Podmrok

Avatar Vader0PL
A gdzie jego kompan?

Avatar Kuba1001
Właściciel
W bitewnym uniesieniu pognał za Goblinami, ale te zielone pokurcze są strasznie mocne w gębie, a jeszcze bardziej w nogach, więc nijak mógł dogonić ich Szary Krasnolud w pełnej zbroi, a w dodatku na swoich krótkich nóżkach, ale już wracał.

Avatar PanSzakal
- Łał - wypowiedział zaskoczony rozmiarami jaskini.
Po chwili wpatrywania się w nicość ruszył dalej. Ostrożnie, rzecz jasna.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
Nie wdepnąłeś w nic nieprzyjemnego, w przeciwieństwie do Twego kompana, sądząc po jego przekleństwach pod nosem.
- I co? Rozglądamy się tu czy idziemy dalej?
Vader:
- Jaki Mag? - zapytał, gdy już wrócił, oddychając ciężko i biorąc solidny łyk z piersiówki na szyi, którą Ci podał.

Avatar Vader0PL
Wskazał stronę, z której padło zaklęcie.
-Gdzieś tam. Dupek strzela, ale jest zbyt głupi, by cokolwiek zrobić jak facet.

Avatar PanSzakal
- Idziemy - odparł bez namysłu i szedł dalej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Coś czuję, że spie**olił razem z resztą zielonych debili.
Szakal:
Opuściliście jaskinię, co Was trochę zajęło. Idąc dalej tunelem, zobaczyliście błyski ognia oraz usłyszeliście odległe głosy i stukanie kilofów o skałę.

Avatar Vader0PL
-No, to w miarę oczywiste.

Avatar PanSzakal
Powoli podszedł do ściany tunelu i kucnął po czym powoli zaczął się skradać do źródła światła i chałasów. Zatrzymał się kiedy był na tyle blisko by zweryfikować kto był przyczyną tego rabanu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- No i to byłoby na tyle. - podsumował. - Ruszamy dalej?
Szakal:
Tak jak mogłeś się spodziewać, byli to górnicy, a ściślej mówiąc Gobliny, powiększające tunel, wraz z osłoną kilkunastu wojowników. Jak na razie wszyscy byli tak pochłonięci pracą, że Cię nie zauważyli, podobnie jak strażnicy.

Avatar PanSzakal
Ku*na. Cofanie się nie ma już zbytnio sensu a próba przekradnięcia się może się źle skończyć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
Stanie w miejscu tym bardziej nie pomoże.
Vader:
Wzruszył ramionami i dosiadł swego wierzchowca, ponownie prowadząc grupę. Niestety, ujechaliście ledwie kilka metrów, gdy przewodzący żółwiopodobny stwór zatrzymał się w chwili, gdy po jaskini rozległ się mrożący krew w żyłach ryk, a zaraz po nim kolejne.

Avatar PanSzakal
Wycofał się powoli na bezpieczną odległość
- Masz jakiś pomysł co zrobić w tej sytuacji? - zapytał swego kompana

Avatar Vader0PL
-Oh tak, pora poruszyć swoje kości w walce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Może i tak, ale sporo wskazuje na to, że to nie Ty będziesz te kości ruszać, gdyż po chwili dostrzegłeś źródło ryków: Powoli otaczające Was z każdej strony Trolle, łącznie osiem idących z mniej więcej każdego kierunku geograficznego.
Szakal:
- Najlepiej nie dać się im złapać... Może zawrócić albo gdzieś się zaszyć?

Avatar PanSzakal
- Zawracać nie ma sensu, ale ja chyba mam plan - odpowiedział po czym zdarł z siebie kawałek szmaty w którą był odziany - Nastraszymy ich. Ty podpalimy tą szmate, zarzucę ją na plecy i wybiegne krzycząc coś o ognistych potworach ty natomiast wykorzystasz te swoje czary mary i wystrzelisz w ich stronę te ogniste kule i jakieś płomienie. Jeśli się wystraszą zapewne uciekną a my zgrabimy to co zostawili i pójdziemy dalej - objaśnił swój plan

Avatar Vader0PL
A więc pora zapodać kilka uderzeń młota w ziemię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
- Brzmi dobrze, jeśli się uda. Ale jeśli nie dadzą się nabrać?
Vader:
Na Trollach robiło to mniejsze wrażenie niż na innych oponentach, głównie z racji większych gabarytów oraz odporności na Magię, nawet w takiej formie. Jednakże w ten sposób zachęciłeś je tylko do ataku, co też zrobiły, rzucając się na Was.

Avatar PanSzakal
- To mnie zabiją a ty uciekniesz. - powiedział - A teraz podpalaj. - wyciągnął rękę ze szmają w stronę kompana

Avatar Vader0PL
Miło, jakie opcje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Ucieczka raczej nie wchodzi w grę, więc pozostało jedno.
Szakal:
Wzruszył ramionami, w końcu musiał przyznać Ci rację, że to nie on nadstawia skórę w tym przedsięwzięciu, więc po chwili szmata zaczęła się ładnie fajczyć, co tę powoli zaczynasz odczuwać na samym sobie.

Avatar PanSzakal
Zarzucił ją na plecy i pobiegł przed siebie w stronę pracujących goblinów mając nadzeję że gobliny dadzą się nabrać. Gdy był już wystarczająco blisko zaczął krzyczeć
- aaaaaaa! Uciekajcie! To smok!AAAAAAAAEtY! Ratuj się kto może! Boli! Ogniste bestie! Aaaaa - wrzeszczał jeszcze przez hwilę po czym padł jak długi na ziemię udając martwego.

Avatar Vader0PL
Walka. I to z towarzyszem do ostatniej kropli szarej krwi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
On albo nie miał Run, albo nie chciał z nich skorzystać, ale Ty za to mogłeś jeszcze spróbować...
Szakal:
Długo nie mogłeś leżeć, bo trzeba było jakoś ugasić płomienie, ale dało to tym lepszy efekt, zwłaszcza, że pod koniec znów zesztywniałeś i nie dawałeś oznak życia. Gobliny wyglądały na przejęte, część już miała uciekać, głównie robotnicy, ale żołnierze zatrzymali ich i posłali dwóch "ochotników" na zwiad.

Avatar PanSzakal
Leżał dalej czekając aż jego towarzysz zrobi swoje.

Avatar Vader0PL
Tym razem uderzył w ściany swoim młotem, a jeżeli był niebezpiecznie blisko przeciwników - uderzał drugą stroną, tą ostrzejszą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
- Ku*waaa! Uciekajta! - krzyknął jeden z Goblinów i razem ze swym kompanem wrócił z do reszty w tempie ekspresowym.
- Szefo, potwory! - powiedział tamten, ciężko zipiąc po tak wyczerpującym biegu.
- Ch*j mnie ku*wa Wasze potwory, ten tunel ma być zrobiony i żadne potwory nam nie przeszkodzą! Brać Maga i resztę woja, a potem dorwać te cholerstwa! - krzyknął inny Goblin i po chwili zakotłowało się, a część Goblinów pobiegła tam, gdzie wcześniej zwiadowcy.
Tymczasem gobliński szefo podszedł do Ciebie, kopiąc Twoje domniemane truchło w brzuch, aby mieć pewność, że nie żyjesz.
Vader:
//Z tym, że żadnych ścian nie ma w pobliżu.//

Avatar PanSzakal
//Czyli jest źle.
Skulił się od kopnięcia ale nie zwarzając na ból natychmiast odskoczył i zarzucił płonącą szmatę na głowę swego przeciwnika.

Avatar Vader0PL
No to w ziemię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
Szmata nie płonęła, bo ją ugasiłeś, inaczej spaliłbyś się wcześniej żywcem i maskarada nie byłaby potrzebna. Dało to jednak jakiś minimalny efekt, bo zasłoniłeś mu oczy i nieco go zdezorientowałeś, choć pewnie nie na długo.
Vader:
Udało Ci się ich odrzucić lub przewrócić, nie ma co liczyć na więcej, w końcu to Trolle, częściowo odporne na Magię.

Avatar PanSzakal
Korzystając z dezorientacji przeciwnika sięgnął po nóż dźgnął go w brzuch kilka razy.

Avatar Vader0PL
Może by tak taktyczny odwrocik?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Świetnie, ale niby gdzie?
Szakal:
Niestety, najwidoczniej miał pod swą szatą pancerz, bo zdołał przeżyć, a w konsekwencji zerwać szmatę z twarzy i dobyć jednoręcznego mieczyka oraz drewnianej tarczy z kolcem pośrodku, którą to się zasłonił, wyprowadzając jednocześnie zamach swym orężem z góry na Twoją głowę.

Avatar PanSzakal
Odskoczył, schował nóż i wymierzył we wroga pchnięcie swą włócznią.

Avatar Vader0PL
Jego sojusznik trochę bezużyteczny, skoro też nic nie robi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
Jak mogłeś się spodziewać, zablokował je swą tarczą, jednocześnie wyprowadzając kolejny cios miecza, tym razem nie w Ciebie, jak wcześniej, ale w drzewic włóczni, aby pozbawić ją grotu i uczynić bezużyteczną w walce.
Vader:
Gdyby nic nie robił, to byłby martwy, a na Ciebie rzuciłyby się wszystkie Trolle, a skoro tak się nie stało, to najwidoczniej działa.

Avatar Vader0PL
W jakim stanie był troll najbliżej niego?

Avatar PanSzakal
Cofnął się lekko zabierając włócznię tak by goblin w nią nie trafił. Jeśli mu się udało to dźgnął goblina jeszcze raz celując w głowę, a jeśli mu się nie udało to cisną w swego przeciwnika bezurzytecznym drzecem i sięgnął po miecz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Wielki, wku*wiony i nieco zdezorientowany po Twoim ostatnim ataku.
Szakal:
Niestety, zielonoskóry wygrał tę rundę, a rzucony drzewiec odbił mieczem, wykonał nim krótkiego młynka i ruszył powoli do przodu w Twoim kierunku.

Avatar PanSzakal
Ruszył goblinowi na spotkanie i wyprowadził serię trzech szybkich ataków: z prawej w rękę, z dołu w krocze i z góry w głowę przeciwnika.

Avatar Vader0PL
Leżał, czy stał?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
To drugie.
Szakal:
Bilans był taki, że ciosem w rękę pozbawiłeś go możliwości trzymania miecza, chociaż pozostałe ataki zablokował tarczą. Niestety, to byłoby na tyle, bo raczej nie zdążysz ich zabić, sądząc po odgłosach wysłani wojownicy właśnie wrócili, stając za Tobą, skąd najpewniej niedługo posypią się strzały, ciosy i czary.

Avatar Vader0PL
No to ostrzejszą częścią swojej broni sprobował unieszkodliwić mu kolano.
///To za postrzelenie ślepca ;-;

Avatar PanSzakal
Jedyne co może go uratować to ucieczka albooo... zakładnik.
Wykonał cięcie w prawą nogę goblina po czym wskoczył za niego i przystawił mu miecz do gardła. Jeśli jednak ten manewr się nie udał... Sam wiesz

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Młot, a właściwie to jego bajerancki kolec, wbił się w jego kolano, powodując nie tylko upadek stwora, ale i jego nieludzki ból.
Szakal:
Już sam atak po nogach się nie powiódł, bowiem zielony zdołał zablokować go tarczą. Nim zdążyłeś skoczyć, poczułeś ogromny ból w plecach, który powalił Cię na kolana, najpewniej był to jakiś magiczny atak jednego z Goblinów z tyłu. Po krótkiej chwili straciłeś przytomność.
Obudził Cię dopiero smród goblińskiego potu i podskakiwanie drewnianego wozu na większych nierównościach terenu. Co ciekawe, w ogóle się obudziłeś, a więc żyjesz, ale najwidoczniej znajdujesz się w goblińskiej niewoli, solidnie związany i obolały.

Avatar PanSzakal
Przeciągnął się i rozejrzał.

Avatar Vader0PL
Postarał się wyrwać broń z jego cielska.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szakal:
No cóż, nie przeciągnąłeś się, bo byłeś związany, ale poza tym udało Ci się dostrzec, że jedziesz w jakimś bliżej nieznanym kierunku, a za Twoim wozem idzie para uzbrojonych Goblinów.
Vader:
Udało się, a on, mimo swej wytrzymałości, wściekłości i siły, miotał się na razie tylko bezradnie po ziemi, dzięki czemu na chwile obecną nim się możesz nie martwić.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]