Właściciel
I ruszyłeś, pozostali i Minotaury również.
Przyśpieszył, by być jednym z pierwszych.
Właściciel
Nawet mimo najlepszych chęci ubrany w ciężką zbroję wojownik nie dogna tych lekkozbrojnych.
No cóż, ale i tak nie zamierzał być za późno.
Właściciel
Udało Ci się wpaść przez wyłom jako trzeci, trzeci żywy rzecz jasna, bo na ziemi leżało już dwóch innych piechurów, każdy celnie ugodzony strzałą.
Przygotował tarczę i starał się wypatrzeć pierwszych przeciwników.
Właściciel
Zależy czy cywili uważał za przeciwników, bo takowych jest pełno. Uzbrojeni łucznicy kryją się za, w i między budynkami wioski.
Każdy elf jest teraz przeciwnikiem. Ruszył ku najbliższym.
Właściciel
No i trafiłeś na kobietę z dzieckiem.
//Nie zapominaj o jeńcach, mordo.//
///Kuba, to tylko dwa słowa. Kobieta, dziecko.
-Ty! Idziesz przede mną, jeżeli chcesz ocalić dziecko.
Właściciel
Widać, że niewolę uznała za lepszy wybór od pewnej śmierci, więc wykonała to polecenie.
I tak oto wykorzystując ją jako żywą tarczę ruszył w stronę łuczników.
Właściciel
Takowi dobyli już mieczy i sztyletów, walcząc z bliska przeciw piechurom Mrocznych Elfów, którzy dotarli tutaj wcześniej.
Czyli koniec zagrożenia. Wepchnął kobietę z dzieckiem w ramiona jakiegoś piechura.
-To jest jeniec. Odprowadź ją. A jeżeli zginie, to będzie twoja wina i moja złość. Rozumiesz?
Właściciel
Popchnąłeś je wprost na walczącego Drowa, a ten się zdekoncentrował i skończył z przeciętym gardłem. Zaś Elfka uciekła razem ze swą pociechą.
-...
Machnął ręką, a następnie za pomocą magii śmierci zabił kobietę.
-Je*ać bycie miłym. To nie działa.
Ruszył z toporem w większą grupę przeciwników.
Właściciel
Jedyną większą grupą przeciwników byli Ci wojownicy, z którymi teraz walczy większość żołnierzy.
No cóż, warto sprawić, by jakiś wpadł w jego zasięg.
Właściciel
Jeden własnie skrócił innego Drowa o głowę, więc możesz zająć jego miejsce i podjąć walkę.
I tam właśnie stanął, na próbę ciął toporem z góry.
Właściciel
Elf krzepki nie był, próba blokowania ciosu mijała się więc z celem, dlatego zrobił unik w prawo i kontratakował dwoma szybkimi ciosami mieczy w kierunku Twojej szyi.
Sparował tarczą, a następnie magią śmierci posłał w niego dwie kule śmierci.
Właściciel
Spróbował zablokować je mieczami, co oczywiście skończyło się jego zgonem.
Rozejrzał się za następnym.
Właściciel
Pozostali poddali się lub są martwi.
Właściciel
Najpierw trzeba było zająć się jeńcami, a najlepiej spędzić ich w jedno miejsce.
Pomógł swoim w tej robocie.
Właściciel
Najpierw to trzeba kogoś znaleźć, bo poza trupami są schwytani wojownicy.
Właściciel
//Przejść się po wiosce i złapać jakieś żywe Elfy?//
Właściciel
Udało Ci się doścignąć jakąś Elfkę.
Właściciel
Padła w Twe ramiona. Nieźle, acz jeden niewolnik to troszkę mały wynik.
Zabrał się za innego elfa.
Właściciel
Najpierw to trzeba zrobić coś z tą.
No w sumie też się zastanawiał, co z tym zrobić. Było jakieś miejsce, gdzie zbierali jeńców? Jeżeli tak, to ją tam zaniósł.
Właściciel
W centrum wioski, pod strażą Minotaurów. Pozostaje szukać dalej.
Po zostawieniu jeńca zabrał się za poszukiwania innych, na próbę sprawdził też jeden dom.
Właściciel
Domy były opuszczone, ale Tobie udało się schwytać pół tuzina Elfów poza nimi.
Odprowadził ich do Minotaurów.
Właściciel
Udało się, raczej nie uciekną.
Właściciel
Nie znalazłeś już nikogo, podobnie jak reszta.
Pozostało mu czekać na rozkazy.
Właściciel
Rozkazy padły dość szybko, a mianowicie podpalić wieś, zabrać jeńców i uciekać.
Rozejrzał się za jakąś pochodnią.