Duero - Wiriatus

Avatar FD_God
Właściciel
Wasza grupa dotarła do włóczęgi, a ten właśnie popijał sobie jakiś napój.
-O, witajcie panowie. Jak wam poszło?

Avatar Kuba1001
- Nie ma już bandytów, jeśli o to pytasz.

Avatar FD_God
Właściciel
-No, trzeba się będzie zatem gdzieś przenieść, może nawet do tego ich obozu... Ja zaś rozmawiałem z tamtą wioską, z przyjemnością pohandlują, od jutra.

Avatar Kuba1001
- Gdzie możemy ich znaleźć?

Avatar FD_God
Właściciel
-Mają się z wami spotkać tam gdzie kończy się wasza ścieżka.

Avatar Kuba1001
- Dobrze wiedzieć. A jeśli chcesz zamieszkać w tej jaskini bandytów, to lepiej pozbądź się ciał.

Avatar FD_God
Właściciel
-To oczywiste, jeszcze wilki się zlezą, a wtedy będę miał problem.

Avatar Kuba1001
- W sumie to my mogliśmy się tym zająć, ale jakoś nam z głowy wyleciało.

Avatar FD_God
Właściciel
-A tam, może zapach z środka nie tak szybko rozejdzie się na cały las.

Avatar Kuba1001
- Oby. Możesz jeszcze wyjaśnić o co chodzi, z tym końcem ścieżki?

Avatar FD_God
Właściciel
-No tak jak teraz stoimy to jesteśmy obok ścieżki, ta się niedługo kończy i tam jakoś się z nimi spotkacie. Tylko jakoś wcześnie się ustawcie, bo mówili też, że przed południem chcą dobić targu.

Avatar Kuba1001
Skinął głową i rzucił okiem na słońce, aby ocenić porę dnia.

Avatar FD_God
Właściciel
No cóż, było dopiero u was nieco popołudniu.

Avatar Kuba1001
//Czyli nici z handlu?//

Avatar FD_God
Właściciel
//Handel jest jutro.//

Avatar Kuba1001
//A, dobra.//
Skinął głową.
- To wszystko?

Avatar FD_God
Właściciel
-No... W sumie to tak.

Avatar Kuba1001
Ponownie skinął głową, pożegnał się i wrócił z ferajną do wioski.

Avatar FD_God
Właściciel
Tak samo ten wstał, zabrał swoje manatki i udał się pod jaskinię bandytów.

Avatar Kuba1001
Po powrocie do wsi rozesłał pozostałych do swoich zajęć, sam zaś poszedł szukać swego doradcy.

Avatar FD_God
Właściciel
Dziw gdyby nie był tam gdzie zawsze, czyli przed twoją kwaterą, na taborecie.

Avatar Kuba1001
- Sprawy poza wioską zostały zażegnane, pora zająć się tymi lokalnymi. - powiedział do niego. - Jest coś, czym powinienem się martwić?

Avatar FD_God
Właściciel
-Skoro nie ma tych bandytów to raczej nie ma o co, a przynajmniej o sprawach, o których wiemy. Zawsze można się jakoś obudować palisadą, ale to czasochłonne.

Avatar Kuba1001
- A czy naszym niczego nie brakuje?

Avatar FD_God
Właściciel
-Z zapasami stoimy całkiem nieźle, ale wiadomo, że zawsze może być lepiej.

Avatar Kuba1001
- W tym wypadku to pozostaje czekać na plony lub zająć się na poważnie polowaniem.

Avatar FD_God
Właściciel
-Cóż, zależy jak poważnie ma pan na myśli.

Avatar Kuba1001
- No tak, że większość uzbrojonych chłopów idzie w las, ale wątpię, żeby było to konieczne, dopóki mamy pożywienie.

Avatar FD_God
Właściciel
-Chłop to nie myśliwy, prędzej spłoszy zwierzynę, niż ją upoluje.

Avatar Kuba1001
- No niestety, dlatego lepiej już mieć zwierzęta hodowlane.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może z handlu się jakieś zakupi, ale pewnie będzie to okropnie drogie.

Avatar Kuba1001
- Inaczej być nie może, takie zwierzęta to największe dobra wielu wsi.

Avatar FD_God
Właściciel
-A szukanie ich to dopiero jest katorga.

Avatar Kuba1001
- Bardziej zdobycie ich to katorga, jeśli to zdobywanie nie obejmuje kradzieży.

Avatar FD_God
Właściciel
-Kradzież też nie jest taka łatwa, przemycenie jakiejś krowy nie dość, że jest wysoce zauważalne to jeszcze właściciel się lekko zdenerwuje.

Avatar Kuba1001
- Żeby tylko lekko.

Avatar FD_God
Właściciel
-No właśnie...

Avatar Kuba1001
- Handel z tamtą wsią mamy ustalony na południe dnia jutrzejszego, jak wiadomo, wtedy mnie nie będzie. Wezmę też nieco chłopów do przenoszenia towarów i obrony.

Avatar FD_God
Właściciel
-Raczej ten włóczęga nie sprowadził byle drabów, ale zawsze się przydadzą jakby jakieś osoby trzecie miały się wtrącić.

Avatar Kuba1001
- Bardziej liczę, że przydadzą się tylko do przenoszenia towarów, ale ostrożności nigdy za wiele.

Avatar FD_God
Właściciel
-Zależy też czym przyjdzie nam handlować z nimi.

Avatar Kuba1001
- Właśnie dlatego udam się sprawdzić co też mamy w magazynie.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może czymś będą zainteresowani.- Odpowiedział ci, a razem udaliście się pod magazyn.

Avatar Kuba1001
Tak więc weszli i zaczęli sprawdzać co i jak.

Avatar FD_God
Właściciel
Cóż, zdecydowanie mieliście dużo jedzenia na wymianę, ale kto wie czy jeszcze wam się nie przyda. Było też drewno, kamienie, nieco żelaza... Broni i narzędzi chyba nie zamierzacie oddawać.

Avatar Kuba1001
To się jeszcze okaże. Cóż, dalsze oględziny nie miały sensu, więc pozostaje wyjść i ocenić porę dnia.

Avatar FD_God
Właściciel
W sumie to minęła kilka godzin od tego jak ostatni raz ją sprawdzałeś, a więc było już popołudnie.

Avatar Kuba1001
W takim razie wrócił do domu, aby najpierw naostrzyć broń oraz wymyć ją z krwi, w razie gdyby jutro przyszłoby mu walczyć.

Avatar FD_God
Właściciel
Zabrudzony miecz niezbyt ładnie się prezentuje, a za pomocą szmatki szybko zeszła z niego krew.

Avatar Kuba1001
To samo zrobił z resztą broni, tudzież z pancerzem i ubraniami. Następnie wyruszył na poszukiwania jakiegoś wozu, na którym mogliby przewieść swoje towary.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku