Właściciel
Tego nie ciężko nie znaleźć, mieliście kilka drewnianych wozów o dwóch kołach, gorzej że nie macie wierzchowców, więc trzeba do tego użyć siły ludzkich rąk.
Takie życie. Uznał, że na początek jeden wóz starczy, więc, aby zabić czas, zaczął ładować na niego to, co uznał za nadające się na wymianę, a więc najpierw nieco żywności, zwłaszcza tej, której mają w nadmiarze.
Właściciel
Niektórzy mówią, że lepiej mieć nadmiar, niż mieć go odpowiednią ilość, wtedy w przypadkach nieurodzaju może się nadal wyjątkowo przydać, ale decyzja już zapadła i chyba nie zostanie tam załadowane tylko jedzenie w postaci chleba, korzeni i jagód?
No nie, przyjrzał się broni i narzędziom, wybierając te nieco bardziej zużyte lub gorszej jakości, na przykład zabrane bandytom.
Właściciel
Najlepiej się chyba nada do tego oręż skradziony bandytom, twoi ludzie i tak byli nie tak źle wyposażeni.
W takim razie również i jego załadował na wóz, aby ten był gotowy do drogi.
Właściciel
Zatem czy było to już wszystko co gotów byłby wymienić?
Jeszcze sprawdził narzędzia.
Właściciel
Cóż, posiadaliście młotki, gwoździe, piły...
A ile tego było i jakiej jakości?
Właściciel
Byłby nawet porządnej jakości, ale nie wiadomo czy lepiej ich nie zostawić na własny użytek.
Gdyby były niezbyt dobrej jakości to wtedy by je zapewne oddał, ale skoro tak, to pozostaje zostawić na handel to, co już mają.
Właściciel
Skoro to wszystko to już chyba nic nie trzyma go w magazynie.
W sumie to nie. Tak więc spędzał jakoś czas, byleby tylko do jutra, do handlu.
Właściciel
Najlepiej chyba to zrobić idąc spać, no ale załóżmy, że tak właśnie zrobił. Obudził się rano i od razu potrzebował coś przekąsić.
W takim razie ruszył do kuchni po jakieś śniadanko.
Właściciel
Korzenie, jagódki, chlebek i woda pitna, na nic więcej nie można obecnie nie można liczyć.
I tym się właśnie zajął, aby później zebrać cały swój ekwipunek i wyjść na zewnątrz.
Właściciel
Na zewnątrz dopiero poranek, więc ruch był wyjątkowo niewielki.
W takim razie wystawił na zewnątrz wóz załadowany dobrami na handel.
//Weź przypomnij, kiedy ten handel będzie? Po południu? W południe? W przed południe?//
Właściciel
//W południe, ale to jak wiadomo w tych czasach bez zegarków to jest +/- godzina czy dwie.//
To teraz wypada skrzyknąć jakiś chłopaków do obrony tego przewozu.
No i skrzyknął swą starą ekipę.
Właściciel
Nie musiałeś długo czekać, aż cała grupa się zbierze wraz ze swoją bronią.
No cóż, to pora ruszać, lepiej być nieco wcześniej i zaczekać, niż się spóźnić.
Właściciel
Minęło trochę czasu nim dotarliście na miejsce spotkania, póki co zjawiliście się tylko wy.
No to trzeba czekać, wiele więcej nie mogą zrobić.