Wyjrzał przez okno ciężarówki
Właściciel
Piach, piach, piach. Przynajmniej jakoś jechaliście.
-Ludzie tutaj raczej się nie osiedlają, nie?-
Właściciel
-No nie. A na co komu tutaj mieszkać...
-Zawsze znajdą się ludzie którym Metropolia nie pasuje.-
Właściciel
-Yhm. Zapewne. Ale wtedy wybierają Starą Australię.
-A co z dżunglą? Żyje tam ktoś?-
Właściciel
-Tylko chore poj*by, które chcą umrzeć.
Właściciel
-Yhm. W sumie na jedno wychodzi.
-Nie do końca. Ale już nieważne.-
Spojrzał na piach za oknem samochodu.
-Kurde, czego oni użyli, że zamienili 25% kontynentu w pustynię?-
Właściciel
-Czego oni używali, że wyszło im równe 25%...
-Zrobili sobie z waszego kraju poligon atomowy, a mimo to dalej byliście neutralni?-
-W ogóle, kto zrobił z Australii poligon atomowy?-
-To naprawdę aż taki wrażliwy temat dla ciebie?-
-Dlaczego więc ta rozmowa tak cię uraziła?-
Właściciel
-Nie uraziła mnie, błędnie odczytałeś moje nijakie emocje.
Właściciel
-Yea, zajmijmy się robotą.
Jechaliście dalej, dzięki Bogu klimatyzacja działała.
-Australia to chyba jedyny kraj który podniósł się po wojnie, nie?-
-Kto sprawuje w Metropolii władze? Jest jakiś ''rząd''?-
Właściciel
-Osobiście "go" spotkasz.
Właściciel
-To... może sobie włączymy radio?
-Czemu nie.-
Włączył radio w ciężarówce
Właściciel
Usłyszałeś jakąś nieznaną tobie piosenkę.
-Wiesz może co to za utwór?-
Właściciel
-Jakieś współczesne gówno dla młodzieży. Starsza muzyka była lepsza, chociaż oczywiście nie cała.
-Co racja to racja.-
Zmienił kanał w radiu
Właściciel
Utwór był podobny, ale tutaj śpiewała kobieta. Lub dziewczyna. A może nawet dziecko.
Przełączał tak długo, aż znajdzie jakąś porządną muzykę
Właściciel
W końcu się udało, usłyszałeś kawałek "Metallica-Master Of Puppets".
-W końcu coś porządnego, nie?-
-Mówisz,że władzę nad metropolią sprawuje jedna osoba?-