Duero - Wiriatus

Avatar FD_God
Właściciel
-To mów, ja w myślach czytać nie umiem.

Avatar Kuba1001
- Mam propozycję. Chodzi o to, że pewnie sporo wiesz o okolicy, bo jeśli tak jest, to możemy się dogadać.

Avatar FD_God
Właściciel
-No to przejdź do rzeczy, co chcesz wiedzieć?

Avatar Kuba1001
- Właściwie to wszystko, a więc czy są tu jakieś inne osady, kto w nich mieszka, kto w nich rządzi i tym podobne.

Avatar FD_God
Właściciel
-Nie ma nic za darmo, a nawet jakbym wiedział gdzie taka osada jest to skąd mam wiedzieć, że jej nie splądrujecie. Mogę wam najwyżej spotkanie umówić w jakimś miejscu, wtedy sami sobie pogadacie.

Avatar Kuba1001
- Tak, spotkanie to dobry pomysł. A więc czego chcesz w zamian?

Avatar FD_God
Właściciel
-Jestem prosty człowiek, żreć chcę. A co was bardziej interesuje w innych społecznościach?

Avatar Kuba1001
- Zapewnimy Ci prowiant, tego akurat nam nie brakuje. Cóż, w innych społecznościach interesuje mnie przeważnie wszystko.

Avatar FD_God
Właściciel
-To lepiej mów co konkretnie, żebym nie przylazł z kimś kto ci sprzeda broń, a tobie jej nie będzie potrzeba. No i szykuj swoje zapasy, bo bydło będzie cię kosztować krocie.

Avatar Kuba1001
- No dobrze, a więc broni i narzędzi mamy całkiem sporo, podobnie jest z płodami rolnymi. Potrzeba nam mięsa, skór, mleka i innych surowców pozyskiwanych z trzody chlewnej no i rzecz jasna samej trzody.

Avatar FD_God
Właściciel
-Ogólnie to dam wam jeszcze małą radę jak dacie bonus do tego wyżywienia. Może jakąś jedną krowę wam odstąpią jak dobrze im posmarujecie dłoń tym co u siebie macie.

Avatar Kuba1001
- Warto zapamiętać. A jakiego "bonusu" oczekujesz? Zakwaterowania? Więcej jedzenia? Broni?

Avatar FD_God
Właściciel
-Zakwaterowanie nie byłoby złe, bo jak wam o tym powiem to mogę mieć małe problemy jak już się z tym uporacie... Ale broń będzie nawet prostsza tutaj, miecz i tarcza i mogę sobie tutaj dalej żyć.

Avatar Kuba1001
- W takim razie chodź zajmij się zorganizowaniem spotkania, a ja przyszykuję prowiant i broń.

Avatar FD_God
Właściciel
-Bez gotowych rzeczy to ja się stąd nie ruszam, wolę to niż sprowadzenie tej grupy i dostanie za to figę z makiem.

Avatar Kuba1001
- A jaką mam gwarancję, że nie weźmiesz tego i nie uciekniesz?

Avatar FD_God
Właściciel
-To wtedy i tak długo się tym nie nacieszę jak dopadną mnie bandyci lub zwierzyna.

Avatar Kuba1001
- No dobrze. Zaczekasz tu na to wszystko, dobrze?

Avatar FD_God
Właściciel
-I tak nie mam gdzie iść, ruszajta już i wracać z czym tam macie.- Powiedział zacierając sobie ręce.

Avatar Kuba1001
No i zebrał resztę, by wrócić do wsi.

Avatar FD_God
Właściciel
Zajęło wam to równo tyle czasu co samo przyjście do włóczęgi, to co teraz?

Avatar Kuba1001
Polecił reszcie grupy iść do magazynu po prowiant, sam udał się do kuźni po broń.

Avatar FD_God
Właściciel
W kuźni nie zastałeś nikogo na nogach, wszyscy najpewniej właśnie przysypiali po przepracowaniu nocy. Jednak przez kuźnią zauważyłeś już gotową paletę pełną wszelakich narzędzi, kilku włóczni i dwóch mieczy.

Avatar Kuba1001
Wziął więc jeden miecz, zważył go w dłoni i poszedł do magazynu po jakąś tarczę.

Avatar FD_God
Właściciel
Do wyboru miałeś zarówno okrągłą, migdałową lub trójkątną. Wybór już należy do ciebie jaką mu przekażesz.

Avatar Kuba1001
Wybrał okrągłą i sprawdził jak tam prowiant dostarczony przez innych.

Avatar FD_God
Właściciel
Wiele do wyboru i tak nie mieli, więc wzięli tylko jakieś chleby, trochę jagód i kaszę.

Avatar Kuba1001
No i z tym wszystkim ruszyli prosto do włóczęgi, a przynajmniej tam, gdzie był wcześniej.

Avatar FD_God
Właściciel
Nie ruszył się z miejsca, więc cały czas tam był.
-Nie zapomnieli i o mnie, jak miło.- Powiedział z lekkim uśmieszkiem. No to co tam macie?

Avatar Kuba1001
- Miecz, tarcza, kasza, jagody i chleb.

Avatar FD_God
Właściciel
-Dobra, dawać to tutaj.- Powiedział, a twoi poddani przekazali mu należyte towary. To najpierw zacznę od tego bonusu. Wiecie czemu jeszcze żyję?

Avatar Kuba1001
- Mówiłeś, że dlatego, iż jesteś tak biedny, że nie zaczepiają Cię bandyci.
//Chyba wiem, co się zaraz stanie...//

Avatar FD_God
Właściciel
-Dokładnie, nic ode mnie nie chcą, najwyżej do roboty zaciągają, ch*je... Mieszkają na północ ode mnie w jaskini. Mają fanty, więc warto byście ich załatwili. No to ja ruszam w drogę, choćby ugadać się z tymi innymi wioskami, może któraś z nich się zgodzi na mały handel.

Avatar Kuba1001
//A byłem pewien, że okaże się bandytą i napadnie nas z kumplami.//
Wręczył mu jeszcze tarczę i miecz.
- Życzę powodzenia, ale nim odejdziesz powiedz chociaż ilu jest tych bandytów.

Avatar FD_God
Właściciel
//Już nie będę taki zły.//
-Nie jestem pewien czy widziałem ich wszystkich, ale powinno być ich jakoś pięciu czy sześciu. Słabo uzbrojeni są, jak ich zaskoczycie to nawet się pewnie nie zdołają obronić.- Powiedział pakując się do drogi.

Avatar Kuba1001
Skinął głową i zebrał swoich, aby wrócić do wioski. Nie że mu nie ufał, ale wolał mieć sporą przewagę liczebną w tym starciu.

Avatar FD_God
Właściciel
Także wszyscy odeszliście w swoją drogę, dotarliście w końcu do wioski, no i co teraz?

Avatar Kuba1001
Ruszył szukać Alaryka lub znających się na walce chłopów, zależnie na kogo wpadł najpierw.

Avatar FD_God
Właściciel
Szukać chłopów mogłeś tylko w pracy, Alaryk za to jak zwykle sobie błądził po wiosce doglądając spraw, na niego rzecz jasna pierw wpadłeś.

Avatar Kuba1001
- Alaryku, czy wszyscy chłopi są zajęci pracą w polu? Potrzeba mi dwóch, trzech, władających bronią, najlepiej niech kilku z nich zna się na strzelaniu z łuków.

Avatar FD_God
Właściciel
-To w końcu ilu panu ich potrzeba, ale w końcu łuk to też broń... Skąd ich zabrać?

Avatar Kuba1001
- Niech będzie trzech ludzi. Jeden ma potrafić strzelać z łuku, dwaj pozostali władać jakąkolwiek bronią.

Avatar FD_God
Właściciel
-Postaram się zebrać najwyżej po jednej osobie z danego fachu, może być?

Avatar Kuba1001
- Może. - odparł i skinął głową, czekając aż doradca się tym zajmie.

Avatar FD_God
Właściciel
Do najmłodszych nie należał, więc przejście takiego dystansu nieco mu zajęło, ale w końcu sprowadził do ciebie i reszty odpowiednie osoby.

Avatar Kuba1001
Podziękował i polecił wrócić mu do swych spraw, a następnie poszedł do magazynu by uzbroić ludzi. Pierwszemu wręczył łuk ze stosownym zapasem strzał.
- Jaką broń preferujesz? - spytał drugiego.

Avatar FD_God
Właściciel
-Mnie to w sumie obojętne co w łapy mi da szef, jak trzeba będzie to zabije.- Powiedział jeden prosto, a trzeci pokiwał głową, co sądzić można, że jest tego samego zdania.

Avatar Kuba1001
//To ilu ich w końcu jest?//

Avatar FD_God
Właściciel
//
1 - Łucznik.
2 - Gadasz z nim.
3 - Kiwa głową.

Avatar Kuba1001
//Myślałem, że będzie ich dwóch, ale okej.//
W takim razie wręczył każdemu po mieczu, jeśli posiadał dwa takie.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku