Symbiot wszedł na ciebie.
-Wtedy znowu będzie nam właził na głowę ten od uniwersów, a może ich wysłać do jednego z uniwersów? Na przykład do tego gdzie nie wyginęły Dinozaury.
Westchnęła.
-Złoczyńcy pie**olą w wzajemnych liniach czasoprzestrzennych ile chcą - jego to nie obchodzi. Kupimy taco w innym wymiarze i robi nam Sąd Ostateczny.
Fronterin:
//To brzmi dziwnie, chociaż w tej sytuacji powiedzenie Fronterinowi "go fuck yourself" nabiera nowego znaczenia//
-No i teraz szukamy, pomyśl, gdybyś był złolem gdzie byś się schował?
Vanetina:
-Albo się nie chwalą. Chociaż na rozmowy z wnukami i dziećmi czasami pozwala.
-No na pewno nie u swoich rodziców... może w tym magazynie? Chociaż sam nie wiem... jakaś baza RedSkulla? Chociaż... CHYBA WIEM! Skoro jest mną to być może potrafi wejść do naszej bazy...
Fronterin:
-Sądzisz że on po prostu poleciał do Bazy? Roboty obronne Hawka nie zadziałają bo będą wiedziały ciebie.... A w Bazie jest przeniesiona z Antarktydy maszyna między uniwersowa!
Ryba od razy wystartował Defenjet.
Vanetina:
//Przenoszę//
Carnage:
I kolejny dzień w tym durnym więzieniu, kolejny dzień bez twojego symbiota, chociaż nie, co do tego ostatniego nie możesz być pewny, chyba go wyczuwasz w pobliżu
Wiedział, że przyjdzie. Zawsze to wiedział, więc teraz jedynie wyłożył się na pryczy z szerokim uśmiechem, spowodowanym wizjami nieludzkich tortur czyli jego ulubionych) jakie zafunduje strażnikom i personelowi, gdy tylko odzyska swój symbiont.
Widzisz już swojego symbiota, wpełza przez kratkę wentylacyjną i po chwili pokrywa sobą całego ciebie. Teraz pozostaje zniszczyć szybę. Chyba że ktoś zauważy w monitoringu że masz na sobie symbiota.
Najpierw zniszczył monitoring w celi, jeśli takowy był, a później samą szybę, aby wyjść na zewnątrz.
- Wróciłeeeeem! - krzyknął i zaczął śmiać się w swój charakterystyczny, opętańczy sposób, rozglądając się za strażnikami lub personelem.
Niewielkie mogło to zrobić na nim wrażenie, acz zagrał z nimi w tę grę, za pomocą symbiontu poruszając się w ich stronę, niczym Spider-Man na swojej sieci, robiąc uniki, aby drugą dłonią rzucać w nich ostre kolce, zmniejszając nie tylko dystans, ale liczbę ewentualnych wrogów. Gdy znalazł się w środku, zmienił obie dłonie w topory, aby zacząć jak najbardziej krwawy i okrutny mord.
Pora przenieść zabawę na nowy poziom: O ile nadal starał się kolcami unieszkodliwić działka, to zaczął też wypuszczać z cel każdego łotra, jaki tam był, poprzez niszczenie szyby.
Carnage:
I tak zabijasz kolejnych żołnierzy. Wypadało by jakoś uciec z więzienia, na przykład samolotem, albo helikopterem.
Vanetina:
I słyszysz strzały oraz krzyki umierających żołnierzy w akompaniamencie psychopatycznego śmiechu.
Może to jeszcze zaczekać, wypuścił kilku pierwszy lepszych łotrów, a następnie ruszył do lepiej strzeżonej części więzienia, aby wypuścić tych najgroźniejszych, niech uganiają się za nimi, a nie za nim.
//
Ku*wa zapomniałem.//
Vanetina:
Okazało się że Rhino był tylko iluzją Mysterio. Rzuciłaś się na strażnika. I zgniotłaś mu gardło.
Carnage:
Możesz biec w stronę lądowiska i zabrać jakiś helikopter/samolot
//Heh, wybrnąłeś :V
I ch*j, za przeproszeniem, a nie Carnage, bo niby skąd wiesz, że to jego sprawka? Jakoś nikt Ci nie powiedział, a to co tu robisz, to pie**olony metagejming.//
I tam się udał.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.