Konto usunięte
Mam wrażenie że brak popędu seksualnego powoduje że nie odczuwam tej sytuacji , w taki sposób w jaki ją powinienem odczuwać
Właściciel
Może nie czułeś tego pod względem psychicznym, ale pod względem fizycznym jak najbardziej. Zauważyłeś też jak dziewczyna zaczeła cię powoli ciągnąć w stronę łóżka...
Konto usunięte
- Ja nie wiem czy to wytrzyma ?
Właściciel
- To tylko sprawi że będzie ciekawiej. - Doprowadziła cię na skraj łóżka.
Właściciel
Położyła cię na łóżku i nachyliła się nad tobą patrząc dziko po tym jak usiadła na tobie rozkrakiem.
Właściciel
//No zareaguj jakoś! Btw. sądzisz że Alice stała się na tyle istotna dla fabuły że potrzebuje obrazka?
Właściciel
Znów wypił wszystko i zapłacił po czym ruszył do swojego domu.
- Czas iść spać.
W twoim domu jak zawsze było cicho i spokojnie.
Konto usunięte
- To mam się rozebrać tak? No wiesz nigdy w takiej sytuacji
Właściciel
- Nie bój się, pomogę ci. - Zaczeła rozpinać twój mundur.
Konto usunięte
- Mam wrażenie że z innymi osobami,postawionymi w tej samej sytuacji, rolę by były odwrócone
Właściciel
- Ale ty jesteś wyjątkowy. - Stwierdziła pożądliwie.
//Mam pomysł jak to przerwać, ale musisz poprosić.
Konto usunięte
On chcę mnie przelecieć, czy mnie zgwałcić ?
Właściciel
Gdy tylko odrzuciła twój mundur zaczęła się dobierać do twoich spodni, gdyby nie eksplozja która była tak mocna że wyrwała drzwi od twojego mieszkania. Oboje spadliście za łóżko.
Konto usunięte
- O ku*wa, dlatego zawszę nosze pełen rynsztunek bojowy
Próbował sięgnąć po broń jeśli jakaś była w okolicy
Właściciel
Na szafce obok leżał twój karabin. Dziewczyna zaczęła się błyskawicznie ubierać.
Właściciel
Znów wypił wszystko i zapłacił po czym ruszył do swojego domu.
- Czas iść spać.
Podróż do domu nie trwała długo, a okolica była jak zawsze spokojna.
Konto usunięte
Wziął ów karabin,ubrał koszulę którą nosił pod płaszczem munduru i przygotował się do walki
Właściciel
Po chwili podeszła do ciebie już ubrana Alice ze słusznych rozmiarów pistoletem w ręku.
Wszedł do swojego domu po czym rozebrał się, był tylko w spodniach. Zaczął ćwiczyć, po godzinie ubrał się i w pełnym rynsztunku przebiegł sprintem kilka razy swój blok. Po tym ruszył truchtem do swojego domu.
Właściciel
Trening znacznie poprawił ci nastrój i pomógł pozbyć się nadmiaru energii.
Wszedł do domu po czym ukrył swój ekwipunek tak aby był pod ręką. Zapalił papierosa i wyszedł na balkon.
Właściciel
Schronisko jak zawsze było piękne i tajemnicze.
Po wypaleniu papierosa położył się na łóżku.
- Jutro informuję przełożonych, że za jakiś tydzień odchodzę z roboty.
Właściciel
Papieros smakował nostalgicznie dobrze, a światło dnia nieśmiało przebijało się przez zakurzone okna twojego apartamentu.
Konto usunięte
Z przygotowaną bronią, ruszył w stronę drzwi
Właściciel
Degant
Całe mieszkanie twojego sąsiada stało w ogniu, który wyszedł już na korytarz i zaczął powoli zbliżać się do mieszkania. Wszędzie było pełno dymu, słyszałeś jak dziewczyna kaszlę a i ciebie drapało w gardle.
Ninja
Było ledwie południe, więc nie było to takie proste.
Konto usunięte
Szybko zawrócił do mieszkania i zaczął zbierać resztę munduru (który szybko założył),Strzelbę, wtedy szybko wyszedł ze swojego mieszkania z Alicją
Jednak próbował.
//Nie wiem, daj mu jakiegoś ciekawego gościa. Ale najlepiej kobietę. Ale nie tą samą co ją bzykał. Inną jakąś, z wojska. Xd//
Właściciel
Degant
Alice niemal siłą powstrzymała cię przed wbiegnięciem w ogień który pokrył schody i framugę twoich drzwi.
Ninja
Jak na złość sen nie przychodził.
//Spoko, mam plan. Zauważ że to twoje mieszkanie wyleciało w powietrze :D
//CO KU*WA?! //
Wyskoczył z łóżka z mieczem w ręce.
- CO JEST KU*WA.
Konto usunięte
No to po prostu stamtąd ucieka
Właściciel
Degant
Jako iż jedyną drogą ucieczki było okno postanowiłeś przez nie wyskoczyć. Na szczęście śmietnik do którego wpadłeś zamortyzował upadek. Za to Alice spokojnie zeszła po schodach przeciwpożarowych.
Ninja
Szybko zorientowałeś się że ten nagły wyskok był spowodowany jedynie flashback'iem z Zielianu gdzie jeden z instruktorów rzucił w ciebie słoikiem wypełnionym końską spermą.
//Twoje stare mieszkanie XD
- A TY SKU*WYSYNU! DOBRZE CI BYŁO JAK NATARŁEM CI RYŁO GÓWNEM KOŃSKIM?! AHAHAHAHAHA... Ku*wa... Jestem poje**ny...
// ;-; Ja pie**ole XD//
Właściciel
Za oknem rozległ się cichy krzyk Schelta będący niemalże potwierdzeniem twoich słów.
-Ku*wa, dzięki.
Położył się znów.
Właściciel
Wciąż nie mogłeś zasnąć, szczególnie teraz gdy pobudziło cię nieprzyjemne wspomnienie.
Zaczął coś mamrotać po czym wstał i wziął miecz do ręki, rozpoczął ćwiczenie walki.
Właściciel
Jakoś ci szło, czułeś się bardzo zrelaksowany.
Rozpieprzył mały mebel po czym schował miecz i wskoczył na łóżko.
//Dawaj mi tą dziewczynę! :V //
Właściciel
Tym razem nie byłeś już tak pobudzony i powolutku zasypiałes.
//Czekam aż degant ogarnie swoją część akcji.
Konto usunięte
Powoli się wygrzebał ze śmietnika
- Świetnie będą musiał od kwatermistrzostwa wynudzić,płaszcz,hełm,maskę i strzelbę
Właściciel
Degant
Alice pomogła ci wyjść ze śmieci. Minutę później podjechał wóz straży pożarnej, ale z okna twojego mieszkania już wychodziły płomienie.
Ninja
Po kilku minutach sen przyszedł. Śniło ci się, że mając jedynie spodnie i lampę naftową błądzisz po ciemnym labiryncie.
Konto usunięte
- Świetnie no po prostu, świetnie tam trzymałem moje zapasowe buty od munduru
Właściciel
- Może coś z nich zostanie... - Stwierdziła obserwując płomienie, zalewane wodą przez strażaków. Po chwilk dodała. - Idziemy do mnie? Ty i tak nie masz gdzie się podziać.
No i szedł po labiryncie we śnie.
Właściciel
Co jakiś czas przebiegały wokół ciebie cienie, dybiące na twoje życie.
Spał dalej a we śnie próbował je zgwałcić.