
Skinął głową i nie naciskał, dając Ci gestem znać, że możesz odejść.
Odsalutował i wrócił do swojego starego pomieszczenia.
Właściciel
Równie urokliwe jak wcześniej. Poza tym masz tu więcej wody, prowiantu i jarzeniówek niż wcześniej. Dali nawet coś do czytania.