Twierdza Plugawych Olbrzymów

Avatar Kuba1001
Właściciel
On także serdecznie Cię pożegnał, a drogę do karczmy znalazłeś bez większych problemów.

Avatar Bilolus1
I tak też zadowolony z życia i braku problemów w nim wparował do środka rozglądając się za Orkiem - nawet jeśli nie byli zbyt mądrzy i rozsądni to żywił do nich pewną sympatię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jako jedyny z więźniów zdołał znaleźć z Mutantami wspólny język i już teraz popijał z nimi piwko.

Avatar Bilolus1
- Hej, kolego.- zagadał dosiadając się -. Mógłbyś dzisiaj nas na jakąś ciekawą wiochę ludzką dzisiaj poprowadzić ? Oczywiście dopilnuje żeby ci ciut do kieszeni też wpadło.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ciekawą? - zapytał, zapewne chcąc byś jakoś to rozwinął. Choć mógł również sądzić, że nie ma czegoś takiego jak "ciekawa ludzka wiocha."

Avatar Bilolus1
- Dużo złota, kobiet i ogólnie ludzi i lepiej żeby była względnie raczej średnio broniona.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To ja znam dużo takich wiochów! - zakrzyknął radośnie, skupiając na sobie uwagę kilku Mutantów. - Kiedyś żem tam handlował, fajne wsie, bez żołnierzy i w ogóle. A wiesz co jest najlepsze? - zapytał z uśmieszkiem i rzeczywiście chyba chował jakąś niespodziankę, i to wesołą.

Avatar Bilolus1
Pochyliwszy się nad stołem, z wielgachnym uśmiechem spojrzał na niego

- Dawaj rybeńko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wszystkie są blisko rzeki, rzeki która wpływa do morza! - powiedział, a później pospieszył z wytłumaczeniem: - Wiesz, te Wasze łódeczki wpłyną tam szybko i w ogóle.

Avatar Bilolus1
Zaśmiawszy się głośno dorzucił

- Faktycznie, faktycznie w takim razie chętnie skorzystamy z twej pomocy abyś nas tam poprowadził. Możesz tam nas jeszcze dzisiaj ponawigować ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak mi te ciut do kieszeni wpadnie, to pewnie.

Avatar Bilolus1
- Oczywiście że wpadnie, bo ty pan Ork mocno nam się w najbliższym czasie przydasz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uradowany jedynie kiwał głową, bo pewnie nie mógł znaleźć stosownych słów na tę okazję.

Avatar Bilolus1
- No ! To chlej ile morda pomieści bracie ! Za kilka godzin ruszamy !- ostatnie zdanie wykrzyknął już nieco głośniej samemu zabierając jakiegoś kufla ze stołu po to żeby obalić go za jednym zamachem, a gdy już ów niepowtarzalnie potężny czyn się dokonał ruszył on do swego pokoju aby ubrać pancerz i poszukać Ooli -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy wychodziłeś libacja zaczęła się na całego. Trafiłeś do siebie bez problemów, pancerz też włożyłeś, ale Ooli nigdzie nie widać.

Avatar Bilolus1
Założywszy hełm na głowę począł jej szukać po całej karczmie, od pokoju przez pokój - na końcu nawet jeśli jej dalej nie mógł odnaleźć kierując się do Brisa z zapytaniem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Widziałem jak wychodziła gdzieś z Ulfem. - wyjaśnił karczmarz, gdy przeszukiwania pokoi nic nie dały.

Avatar Bilolus1
- Wychodziła czy ten ją ciągnął ze sobą ?- stwierdził chowając pół-uśmiech-.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wyszli normalnie, za rękę, jeśli aż tak Cię to interesuje.

Avatar Bilolus1
Uśmiechnął się połowicznie po czym dorzucił

- Wiesz jaki jest Ulf, wiesz jak mogło się to skończyć. Jeśli tak to podaj jej to gdy wróci .- tu dał mu ów miecz i kolczugę -. Ja idę się schlać z chłopakami

I tak też ruszył ponownie do stołów aby wznosić kufle w gronie przyjaciół

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie trwało to długo, nim straciliście ostrość zmysłów, ale do stanu całkowitego upojenia alkoholowego jeszcze Wam daleko. Takie geny.

Avatar Bilolus1
Tak też walczył dzielnie, walczył żeby być gotów do prawdziwej walki..

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu zostałeś sam na placu boju. Wypada wypić jeszcze jednego i uczcić zwycięstwo. Ale czy na pewno dasz radę?

Avatar Bilolus1
Tak też wolnym ruchem ręki ciężko przesunął się do przodu sięgając po już prawie pusty dzban..już trzymał rączkę..już miał go podnieść i obalić gdy moce zawiodły a on..przegrał upadając na stół, a i z owym upadkiem brak przytomności nadszedł w parze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Obudziło Cię szturchanie.
- Szturchnij go jeszcze raz. - powiedział ktoś.
- A on aby na pewno żyje? - zapytał inny.

Avatar Bilolus1
- Gdzie..ja..jes..em ?- stwierdził powoli się podnosząc i drapiąc po twarzy -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Byłeś tam gdzie wcześniej, czyli tam gdzie się schlałeś.

Avatar Bilolus1
- Kim jesteście..?- zadał kolejne pytanie patrząc po tych którzy coś mówili -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nadal miałeś zamroczony umysł, ale znałeś tylko jednego typa, który zaplata brodę w warkocze i jednego jednookiego poje**.

Avatar Bilolus1
Uśmiechnąwszy się zakrzyknął

- Bors !- poczym dorzucił -. Chopy zebrane.. ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jakże! - podchwycił i zaczął intensywnie mrugać swoim okiem. - Płyniemy?
- Nie tak od razu, bo przecież po tylu kuflach wygląda jak półżywy. Albo półmartwy, jedno z dwóch.

Avatar Bilolus1
- Dobr..dobra ja mogę iść !- stwierdził stając na nogach, prezentując że jednak może jednak jest jakoś żywy-.

Avatar Kuba1001
Właściciel
"Jakoś żywy" to bardzo trafne określenie. Jakoś się trzymasz, do statku może się dowleczesz.

Avatar Bilolus1
Tak też spróbował dokonać owego tytanicznego wyczynu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pod sam koniec Twoi towarzysze musieli Cię wspierać, ale podołali i jesteś już na statku.

Avatar Bilolus1
- No..to panie Ork..nawiguj.- stwierdził zakładając hełm, patrząc na zielonoskórego -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja teraz nic nie mam do roboty, najpierw to Wy stąd wypłyńcie.

Avatar Bilolus1
Zamachał ręką w powietrzu trzymając się za głowę drugą

- Olf..daj im znak żeby wypłynęli.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I rozkaz został wydany, a po chwili okręty w takiej liczbie, jak w poprzednim ataku, ruszyły na pełne morze.

Avatar Bilolus1
- Teraz twoja rola..ja po prostu tutaj siądę i ten..- stwierdził sięgając do wody aby pochlapać sobie nią twarz i orzeźwić się, gdy to zrobił ruszył raczej niepewnym krokiem ku przodu statku aby przysiąść tam obserwując załogę -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I obserwowałeś, a bujanie okrętu i ich monotonny śpiew jedynie bardziej zachęcały Cię, by iść spać.

Avatar Bilolus1
Samemu dołączył do śpiewu po czym..powoli opadając na bok zasnął..

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zasnąłeś. Obudził Cię jakiś bliżej nieokreślony krzyk, który sprawił, że wstałeś gwałtownie i zaryłeś głową w drewniany dach, który był podłogą pokładu. Najwidoczniej ktoś umieścił Cię na jednej z koi.

Avatar Bilolus1
Podniósł się błyskawicznie chwytając za topór, od razu wyskoczył też na zewnątrz gotów do walki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszystkie statki stały w miejscu, a załoganci uwijali się jak w ukropie, tylko po to, żeby... odcinać macki! Tak, może i wydawało Ci się to dziwne jak cholera, ale woda wokół burt, rufy i dziobu roiła się od wielkich, fioletowych macek pełnych przyssawek.

Avatar Bilolus1
Najpierw potrząsnął głową potem przeklnął a na końcu ruszył z uniesionym toporem aby samemu zaatakować jedną z macek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odrąbałeś ją bez problemów, a ta zniknęła w morskich odmętach. Odmętach, z których po chwili wystrzeliły nowe macki. Zauważyłeś również, że załogi pozostałych drakkarów toczą podobną walkę.

Avatar Bilolus1
- PRÓBUJCIE DO BRZEGU DOBIĆ .- wydarł się stosując magię bólu na kolejnych mackach, starając się uwolnić okręt chociaż w jakimś stopniu -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się i jakoś ruszyliście. Zauważyłeś jednak jak Swenda chwyciła jedna z macek, chyba najbardziej okazała, podniosła w górę i zaczęła miotać na wszystkie strony.
- Ty ku*wooooooo! - krzyczał Mutant, bezsilnie usiłując trafić mackę toporem.

Avatar Bilolus1
Wulfryk nie miał zamiaru ruszać bez swojego przyjaciela dlatego rozpędzając się przyje**ł z całej siły w mackę ze swego topora - a jeśli to nie pomogło to i powtórzył uderzenia.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]